Budowa nowej siedziby katowickiej "filmówki" dobiega końca. W nawiązującym do śląskiej architektury obiekcie trwa wykańczanie pomieszczeń i wykonywanie opartej na charakterystycznej, czerwonej cegle elewacji. Przeprowadzka nastąpi prawdopodobnie wiosną 2017 r.
Postępy prac w nowym gmachu Wydziału Radia i Telewizji im. Krzysztofa Kieślowskiego Uniwersytetu Śląskiego oceniła w rozmowie z PAP dziekan prof. Krystyna Doktorowicz.
"Budowa się jeszcze nie skończyła, mamy poślizg. Pod względem konstrukcyjnym i wykonawczym jest to trudny i wymagający projekt, dlatego planowana na jesień przeprowadzka będzie możliwa prawdopodobnie wiosną przyszłego roku" - powiedziała prof. Doktorowicz.
Jak wskazała, same pomieszczenia wewnątrz budynku są już prawie gotowe m.in. została tam doprowadzona elektryczność i ogrzewanie. Teraz wykonywane są tam prace wykończeniowe polegające m.in. na wyłożeniu wnętrz klinkierowymi płytkami, będącymi nawiązaniem do śląskiego designu. Następny krok to wyposażenie m.in. studia, pracowni i sal dydaktycznych.
Obecnie ustalane są także kwestie ostatecznego kształtu nietypowej i oryginalnej elewacji budowli, na której znajdą się charakterystyczne dla śląskiej architektury motywy czerwonej cegły. Co ciekawe, projekt wykorzystuje znajdującą się na tym gruncie tzw. stację transformatorową - dawny samodzielny budynek mieszkalny, który został obudowany. Historyczna elewacja stacji stanie się więc częścią elewacji całości - z zewnątrz uzupełni ją ażurowa konstrukcja, nawiązująca do sąsiednich zabudowań i śląskiej architektury.
Samo wyposażenie nowej "filmówki" obejmie m.in. studio telewizyjno-filmowe, nowoczesne pracownie do nauki montażu i produkcji oraz sala projekcyjna, w której będą pokazywane filmy i spektakle. Część obiektu zostanie zaadaptowana na kształcenie z zakresu fotografii cyfrowej oraz eksperymentalnej. Centrum studenckiego życia ma stanowić wewnętrzny dziedziniec/patio.
Prof. Doktorowicz zapewniła, że obiekt będzie dostępny nie tylko dla studentów "filmówki", ale też dla studentów innych kierunków Uniwersytetu Śląskiego i mieszkańców Katowic. "Chcielibyśmy stać się kulturotwórczym miejscem" - dodała.
Nowy gmach zlokalizowany jest w centrum Katowic, w pobliżu kampusu uniwersyteckiego, przy ul. św. Pawła 3. To zdegradowana część centrum, nazywana często kwartałem ulic Pawła, Wodnej, Górniczej. Siedziba "filmówki" ma być bodźcem do rozpoczęcia rewitalizacji tej części miasta.
"Myślę, że będziemy prekursorami rewitalizacji tej dzielnicy. Zależy nam, by to piękne, choć zaniedbane miejsce zaczęło promieniować. To nasze dziedzictwo kulturowe, trzeba je ratować" - podkreśliła prof. Doktorowicz.
Obiekt powstaje na podstawie projektu barcelońskiego biura BAAS oraz Grupy 5 Architekci z Warszawy. Na etapie wykonawczym do tych pracowni dołączyło jeszcze biuro Małeccy z Katowic. Architekci mieli skomplikowane zadanie - działka (przekazana uczelni w drodze darowizny przez miasto Katowice w listopadzie 2011 r.) była nieregularna, wtłoczona między stare kamienice.
Wartość kontraktu z wykonawcą - spółką Mostostal Zabrze-Gliwickie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego - wynosi 26,8 mln zł. Budżet całej inwestycji - wraz z wyposażeniem - może pochłonąć ok. 33 mln zł.
Wydział Radia i Telewizji im. Krzysztofa Kieślowskiego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach - nazywany często katowicką "filmówką" lub katowicką szkołą filmową - powstał w 1978 r. Kształci studentów na takich kierunkach jak m.in. reżyseria oraz organizacja produkcji filmowej i telewizyjnej. Wśród dotychczasowych wykładowców znaleźli wymienić można m.in. Krzysztofa Zanussiego, Jerzego Stuhra, Filipa Bajona, Magdalenę Piekorz oraz Macieja Pieprzycę.
Obecna siedziba wydziału od 1978 r. mieści się w nieprzystosowanych do potrzeb nowoczesnego kształcenia pomieszczeniach dawnego hotelu na pograniczu Katowic i Siemianowic Śląskich. (PAP)
akp/ agz/