W ramach 12. Festiwalu Polskich Filmów w londyńskiej National Gallery odbyła się brytyjska premiera najnowszego filmu Lecha Majewskiego "Psie Pole" – filmowego poematu o rozpaczy i miłości inspirowanego "Boską Komedią" Dantego.
Film ukończony w 2013 r. był pokazywany jak dotąd we Włoszech pod zmienionym tytułem "Onirica". W najbliższym czasie trafi na pokazy we Francji i USA. W Polsce nie był dotychczas wyświetlany.
"Wziąłem wzór z tego, co mnie otacza, ale chciałem pozostać wierny Dantemu. Jego otaczała rzeczywistość florencka. Ja sercem jestem w rzeczywistości polskiej" – powiedział PAP reżyser mieszkający w USA.
Akcja filmu rozgrywa się w 2010 r. nazwanym przez reżysera "rokiem biblijnych plag", gdy w Polsce wydarzyły się dramatyczne wydarzenia - powodzie i tragiczna śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w Rosji wystąpiły susza i pożary lasów, a na Islandii wybuchł wulkan. Te wydarzenia są tłem dla osobistego dramatu bohatera filmu - Adama.
Majewski nie obawia się zarzutu, że film, w którym Adam - cudownie ocalały z wypadku samochodowego, w którym zginęli najlepszy przyjaciel Kamil i ukochana Basia - szuka odpowiedzi na duchowe rozterki, może być odczytany, jako ponury:
"W filmie, tak, jak w dantejskim pierwowzorze jest miłość zwyciężająca wszystko. Film - kończy katharsis – oczyszczenie, dla mnie niezbędne i potrzebne, ponieważ nadaje polskim wydarzeniom wymiaru mitycznego" - tłumaczy.
Adam – poeta i naukowiec specjalizujący się w XIX wiecznym symbolizmie i Młodej Polsce - po wypadku samochodowym odchodzi z uczelni i zatrudnia w hipermarkecie. Jest samotnikiem żyjącym wśród gęstych wizji Dantego, łykającym pigułki nasenne, ponieważ najlepiej czuje się w snach.
Wizje Dantego i zjawy Adama zderzają się z rzeczywistością polskiego "biblijnego roku" 2010. W końcówce filmu, Adam schodzi do podziemi niczym Orfeusz do Hadesu w poszukiwaniu Eurydyki.
"Psie Pole" jest ostatnim elementem filmowego tryptyku Lecha Majewskiego, na który składają się "Ogród rozkoszy ziemskich" (2003) oraz "Młyn i Krzyż" (2010).
"Każdy z tych filmów jest współczesnym dialogiem z mistrzem z przeszłości, w różnych wymiarach. We +Młynie i Krzyżu+ nie jest to tak bezpośrednie i oczywiste. Bruegel (obraz Pietera Bruegla Starszego +Droga krzyżowa+ jest osnową filmu – PAP) jest dla mnie największym filozofem wśród malarzy. Jego filozofia ukrywania tego, co najważniejsze jest dla mnie wstrząsająca i prawdziwa" – mówi Majewski.
Pytany o zagadkowy tytuł filmu, Majewski odpowiada, że wziął go z Wincentego Kadłubka i Jana Długosza.
"Według Długosza na Psim Polu nic specjalnego się nie wydarzyło, a Kadłubek widział tam wielkie zwycięstwo (idzie o zbrojne starcie Bolesława III Krzywoustego z Henrykiem V z 1109 r., co do którego są wątpliwości, czy w ogóle się wydarzyło – PAP). Polska historia jest tak przedstawiana, że nie wiadomo, gdzie są nasze zwycięstwa, a co jest porażką. Czy coś było, czy też go nie ma? Wierzę głęboko, że w dzisiejszych czasach potrzebny jest nam symbol, potrzebny jest nam mit i dla mnie to film katharsistyczny" - wyjaśnił.
"Psie Pole" nakręcono w Katowicach z użyciem techniki cyfrowej. Wśród efektów specjalnych są m. in. zaorywanie hipermarketu przez parę wołów zaprzężonych do starodawnego pługa, woda wlewająca się do kościoła przez dach i unoszenie nagich ciał w powietrzu. (PAP)
asw/ bos/