Premiera sztuki angielskiego pisarza Raya Cooneya "Wszystko w rodzinie" odbędzie się w piątek w bielskim Teatrze Polskim. Zdaniem dyrektora sceny Witolda Mazurkiewicza to prawdopodobnie najbardziej zabawny spektakl w twórczości tego mistrza farsy.
"Jeśli uśmiechacie się na wspomnienie o spektaklu +Mayday+ lub +Mayday2+, musicie koniecznie zobaczyć +Wszystko w rodzinie+. (…) Może już nie mam dystansu, ale moim zdaniem to najbardziej zabawna farsa Cooneya" – powiedział Mazurkiewicz w środę podczas spotkania z dziennikarzami.
Akcja farsy toczy się w londyńskim szpitalu św. Andrzeja, w którym przygotowywane jest świąteczne przedstawienie dla pacjentów. Jednocześnie odbywa się tam zjazd neurologów. Już samo połączenie tych dwóch wydarzeń nie może skończyć się dobrze. Jakby tego było mało, jeden z lekarzy dowiaduje się, że do szpitala przyjedzie jego nieślubny, dorosły już syn, o którym do tej pory nie miał najmniejszego pojęcia.
Wg Mazurkiewicza, który jest reżyserem spektaklu, sztuka ma wszystko, co powinna posiadać klasyczna farsa. "Jest tempo, zwroty akcji, niespodzianki.(…) Na scenie występuje aż 12 osób. Dla miłośników gatunku to duża gratka. (…) To rzecz lekka, szybka, często błyskotliwa. Autor skonstruował farsę w tak +jubilerski+ sposób, że aby taka była ona też na scenie, aktorzy musieli wylać wiele potu na próbach".
Na scenie widzowie zobaczą m.in. Grzegorza Sikorę, Piotra Gajosa, Adama Myrczka, Martę Gzowską-Sawicką, Kazimierza Czaplę, Anitę Jancię i Barbarę Guzińską.
Przedpremierowy pokaz farsy odbył się 31 grudnia ub.r. "Sylwestrowa publiczność reagowała niezwykle żywo na spektaklu. Myślę, że dalej też tak będzie" – powiedział dyrektor sceny.
Angielski pisarz Ray Cooney jest uważany za mistrza farsy. Jest także aktorem, reżyserem i producentem. Karierę zaczynał w teatrach prowincjonalnych, następnie trafił do Zespołu Briana Rixa w londyńskim Teatrze Whitehall. Jest autorem kilkunastu sztuk, w tym tak popularnych, jak: "Okno na parlament", "Nie teraz, kochanie", czy "Mayday", która była grana na londyńskim West Endzie nieprzerwanie przez 10 lat.
Premierze farsy, a także wszystkim jej styczniowym przedstawieniom, będzie towarzyszył koncert "Ostatnia randka z Sinatrą", upamiętniający 101. rocznicę urodzin tego piosenkarza. Wystąpią w nim Tomasz Lorek, Sabina Karwala, Rafał Sawicki, Marta Gzowska-Sawicka i Adam Myrczek.
"To muzyczna uczta wpleciona w losy Apolonii i Eugeniusza, którymi sprytnie żongluje przebiegły Amor. Historie miłosne głównych bohaterów i ich przelotnych partnerów stworzyli autorzy: Zuzanna Bućko i Szymon Bogacz. Oczywiście, nie zabraknie największych przebojów Franka Sinatry w tłumaczeniu Wojciecha Młynarskiego" – czytamy na stronie teatru.
Bielski teatr powstał w 1890 r. Pierwszą premierą był szekspirowski "Sen nocy letniej". Do końca II wojny światowej działał jako zawodowa scena niemiecka. Rok 1945 zapoczątkował polską historię tego miejsca. (PAP)
szf/ pat/