Zdecydowana większość Polaków (62 proc.) deklaruje, że lubi czytać książki – wynika z nowego sondażu CBOS. Czytaniem znacznie bardziej zainteresowane są kobiety: 72 proc. z nich przyznaje, że lubi czytać, podobne deklaracje składa 50 proc. mężczyzn.
CBOS w sierpniowym sondażu zapytał respondentów między innymi o ich stosunek do czytelnictwa i preferencje literackie. Sondażowania porównała także obecne wyniki badań z tymi publikowanymi przez CBOS w latach 1998, 2001, 2007 oraz 2011.
Jak napisano w przesłanym PAP komunikacie, "mimo że książki mogą kojarzyć się z obowiązkowymi, przymusowymi lekturami szkolnymi, to zdecydowana większość Polaków (62 proc.) deklaruje, że lubi je czytać". W porównaniu z rokiem 2011 nastąpił więc nie tylko nieduży – bo jedynie o 1 punkt procentowy – wzrost odsetka osób uważających się za miłośników książek, ale też spadek odsetka badanych, którzy czytać nie lubią (o 3 punkty). Na przestrzeni lat 2011-21 widoczna jest niewielka zmiana stosunku społeczeństwa do czytelnictwa, a obecne wyniki są zbliżone do tych z sierpnia 1998 roku.
CBOS wskazało, że "sama chęć sięgnięcia po lekturę ma związek z płcią respondentów". "Czytaniem znacznie bardziej zainteresowane są kobiety: aż 72 proc. z nich przyznaje, że lubi czytać, podczas gdy podobne deklaracje składa jedynie 50 proc. mężczyzn. W porównaniu do 47 proc. mężczyzn nieprzepadających za spędzaniem czasu z książką, odsetek kobiet podzielających tę niechęć wynosi jedynie 26 proc." - podano.
Pociąg do książek wiąże się również z miejscem zamieszkania badanych. Im większa miejscowość, tym liczniejsza grupa ankietowanych wykazuje zamiłowanie do czytania. Wśród mieszkańców wsi odsetek lubiących czytać jest niemal taki sam jak odsetek tych, którzy przyznają, że tego nie lubią (50 proc. wobec 49 proc.). W miastach opinie na temat czytania są bardziej zróżnicowane – czytać lubi 68 proc. mieszkańców, a 28 proc. nie traktuje czytania książek jako dobrego sposobu na spędzanie czasu wolnego. Natomiast w największych aglomeracjach za czytaniem nie przepada jedynie 18 proc. badanych, a 78 proc. z nich lekturę uznaje za rozrywkę.
Z sondażu wynika, że zamiłowanie do czytania jest także związane z wykształceniem. 61 proc. respondentów z wykształceniem podstawowym nie znajduje w książkach przyjemności, a 37 proc. deklaruje, że czytać lubi. Taki sam rozkład procentowy występuje w przypadku osób z wykształceniem zasadniczym zawodowym. Znacznie bardziej przychylny stosunek do czytania mają natomiast Polacy z wykształceniem średnim (czytać lubi 70 proc.) oraz wyższym (86 proc.).
Ankietowani informowali CBOS również o gatunkach literackich, po które sięgają najchętniej. Każdy z nich mógł wskazać nie więcej niż pięć rodzajów literatury lub udzielić odpowiedzi, iż w ogóle nie czyta książek. Wszystkie preferencje respondentów zostały zestawione z odpowiedziami udzielanymi podczas poprzednich sondaży.
CBOS podało, że "aż 96 proc. osób deklarujących, że nie lubią czytać, nie wymieniło żadnego typu książek, który byłby zgodny z ich upodobaniami". "Warto zwrócić uwagę na to, że w porównaniu z rokiem 2011 obecnie odnotowaliśmy niewielki wzrost odsetka osób, które deklarują, że w ogóle nie czytają książek (o 2 punkty procentowe, do 28 proc.). Jest on jednak wciąż niższy niż w roku 2007, kiedy wynosił 32 proc." - napisano.
Z sondażu wynika, że preferencje czytelnicze Polaków ulegają ciągłym zmianom. "Świadczyć o tym mogą różnice pomiędzy liczbą respondentów wskazujących na dane gatunki literackie na przestrzeni lat. W latach 2007 i 2011 największym zainteresowaniem czytelników cieszyły się bowiem książki przygodowe i podróżnicze, podczas gdy w 2021 ich popularność znacznie się zmniejszyła (o 8 punktów procentowych w porównaniu z rokiem 2011 i o 12 punktów w porównaniu z rokiem 2007). Gatunkami obecnie wskazywanymi przez respondentów najczęściej (25 proc.) są literatura sensacyjna i kryminały. Wraz z upływem lat zmniejsza się także uwaga poświęcana poradnikom, które obecnie wybiera jedynie 12 proc. badanych (w porównaniu do 24 proc. w 2007 roku). Najrzadziej wskazywanymi gatunkami wciąż pozostają: poezja (5 proc.), współczesna literatura piękna (5 proc.) oraz komiksy (jedynie 3 proc.)" - przekazano.
Polacy nie tylko wybierają rozmaite gatunki literackie, ale też przejawiają odmienne preferencje co do samego sposobu obcowania z literaturą. Zdecydowana większość badanych (65 proc.) najchętniej sięga po książki w wersji papierowej. Wraz z postępującym procesem cyfryzacji na rynku zaczynają pojawiać się jednak alternatywy dla tradycyjnej książki. Jedną z nich są e-booki, na które wskazało 7 proc. respondentów. Nieco mniejszą popularnością cieszą się audiobooki (3 proc.) umożliwiające odsłuchiwanie treści książki, zamiast odczytywania.
