Fani „króla rock and rolla” Elvisa Presleya z zapalonymi świecami odwiedzali w nocy z czwartku na piątek jego grób na terenie posiadłości artysty Graceland, w Memphis, w stanie Tennessee, aby uczcić przypadającą 16 sierpnia 42. rocznicę jego śmierci.
Wielbiciele Presleya z całego świata zbierają się tego dnia co roku w Memphis aby uczcić rocznicę i inaugurując rozpoczynający się "Tydzień Elvisa". Właściwe obchody poprzedza nocne czuwanie przy grobie piosenkarza.
W tym roku całonocne czuwanie miało szczególnie uroczysty charakter. Fani w milczeniu przechodzili powoli przed grobami Presleya, jego rodziców i babki, które znajdują się w Ogrodzie Rozmyślań (Meditation Garden) na terenie posiadłości Graceland.
Presley, który był nie tylko piosenkarzem ale i aktorem, zmarł 16 sierpnia 1977 r. w swej rezydencji, najprawdopodobniej z powodu przedawkowania narkotyków. Do dzisiaj jednak krążą różne wersje dotyczące przyczyny zgonu.
Artysta wciąż jednak ma miliony fanów na całym świecie, a niektórzy z nich utrzymują nawet, że ich idol nadal żyje. Utwory, które wykonywał weszły do panteonu najlepszych w historii muzyki popularnej.
Charakterystyczny głos Presleya i jego postać nadal pojawiają się w filmach, widowiskach telewizyjnych i spotach muzycznych. (PAP)
jm/