Miron Białoszewski i jego odcenzurowany "Pamiętnik z powstania warszawskiego" był tematem wtorkowego spotkania "mironologów" w Muzeum Powstania Warszawskiego. Wielkość Białoszewskiego polegała na innowacji językowej i przyjęciu perspektywy cywila - zauważono.
"+Pamiętnik z powstania warszawskiego+ to jedna z najważniejszych książek napisanych kiedykolwiek w języku polskim. Białoszewskiemu udało się kapitalnie połączyć dwie rzeczy, mianowicie wielką innowację językową z perspektywą cywila. W kulturze polskiej w dużej mierze mamy do czynienia z cnotami wojskowymi, tymczasem u Białoszewskiego mamy do czynienia z manifestacją perspektywy cywilnej" - mówił PAP dr hab. Adam Poprawa, wieloletni badacz twórczości Mirona Białoszewskiego, który pracował nad najnowszym wydaniem "Pamiętnika z powstania warszawskiego".
"U Białoszewskiego jest to perspektywa człowieka, który tak jak całe miasto został wrzucony w sam środek wydarzeń wojennych, i który stara się po prostu przeżyć. To jest kapitalnie opisane" - podkreślił Poprawa.
Nowa, odcenzurowana, poprawiona i uzupełniona edycja "Pamiętnika z powstania warszawskiego" powstała na podstawie m.in. maszynopisu pierwszego wydania znajdującego się dziś w archiwum spadkobiercy spuścizny Białoszewskiego. Maszynopis zawiera wiele poprawek i skreśleń, choć nie wszystkie pochodzą od autora. Niektóre przywrócone w nowym wydaniu "Pamiętnika" opisy przedstawiają trudne i bolesne dla polskiej pamięci historycznej sytuacje.
"Niemiec strzelał spod Garnizonowego przy Miodowej, z armaty, w getto, w Bonifraterską. Tam spadali ludzie. Z murów takich wielkich, ślepych, z okienkami. I z tych okienek. A tu zebrało się publiki - łobuzerki - i bili brawo temu Niemcowi. A on po iluś tam walnięciach zdjął hełm, bo słońce, spocił się, zmęczył - ten bohater - w tym tłumku życzliwych - i ocierał się z potu" - to jeden z fragmentów dzieła pisarza, którego nie zgodziła się opublikować cenzura w okresie PRL.
"+Pamiętnik z powstania warszawskiego+ to jedna z najważniejszych książek napisanych kiedykolwiek w języku polskim. Białoszewskiemu udało się kapitalnie połączyć dwie rzeczy, mianowicie wielką innowację językową z perspektywą cywila. W kulturze polskiej w dużej mierze mamy do czynienia z cnotami wojskowymi, tymczasem u Białoszewskiego mamy do czynienia z manifestacją perspektywy cywilnej" - mówił PAP dr hab. Adam Poprawa.
"Białoszewski poza tym, że jest poetą, jest też reporterem. On nie mógł tego obrazka pominąć" - skomentował Tadeusz Sobolewski, krytyk filmowy, który jest autorem wydanej w "Znaku" książki "Człowiek Miron" i spadkobiercą dzienników Białoszewskiego.
W rozmowie z PAP Sobolewski podkreślił, że Białoszewskiego należy umieścić w panteonie polskich poetów, obok takich poetyckich sław jak Wisława Szymborska czy Tadeusz Różewicz. "To poeta i pisarz szalenie współczesny. Maria Janion nazwała go największym prywatnym poetą polskim. To bardzo celne określenie, które dotyczy także +Pamiętnika z powstania warszawskiego+, które jest jego kluczowym dziełem. I jest jednocześnie arcydziełem polskiej literatury" - mówił Sobolewski.
Nowe wydanie "Pamiętnika z powstania warszawskiego" poza licznymi uzupełnieniami zawiera również mapę powstańczej stolicy, na której zaznaczono wędrówkę Białoszewskiego po mieście i miejsca jego schronienia. "Od placu Żelaznej Bramy, od placu Bankowego, od Elektoralnej, Chłodną po naszej stronie pod murem lecieli i lecieli ludzie, kobiety, dzieci, wszyscy schyleni, szarzy, posypani czymś. Pamiętam, że zachodziło słońce. Paliło się. Ludzie lecieli i lecieli. Potokiem. Ze zbombardowanych domów" - pisał Białoszewski.
Podczas spotkania "mironologów" przypomniano też, że Państwowy Instytut Wydawniczy planuje wydanie nieznanych, rozproszonych po czasopismach i nigdy wcześniej niepublikowanych utworów poetyckich Białoszewskiego. Ukażą się one w kolejnych dwu tomach "Utworów zebranych" tego pisarza, z których pierwszy najprawdopodobniej ukaże się jeszcze pod koniec tego roku.
"To obszerny zbiór wierszy Mirona Białoszewskiego. Łącznie w tych dwóch tomach znajdzie się około 900 tekstów, w większości są to drobne wiersze, które pochodzą z całego okresu twórczego autora - od młodzieńczych tekstów jeszcze z roku 1942 aż po późniejsze jego eksperymenty językowe, niektóre pisane jeszcze przed śmiercią Białoszewskiego" - tłumaczył PAP Maciej Byliniak, który zajmuje się opracowaniem redaktorskim zbioru.
Przypomniał też, że niewydane dotąd wiersze Białoszewskiego do tej pory znajdowały się w rękopisach pisarza i w archiwach osób, które porządkują jego spuściznę. Obecnie znajdują się one w zbiorach Muzeum Literatury w Warszawie i Biblioteki Narodowej. (PAP)
nno/ agz/