W ramach festiwalu Unsound w Krakowie islandzka artystka Hildur Gudnadottir ma zaprezentować na żywo muzykę z serialu „Czarnobyl” podczas sobotniego koncertu. Po wyprzedaniu biletów organizatorzy zorganizowali jej kolejny występ, w niedzielę.
Hildur Gudnadottir to największa gwiazda festiwalu Unsound, który rozpoczął się w Krakowie w niedzielę.
"Islandzka artystka doskonale reprezentuje to, co na naszym festiwalu najważniejsze: muzyczne przekraczanie granic, poszukiwania, kreowanie nowych muzycznych doznań" – powiedział PAP dyrektor artystyczny Unsound, Mat Schulz.
"Muzyka Hildur wymyka się kategoriom. Jest wyjątkowa, bo jest jednocześnie mroczna, ale też melancholijna, bardzo filmowa. Przy pomocy m.in. wiolonczeli, ale też elektroniki, raz kreuje ciężkie, drażniące dźwięki, innym razem piękne melodie nawiązujące do starych islandzkich pieśni" – powiedział Schulz.
Hildur Gudnadottir wystąpi w sobotę i niedzielę w industrialnej przestrzeni opuszczonej fabryki Telkom-Telos. W fabryce zostanie ustawione specjalne oświetlenie i system nagłośnieniowy dzięki któremu muzyka z popularnego serialu "Czarnobyl" nabierze nowego wymiaru. Na scenie artystce towarzyszyć będzie m.in. Chris Watson, jeden z największych specjalistów w tzw. field recordingu, czyli rejestracji odgłosów otoczenia. Watson współpracował m.in. z Davidem Attenborough przy jego filmach dokumentalnych.
Gudnadottir, pracując nad soundtrackiem do serialu "Czarnobyl", zabrała Watsona do Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej na Litwie i tam rejestrowali dźwięki zakładu.
Za ścieżkę dźwiękową napisaną do serialu o katastrofie w Czarnobylu, w którym wystąpili m.in. Jared Harris, Emily Watson i Stellan Skarsgard, artystka została nagrodzona statuetką Emmy.
W tym roku Gudnadottir dostała też nagrodę na festiwalu filmowym w Wenecji za muzykę do filmu "Joker" Todda Phillipsa z Joaquinem Phoenixem w tytułowej roli.
Wcześniej Hildur napisała muzykę do filmów "Sicario" i "Sicario 2: Soldado", "Nowy początek", "Tom of Finland" oraz "Maria Magdalena" – wraz z nieżyjącym już laureatem Złotego Globa (za "Teorię wszystkiego") i dwukrotnie nominowanym do Oscara Johannem Johannssonem.
Hildur Gudnadottir urodziła się w Rejkjawiku w 1982 roku. Pochodzi z muzycznej rodziny. Jej mama była śpiewaczką operową, a ojciec kompozytorem i dyrygentem. Pierwszy koncert na wiolonczeli dała w wieku 10 lat. W Rejkjawiku uczyła się w szkołach artystycznych, po przeprowadzce do Berlina uczęszczała tam na Uniwersytet Sztuk Pięknych.
W wywiadzie dla magazynu "Esquire" powiedziała, że była uciążliwą studentką. "Nigdy nie lubiłam, kiedy mówiono mi, jaką muzykę mam grać, kiedy określano jej kanony. Nienaturalne było dla mnie używanie w muzyce prostych określeń: dobre, złe" - powiedziała.
Gudnadottir współpracowała m.in. z Islandzkim Teatrem Narodowym, Orkiestrą Symfoniczną i takimi artystami jak Throbbing Gristle, Mum, Animal Collective, The Knife i Sunn O))). W 2006 roku wydała debiutancką solową płytę "Mount A".
"Jestem kojarzona z mroczną muzyczną narracją, w której niewiele jest światła. To kompletnie nie współgra z moją wesołą naturą. Wydaje mi się, że to właśnie przez muzykę daję ujście mrocznej stronie mojej duszy" – powiedziała Hildur.
Podczas krakowskiego festiwalu Unsound po raz pierwszy wykona na żywo muzykę z serialu "Czarnobyl".
Szczegółowy program Unsound, którego motywem przewodnim jest w tym roku "Solidarność", można znaleźć na stronie www.unsound.pl. (PAP)
autor: Wojciech Przylipiak
wbp/aszw/