Zainteresowanie książkami elektronicznymi jest zależne od wieku. Z e-booków najchętniej korzystają osoby młode, w przedziale wiekowym 18–24 lata (20 proc.) oraz 25-34 lata (13 proc.). Wśród najstarszych respondentów e-booków używa tylko 1 proc. Korzystaniem z książek innych niż papierowe wyróżniają się także badani uzyskujący najwyższe dochody per capita.
Podobnie jak w przypadku gatunków literackich, również i tu występuje znaczna grupa respondentów (25 proc.), którzy w ogóle nie czytają ani nie słuchają książek.
W celu sprawdzenia samej aktywności czytelniczej Polaków CBOS zadało respondentom również pytanie o książki przeczytane przez nich w ostatnim czasie. Blisko dwie piąte respondentów (38 proc.) zadeklarowało, że w ciągu 30 dni przed przeprowadzeniem z nimi ankiety, czytało książkę dla przyjemności, a 62 proc. przyznało, że podczas ostatniego miesiąca ani razu nie trzymało książki w ręku.
W bieżącym roku odsetek osób czytających dla własnej przyjemności w ciągu 30 dni poprzedzających sondaż jest wyższy, niż w ubiegłych latach, kiedy to wynosił on: 36 proc. w 1998 roku, 32 proc. – w 2001 i 2011 roku oraz 28 proc. w 2007 roku. Prawdopodobnie zmiana ta wiąże się z wpływem, jaki pandemia COVID-19 wywiera na życie społeczne. Znaczne ograniczenia w sposobach spędzania czasu wolnego (np. w lokalach gastronomicznych lub ośrodkach kultury, takich jak kina czy teatry) oraz spotkaniach towarzyskich mogły spowodować wzrost zainteresowania czytelnictwem wśród Polaków, poszukujących "nowych" form rozrywki bądź odpoczynku.
Analizując czytelnictwo w ciągu 30 dni przed sondażem w poszczególnych grupach społecznych można zauważyć, iż aktywnością w tym zakresie wyróżniają się najbardziej in plus: mieszkańcy największych miast (62 proc.), mający wyższe wykształcenie (65 proc.), kadra kierownicza i specjaliści (71 proc.), pracownicy administracyjno-biurowi (58 proc.), uzyskujący najwyższe dochody per capita (60 proc.), natomiast in minus: mający wykształcenie podstawowe (18 proc.) lub zasadnicze zawodowe (15 proc.), mieszkańcy wsi (27 proc.), robotnicy (wykwalifikowani - 24 proc., niewykwalifikowani – 25 proc.), rolnicy (11 proc.), a także renciści (22 proc.) i gospodynie domowe (26 proc.). Częściej niż inni czytali w tym czasie młodsi badani (18–24 lata – 47 proc., 24–34 lata – 46 proc.), a rzadziej respondenci w wieku 45–54 lata (32 proc.) i mający 65 lat lub więcej (31 proc.). Kobiety są bardziej aktywnymi czytelnikami niż mężczyźni (45 proc. wobec 31 proc.).
Spośród ogółu respondentów 15 proc. przeczytało tylko jedną książkę, 10 proc. – dwie książki, a 5 proc. – aż trzy. Jedynie 6 proc. badanych udało się przeczytać co najmniej cztery pozycje książkowe. Nieliczni (3 proc.) respondenci zadeklarowali natomiast, iż w okresie ostatnich 30 dni zaczęli czytać książkę, lecz jeszcze nie udało im się jej skończyć.
CBOS oceniło, że "lato i związane z nim urlopy sprawiają, że Polacy mają więcej czasu wolnego, nie oznacza to jednak, iż przeznaczają go na czytanie". Jedynie 22 proc. respondentów przyznało, że podczas swoich wakacji czytają więcej. Większy odsetek badanych czyta natomiast mniej (30 proc.) bądź tyle samo (42 proc.), ile na co dzień.
Sondażownię interesowało nie tylko, czy i jak dużo Polacy czytali na przełomie lipca i sierpnia (które ze względu na sezon urlopowy zdają się być okresem szczególnym), ale też to, ile czytają oni w ciągu roku.
Okazuje się, iż 30 proc. respondentów nie przeczytało w ciągu roku przed sondażem ani jednej książki. Odsetek osób, którym udało się ukończyć wyłącznie jedną lekturę wynosi 7 proc., 15 proc. badanych przeczytało dwie lub trzy książki, a 14 proc. – cztery lub pięć. Natomiast 13 proc. ankietowanych skończyło czytać od sześciu do dziesięciu książek.
Mniej liczną grupą okazują się być osoby, które w ciągu 12 miesięcy przed sondażem czytały najwięcej – czyli te, które przeczytały od jedenastu do dwudziestu książek (10 proc.) lub ponad dwadzieścia (9 proc.).
Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej imiennej próbie pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL.
Każdy respondent wybierał samodzielnie jedną z metod: – wywiad bezpośredni z udziałem ankietera (metoda CAPI); wywiad telefoniczny po skontaktowaniu się z ankieterem CBOS (CATI) – dane kontaktowe respondent otrzymywał w liście zapowiednim od CBOS; samodzielne wypełnienie ankiety internetowej, do której dostęp był możliwy na podstawie loginu i hasła przekazanego respondentowi przez CBOS.
We wszystkich trzech przypadkach ankieta miała taki sam zestaw pytań oraz strukturę. Badanie zrealizowano w dniach od 16 do 26 sierpnia 2021 roku na próbie liczącej 1167 osób (w tym: 62,4 proc. metodą CAPI, 23,5 proc. – CATI i 14,1 proc. – CAWI).
CBOS realizuje badania statutowe w ramach opisanej wyżej procedury od maja 2020 roku, w każdym przypadku podając proporcję wywiadów bezpośrednich, telefonicznych i internetowych. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ pat/