Uczeń Brunona Schulza i muzyk z Drohobycza Alfred Schreyer, z okazji swoich 90. urodzin, został uhonorowany złotym medalem Gloria Artis. Ceremonia odznaczenia odbyła się w Drohobyczu w obecności konsula generalnego we Lwowie Jarosława Drozda.
"Ten jubileusz jest dla mnie okazją, aby wyrazić osobistą wdzięczność za kultywowanie świata wartości polskich wielonarodowościowych Kresów i odchodzącego świata przedwojennej kresowej polskiej inteligencji. (...) Do dzisiaj zachował pan wyjątkową polszczyznę - najpiękniejszą, przedwojenną, literacką, taką można dziś usłyszeć tylko na przedwojennych filmach, na nagraniach archiwalnych” – napisał w liście do Schreyera minister kultury Bogdan Zdrojewski.
Alfred Schreyer jest ostatnim urodzonym i żyjącym w Drohobyczu polskim Żydem. Cudem przeżył obozy koncentracyjne i Zagładę. Po wojnie wrócił do Drohobycza i tam pielęgnuje do dziś pamięć o Schulzu i o tym przedwojennym polskim wielokulturowym mieście. Dzięki jego pomocy odkryte zostały słynne freski Schulza.
Jest także śpiewakiem i skrzypkiem, założycielem zespołu Trio Alfreda Schreyera. Zespół koncertuje regularnie na Ukrainie, w Polsce. Pozostałymi członkami są Tadeusz Serwatko (akordeon) i Lowa Łobanow (pianino). Obok dawnych polskich szlagierów, pieśni i piosenek, w programie tria znajdują się także utwory do poezji ukraińskiego pisarza Iwana Franki oraz utwory żydowskiego poety i pieśniarza Mordechaja Giebirtiga.
Alfred Schreyer jest ostatnim urodzonym i żyjącym w Drohobyczu polskim Żydem. Cudem przeżył obozy koncentracyjne i Zagładę. Po wojnie wrócił do Drohobycza i tam pielęgnuje do dziś pamięć o Schulzu i o tym przedwojennym polskim wielokulturowym mieście. Dzięki jego pomocy odkryte zostały słynne freski Schulza.
Schreyer (ur. 8 maja 1922 w Drohobyczu) wczesne dzieciństwo spędził w Niegłowicach k. Jasła, gdzie jego ojciec był zatrudniony w rafinerii ropy naftowej. Po powrocie do Drohobycza jesienią 1932 rozpoczął naukę w gimnazjum im. Henryka Sienkiewicza, a następnie kontynuował ją w gimnazjum im. Władysława Jagiełły, gdzie jego nauczycielem rysunku i robót ręcznych był Bruno Schulz.
W czasie okupacji niemieckiej hitlerowcy wymordowali całą jego rodzinę. On sam pracował przymusowo w obozach w Herawce koło Drohobycza, a następnie w samym Drohobyczu, gdzie kilkakrotnie cudem uchodził z życiem.
W kwietniu 1944 został przewieziony do obozu koncentracyjnego w Płaszowie, gdzie spędził pół roku. Po ewakuacji KL Płaszów został przetransportowany do obozu w Gross-Rosen, a następnie do obozu w Taucha koło Lipska, gdzie do kwietnia 1945 pracował w fabryce. W „marszu śmierci” z obozu w Taucha znów odłączył się od kolumny więźniów.
Koniec wojny zastał go w oswobodzonym przez Sowietów Freibergu koło Drezna. Pozostał tam do jesieni 1946 r. Następnie wraz z transportem wojsk sowieckich wrócił do ZSRR. Początkowo przebywał w Grodnie, gdzie pracował jako muzyk w orkiestrze wojskowej. Po powrocie do rodzinnego Drohobycza grał w orkiestrze kinowej oraz w restauracji. Jednocześnie podjął pracę nauczyciela w liceum muzycznym, którą kontynuował aż do emerytury.
Alfred Schreyer przyjął Glorię Artis z rąk dyrektora Instytutu Książki Grzegorza Gaudena 9 maja.(PAP)
agz/ mlu/