„Dama kameliowa” w reżyserii Jędrzeja Piaskowskiego będzie pierwszą premierą w nowym sezonie Teatru im. Juliusza Osterwy w Lublinie. Twórcy spektaklu poruszają tematykę pamięci komunizmu, a także kwestię tożsamości narodowej i wspólnoty. Przedstawienie będzie można oglądać od 5 listopada.
Jeden z najsłynniejszych melodramatów światowej literatury „Dama kameliowa” Aleksandra Dumasa syna jest historią miłości między kurtyzaną a młodzieńcem z „dobrego domu”. W rozmowie z PAP reżyser Jędrzej Piaskowski zaznaczył, że jego inscenizacja „Damy kameliowej” w 2021 r. będzie poruszać tematykę pamięci komunizmu w Polsce.
„Oczywiście to nie będzie żadnego rodzaju spektakl publicystyczny czy dokumentalny. Będzie to raczej próba +dotknięcia+ poprzez aluzję tego tematu: pamięci komunizmu, wieloznaczności tej pamięci w Polsce. Od razu też zaznaczam, że na pewno nie będziemy budowali ani narracji gloryfikacji, ani potępienia tego systemu. Zostawiamy to raczej widzom. Natomiast zależy nam po prostu na +wyjęciu pewnego trupa z szafy+ i wystawieniu go na scenę, na ogląd publiczności” – powiedział PAP Jędrzej Piaskowski.
Dodał, że oprócz istotnego dla naszej tożsamości tematu komunizmu, spektakl będzie poruszać również kwestię wspólnoty i polskości.
„Chyba mogę zdradzić, że to źródło pomysłu jest bardzo prozaiczne, ponieważ dziadek dramaturga, z którym razem pracujemy - Huberta Sulimy - był żołnierzem wyklętym, a mój dziadek z kolei był pułkownikiem w czasach PRL. To się wydało nam szalenie niesamowite, że tak naprawdę te różnice tylko w niewielkim stopniu wpływają na nas obecnie” – podkreślił Piaskowski.
Reżyser zaznaczył, że poruszenie tej tematyki stanowi też pewnego rodzaju bunt wobec upraszczania spraw tożsamościowo-historycznych. „Właśnie ta historia i tożsamość wcale nie są tak czarno-białe, jak nam się wydaje, czy jak niektórzy chcieliby nam wmówić. Dopiero od zdania sobie z tego sprawy można budować dzisiaj coś, co wychodzi poza taki binarny antagonizm społeczny, w którym żyjemy i od którego my staramy się odżegnać za wszelką cenę” – dodał reżyser.
Piaskowskiego i Sulimę szczególnie zainteresowało jedno z pierwszych powojennych przedstawień „Damy kameliowej” w inscenizacji Adama Hanuszkiewicza dla Teatru Telewizji. W roli Małgorzaty Gautier wystąpiła wówczas Nina Andrycz, która była jednocześnie żoną ówczesnego premiera PRL Józefa Cyrankiewicza. „To nie jest tak, że będziemy kopiować to przedstawienie. Bardziej stanowi ono punkt wyjścia do skonstruowania klucza interpretacyjnego za pomocą którego my budujemy te aluzje” – podkreślił Piaskowski.
Premierę „Damy kameliowej” w reż. Jędrzeja Piaskowskiego z dramaturgią Huberta Sulimy zaplanowano na 5 listopada w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Lublinie.(PAP)
Autorka: Gabriela Bogaczyk
gab/ mok/