Annie Ernaux jest artystką, która wprowadziła do literatury francuskiej prostotę – wskazuje w rozmowie z PAP dr Katarzyna Kotowska, kierowniczka Zakładu Literatur Romańskich Uniwersytetu Gdańskiego. We czwartek Annie Ernaux otrzymała tegoroczną literacką Nagrodę Nobla.
"Annie Ernaux w zasadzie była na krótkiej liście Akademii Szwedzkiej już od kilku lat" - wskazała w rozmowie z PAP Katarzyna Kotowska. Literaturoznawczyni zaznaczyła, że "mówi się, że jest ona autorką mało znaną poza Francją, natomiast we Francji jest rozpoznawalna, nawet jej teksty pojawiają się na egzaminach maturalnych". Na język polski zostały przetłumaczone jej dwa teksty - na początku 2022 r. nakładem wydawnictwa Czarne ukazały się "Lata", natomiast wcześniej Państwowy Instytut Wydawniczy wydał jej krótki tekst z 1983 r. "Miejsce", które traktuje o śmierci ojca.
"Annie Ernaux jest artystką, która wprowadziła do literatury francuskiej prostotę. Jej sposób pisania sama określiła, jako pisanie płaskie, tzn. pisanie językiem bardzo bezpośrednim. W zasadzie jej język jest jak skalpel, bardzo dosadny, surowy, ostry, ale absolutnie niepozbawiony wielkiej empatii" - powiedziała literaturoznawczyni.
Dr Kotowska wskazała, że pisarka "pisze o życiu, ale - jak sama wspomina - nie o swoim życiu, tylko pisze o życiu, jakie jej zostało dane". "Jako kobieta, która urodziła się w latach 40. we Francji, doświadczyła i tych tzw. lat chwały, czyli wielkiego rozwoju gospodarczego we Francji, ale też dużych zmian, jeżeli chodzi o kondycję kobiety we Francji" - powiedziała badaczka. "Czas depenalizacji aborcji jest bardzo istotnym elementem w twórczości Annie Ernaux" - dodała.
"Annie Ernaux pisze bardzo dużo też o kobietach, ale w takim ujęciu, w którym o kobietach mało się pisze - o kobiecym pożądaniu, kobiecej namiętności, o opresyjnych normach społecznych, traumatyzujących doświadczeniach ze swoich lat młodzieńczych, czyli z lat 60., a potem z próbą poradzenia sobie w przyszłych latach z takim wychowaniem" - zaznaczyła dr Kotowska.
Tematem, który również pojawia się w twórczości pisarki to choroba nowotworowa. "Ona przeżyła amputację piersi. Stworzyła razem z Marcem Marie bardzo ciekawy tekst, gdzie on robił zdjęcia, kiedy ona jest poddawana chemioterapii, a ona dodaje tekst do tego. To jest wspólne rozpracowywanie trudnych momentów ich osobistych, ale jednocześnie cały czas bardzo uniwersalnych" - podkreśliła literaturoznawczyni. "To, co jest w Annie Ernaux najbardziej istotne, to kiedy pisze o swoim życiu, to tak naprawdę możemy się w tym życiu odnaleźć. I to nie tylko Francuzi, ale też Europejczycy w ogóle, Polacy. A w szczególności odnajdą się w tym kobiety, które miały problemy w latach 60. i 70. (Francuzki) - są bardzo aktualne dla kobiet w Polsce w latach dwutysięcznych" - wskazała.
Badaczka przypomniała, że "Annie Ernaux stworzyła w literaturze coś, co jest już klasyką, czyli pojęcie +autosocjobiografii+". "Odnosi się do tego jej podejście do tekstów, czyli jest to autobiografia, ale mocno osadzona w socjologii czy mocno zdeterminowana miejscem, z którego się pochodzi" - wyjaśniła. Powiedziała, że "Annie Ernaux wychowywała się na północy Francji, w Normandii, i większość swojego życia jako dziecko spędziła w Yvetot - małym miasteczku, jakich jest bardzo dużo we Francji". "Była jedyną córką małżeństwa, które prowadziło małe bistro, sklepik, który sprzedawał drobne rzeczy, ale też karmił i można było się tam napić kawy. Po części był to dom otwarty. Ona odrabiała lekcje przy stole właściwie w towarzystwie klientów tego bistro" - powiedziała.
Ernaux od samego początku była bardzo dobrą uczennicą. "Rodzice, pomimo tego, że byli bardzo biedni i można powiedzieć, że w zasadzie na granicy prawie analfabetyzmu, dosyć szybko zauważyli, że ich córka wykazuje duże zainteresowanie nauką i robili wszystko, żeby ona mogła pójść do dobrego liceum. Opłacili to liceum, potem studiowała literaturę na uniwersytecie w Rouen. Właśnie to wyrwanie się z korzeni jest jednym z takich elementów ważnych w prozie Annie Ernaux" - powiedziała dr Kotowska.
"Ona mówi, że pisanie jest stratą. Dlatego pisze o życiu prostym językiem, aby nie ubarwiać. Ona wychodzi z prostego życia i ona je nobilituje, natomiast nie ubarwia" - podkreśliła badaczka. "Jest dla niej bardzo charakterystyczne to, że chce pozostać blisko swoich korzeni, chociaż ma świadomość tego, że edukacja, którą przeszła, oddzieliła ją mocno od rodziców. Dała jej szansę, ale też sprawiła, że na trampolinie edukacji przeszła już na drugą stronę i nie do końca odnajduje się w tej prostocie, którą bardzo kocha i którą promuje w swojej niewinności" - podkreśliła.
"W twórczości Annie Ernaux bardzo ważne są również tzw. etnoteksty. Cały czas opiera się na swoich obserwacjach socjologicznych, robionych podczas codziennych zakupów w jej ulubionym sklepie Auchan, do którego chodzi, co później opisuje. To jest coś w rodzaju dziennika +od zewnątrz+, nie mówi o dzienniku intymnym" - powiedziała badaczka.
Dr Kotowska w rozmowie z PAP zwróciła także uwagę na książkę Annie Ernaux pt. "Życie nieosobiste". "Opisuje w niej rozmowy, które słyszy w autobusie lub metrze. Interesuje ją +malutkie życie+, które dzieje się obok nas. Ona uważa, że jest ono bardziej istotne i bardziej ciekawe niż jakakolwiek inna fikcja" - podkreśliła badaczka.
Przypomniała również, że w ubiegłym roku film "Zdarzyło się" na podstawie powieści Ernaux i w reżyserii Audrey Diwan zdobył Złotego Lwa na festiwalu filmowym w Wenecji. "Jest to ekranizacja jej tekstu z 2000 r. pt. +Wydarzenie+. Opowiada on o podziemnej aborcji, która była bardzo popularna we Francji do lat 70., kiedy to w 1975 r. aborcja została depenalizowana. Wcześniej w środowiskach studenckich dochodziło bardzo często do tzw. podziemnych aborcji, często kończących się tragicznie. Takiej aborcji poddała się też Annie Ernaux" - powiedziała dr Kotowska. "Ona się do tego przyznała" - dodała. "Annie Ernaux napisała książkę, która dopiero została wydana w 2000 r., a 21 lat później powstał film Audrey Diwan" - podkreśliła dr Katarzyna Kotowska. (PAP)
Autorka: Anna Kruszyńska
akr/ dki/