"Cosi fan tutte" będzie można zobaczyć na scenie szczecińskiej Opery na Zamku. To pierwsze przedstawienie tego dzieła W.A. Mozarta z librettem L. Da Ponte w 60-letniej historii tego teatru.
"Dlaczego ten, a nie inny tytuł? Dlatego, że najważniejszą rzeczą, która łączy ludzi, są relacje interpersonalne - jakość tych relacji i wartości, które z nich się wywodzą. Ten tytuł nie jest przypadkowy: jest o relacjach, o poszukiwaniu prawdy w związkach międzyludzkich i o poszukiwaniu prawdy o samym sobie" – powiedział w czwartek dziennikarzom dyrektor Opery na Zamku Jacek Jekiel.
Reżyser spektaklu Jacek Papis podkreślił, że praca w Operze na Zamku jest dla niego szczególnie ważna, ponieważ dzięki niej mógł powrócić do swojego rodzinnego miasta, ale też dlatego, że – jak podkreślił – reżyseruje "operę-marzenie", która jest zabawna, ale i mądra. "W dzisiejszych czasach sztuka często mówi o złych zjawiskach i +Cosi fan tutte+, mimo całego poczucia humoru jest okrutną opowieścią o ludziach, dlatego że opowiada o naszych kreacjach, maskach, które przywdziewamy" – powiedział Papis.
"Cosi fan tutte, ossia La scuola degli amanti" ("Tak czynią wszystkie albo Szkoła kochanków") to ostatnia opera komiczna Wolfganga Amadeusza Mozarta. Jej premiera odbyła się w Burgtheater w Wiedniu w 1790 r. Była to trzecia współpraca Mozarta z librecistą Lorenzem Da Ponte. Opiera się na historii dwóch par kochanków i intrydze polegającej na ukryciu tożsamości głównych bohaterów. Spektakl rozpoczyna się od stwierdzenia sceptyka Don Alfonsa, że nie ma wiernych kobiet, co starają się sprawdzić dwaj przyjaciele, Ferrando i Guglielmo.
Premiera "Cosi fan tutte" odbędzie się 10 lutego.
Kolejna premiera w Operze na Zamku zaplanowana jest na maj. Będzie to balet współczesny "Dzieci z dworca Zoo" w reżyserii Roberta Glumbka. To impresja na podstawie książki Christiane F. "My, dzieci z dworca ZOO" i filmu pod tym samym tytułem.(PAP)
autor: Elżbieta Bielecka
emb/ agz/