Dwa obrazy Stanisława Wyspiańskiego - „Autoportret” z 1897 r. i „Portret doktora Jana Raczyńskiego” z 1904 r., dzięki dotacji MKiDN, trafią do Muzeum Narodowego w Krakowie. „To wyjątkowa chwila, bo my musimy pamiętać o Wyspiańskim” - podkreślił dyrektor MN w Krakowie dr hab. Andrzej Betlej.
W środę w siedzibie MKiDN odbyła się uroczystość przekazania do Muzeum Narodowego w Krakowie dwóch dzieł Stanisława Wyspiańskiego kupionych dzięki dotacji MKiDN. W wydarzeniu uczestniczyli oprócz dyrektora Betleja, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, kuratorka wystawy "Wyspiański" w Muzeum Narodowym w Krakowie Magdalena Laskowska oraz konserwator z Muzeum Narodowego w Krakowie Łucja Skoczeń-Rąpała.
Wicepremier Gliński podkreślił, że obrazy są przekazywane do muzeum "w imieniu całego polskiego społeczeństwa". Mówiąc o "Autoportrecie" zwrócił uwagę, że obraz ten nigdy nie był pokazywany publicznie, znamy go tylko z fotografii. "Cieszymy się, że udało się zakupić taki rarytas, tym bardziej, że on dopełnia, wzbogaca wspaniały zbiór dzieł Wyspiańskiego, który znajduje się w Muzeum Narodowym w Krakowie" - powiedział szef resortu kultury.
Zdradził, że dla MKiDN zachętą do podjęcia decyzji o zakupie obrazów było to, że obecnie prezentowana w krakowskim muzeum wystawa o Wyspiańskim "okazała się wielkim sukcesem". Jak podkreślił, do tej pory odwiedziło ją "ponad 200 tys. osób".
Betlej zwrócił uwagę, że wystawa "Wyspiański" prezentowana w krakowskim muzeum "nie ma porównania z innymi". "To prawdopodobnie największa wystawa w ogóle w historii wystaw Wyspiańskiego, ale także w historii Muzeum Narodowego w Krakowie" - podkreślił. Dodał, że dwa zakupione obrazy "integralnie uzupełniają" kolekcję muzeum.
"To wyjątkowa chwila, ponieważ my musimy pamiętać o Wyspiańskim. Uznawany za czwartego wieszcza jest postacią wyjątkową" - podkreślił dyrektor. Jak mówił, wystawa poświęcona malarzowi, zorganizowana w ramach programu "Niepodległa" to opowieść "nie tylko o artyście, ale o ważnych ideach, które zwłaszcza w tym roku, roku 2018, są istotne dla całej Polski".
Poinformował, że dzieła Wyspiańskiego będą pokazywane w muzeum od 15 stycznia 2019 r. w ramach nowej odsłony już istniejącej wystawy "Wyspiański". Na ekspozycji "Wyspiański nieznany" prezentowana będzie także biblioteka malarza. "Może ktoś powiedzieć, że jest to mało atrakcyjne, ale wprost przeciwnie - jest to biblioteka składająca się z ksiąg będących inspiracją dla artysty. W tych księgach znajdują się rysunki Wyspiańskiego, a więc tak naprawdę nigdy niepokazywane odręczne szkice, które stanowiły dla niego pewnego rodzaju zasób imaginarium, wyobrażeń" - zaznaczył dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie.
Wyjaśnił, że na wystawie jeżeli wszystko się uda znajdą się "obrazy, które przyciągały uwagę mediów, a teraz znajdują się w kolekcjach prywatnych".
Laskowska dodała, że na ekspozycji "Wyspiański nieznany" znajdą się również "bardzo wczesne juwenilia, pokazujące warsztat artysty, w jaki sposób się uczył, w jaki sposób studiował - przede wszystkim - malarzy nowożytnych".
MKiDN przypomniało w informacji prasowej, że Wyspiański "własne portrety tworzył rzadko, powstawały w ważnych momentach jego życia i miały zawsze charakter symboliczny".
"Autoportret" powstał w 1897 r., który - jak napisano - był "przełomowym czasem w twórczości malarza". "W czasie tym powstały +Skarby Sezamu+, +Moczar+ i +Zamki na lodzie+, wielkoformatowe pastelowe kompozycje, w których Wyspiański widział początek nowego, dojrzałego etapu w swej malarskiej twórczości".
Resort kultury poinformował, że "Autoportret" był w posiadaniu Ferdynanda Hoesicka (polskiego księgarza, wydawcy, pisarza, historyka literatury) prawdopodobnie już w roku 1902, posłużył bowiem za ilustrację tekstu poświęconego Wyspiańskiemu w dodatku "Życie i Sztuka" do czasopisma "Kraj", wydanego w Petersburgu w styczniu 1902 r. Po raz drugi zdjęcie tego pastelu reprodukuje Hoesick w tekście wspomnieniowym o Wyspiańskim, w kilka dni po śmierci artysty ("Świat. Pismo Tygodniowe Ilustrowane" z 7 grudnia 1907 r., Kraków). Portret wzmiankowany był w literaturze po roku 1907 jedynie dwukrotnie: w monografii "Stanisław Wyspiański" autorstwa Heleny Blum w r. 1963 i w albumie "Świat Wyspiańskiego" Janusza Wałka w r. 1993. Nie był pokazywany szerokiej publiczności na żadnej wystawie twórczości Stanisława Wyspiańskiego.
Drugi z zakupionych obrazów - "Portret dr. Jana Raczyńskiego" przedstawia lekarza pediatrę - Jana Rudolfa Raczyńskiego (1865-1918), który był mężem Marii, córki Stanisława i Elizy Pareńskich, wielkich admiratorów sztuki Stanisława Wyspiańskiego. "Dobry znajomy zarówno samego artysty, jak i innych malarzy i poetów modernistycznych przełomu wieku w Krakowie. Wizerunek powstał w roku 1904, w którym Raczyński poślubił Marię z domu Pareńską. Jesienią i zimą tego roku Wyspiański niezwykle intensywnie pracował dla Elizy Pareńskiej, realizował m.in. projekt wystroju mieszkania dla jej córki Zofii, poślubionej Tadeuszowi Żeleńskiemu" - napisano w komunikacie MKiDN.
Dodano, że "być może właśnie wtedy powstał również pastel z wizerunkiem Jana Rudolfa Raczyńskiego, męża drugiej z trzech córek państwa Pareńskich".
Oceniono, że portret "doskonale wpisuje się w stworzoną w roku 1904 przez autora +Wesela+ galerię pastelowych wizerunków osobistości świata kultury". W kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie znajdują się cztery podobne w kompozycji, a nawet rozmiarze, wizerunki literatów i lekarzy z tego czasu. Są to: "Portret Władysława Mickiewicza", "Portret lekarza", "Portret Wilhelma Feldmana" i "Portret Adama Chmiela".
Ministerstwo przypomina, że w 2017 r. dzięki ich dotacji Muzeum Narodowe w Krakowie zakupiło "ważne dla twórczości Stanisława Wyspiańskiego prace" - "Widok na kopiec" oraz szkic do witraża "Polonia". (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ pat/