Przypomnieniu hucznie obchodzonych w XVIII w. imienin żony fundatora Białegostoku - Izabeli Branickiej - mecenaski kultury służy rozpoczęty w niedzielę w Białymstoku Festiwal Sztuk Dawnych. To koncerty z muzyka dawną, spektakle, gawędy o Branickiej.
Imieniny Izabeli Branickiej były przed wiekami wielkim świętem kultury, odbywały się koncerty, wystawiano opery. Do tych tradycji nawiązuje organizowany współcześnie festiwal w Białymstoku nazywany dodatkowo "Imieninami Izabeli Branickiej". Jego inicjatorem jest Fundacja Pro Anima.
Izabela z Potockich Branicka (1730-1808) naprawdę miała na pierwsze imię Elżbieta, a imię Izabela dodała sobie, bo lubiła modę i kulturę francuską - powiedział PAP historyk, dyrektor Muzeum Podlaskiego w Białymstoku Andrzej Lechowski. We wtorek w ramach festiwalu wygłosi on historyczną gawędę o Izabeli Branickiej. Muzeum jest współorganizatorem festiwalu.
Izabela Branicka była siostrą króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Lechowski zaznaczył, że imieniny Branickiej były w XVIII w. bardzo ważnym wydarzeniem dworskim. Z jednego z zachowanych opisów tych imienin po 1760 r. wynika, że towarzyszyły im np. polowania, uczty i rozmaite występy artystyczne. Historycy przyznają, że Branicka była tą, która "sprowadziła do Białegostoku wyższą kulturę francuską".
Branicka była siostrą króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Lechowski zaznaczył, że imieniny Branickiej były w XVIII wieku bardzo ważnym wydarzeniem dworskim. Z jednego z zachowanych opisów tych imienin po 1760 r. wynika, że towarzyszyły im np. polowania, uczty i rozmaite występy artystyczne. Historycy przyznają, że Branicka była tą, która "sprowadziła do Białegostoku wyższą kulturę francuską". "To był i księgozbiór i muzyka, a za jej upodobaniem Jan Klemens Branicki zbudował Opernhouse, który dał dwieście premier oper włoskich, wodewili. Dwór białostocki rozbrzmiewał muzyką" - mówił Lechowski i dodał, że obecny festiwal doskonale podtrzymuje tradycje tamtej epoki.
Izabela Branicka żyła "w cieniu swojego męża" (Jan Klemens Branicki (1689-1771)), o którym mówiono w kontekście jego działalności politycznej. Lechowski przypomniał, że gdy wychodziła za niego za mąż miała zaledwie 18 lat, on - 56, różnica wieku była więc duża. Branicka była znana z tego, że mimo życia na wspaniałym dworze magnackim potrafiła żyć - jak to określił - "bez zadęcia wielkopańskiego". Gdy Branicki zmarł, na głowie Izabeli było utrzymanie pozostawionych dóbr. "To ona zamykała w Białymstoku epokę staropolską" – zauważył historyk.
Branicka uwielbiała herbatę. Z dedykacji zachowanych na książkach wynika, że miała brzydki charakter pisma. "Nie była też kobietą urodziwą. Zachowało się sporo jej portretów" - powiedział Lechowski. Po śmierci Branickiego Izabela potajemnie wyszła za mąż za Andrzeja Mokronowskiego, który był zaufanym przyjacielem Izabeli, ale i powiernikiem rodów: Poniatowskich i Czartoryskich.
Izabela Branicka jest pochowana w Białymstoku. Trumna znajduje się w kryptach tzw. białego kościoła pochodzącego z czasów Branickich. "Trumna, zgodnie z życzeniem zmarłej jest drewniana, bardzo prosta i skromna" - powiedział Lechowski. W białym kościółku, w nawie, znajdują się także tzw. pochówki serc męża Izabeli Branickiej, czyli hetmana Jana Klemensa Branickiego oraz jego ojca Mikołaja Stefana. Ich pozostałe pochówki są w kościele Świętych Piotra i Pawła w Krakowie.
W poniedziałek w ramach festiwalu, w stylowych wnętrzach Auli Magna Pałacu Branickich zostanie pokazane semi-sceniczne wykonanie opery
"La buona figliuola" Niccolo Picciniego. To kompozytor lubiany i wystawiany w Opernhausie Branickich. Wystąpi Zespół Muzyki Dawnej "Diletto" oraz soliści. W środę, na zakończenie festiwalu Tancerze Baletu Dworskiego "Cracovia Danza" pokażą spektakl "Balet Dworski Mozarta".(PAP)
kow/ pz/