Projektem "Gombrowicz rusza (w) świat" Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli k. Radomiu przypomni w sobotę 75. rocznicę wyjazdu Gombrowicza z kraju. Pisarz opuścił Polskę 29 lipca 1939 r. i już nigdy nie wrócił do kraju.
W ramach projektu zaplanowano dwa wydarzenia muzyczno-literackie – poinformował kierownik muzeum Tomasz Tyczyński. W sobotę odbędzie się prezentacja wybranych fragmentów „Wspomnień polskich” w wykonaniu Jarosława Rabendy, aktora Teatru Powszechnego w Radomiu, grającego Gombrowicza w spektaklu „Wspomnienia polskie” w reżyserii Mikołaja Grabowskiego. W trakcie imprezy zaplanowano również koncert tang w wykonaniu aktorki i wokalistki Anny Dereszowskiej oraz zespołu Machina del Tango.
Drugie spotkanie zaplanowano na 7 września, w przeddzień imienin obchodzonych przez Witolda Gombrowicza. 8 września, w kalendarzu przypada dzień imienin m.in. Marii, nie pojawia się imię Witold. Wedle metryki Gombrowicz nazywał się: Marian Witold, stąd też wywodzi się tradycja imienin właśnie tego dnia, sięgająca czasów szkolnych pisarza.
Aktor Mariusz Bonaszewski zaprezentuje monolog, zaczerpnięty z opartego na tekstach Gombrowicza „Błądzenia”, legendarnego spektaklu w reżyserii Jerzego Jarockiego. Z kolei zespół „ZeRova” przedstawi teksty Gombrowicza w rockowych aranżacjach. Ta białostocka grupa wydała płytę inspirowaną autorem „Kosmosu”.
Wydarzenia odbędą się w muzeum, które mieści się w zabytkowym pałacu we Wsoli (w tym roku przypada też stulecie wybudowania obiektu). Tu - w latach 20. i 30. ubiegłego wieku mieszkał wraz z żoną Aleksandrą Jerzy Gombrowicz, starszy brat Witolda. Pisarz przyjeżdżał do majątku brata wielokrotnie, ostatni raz w 1939 r. Wtedy to we Wsoli odbyła się rozmowa Jerzego i Witolda, po której autor „Ferdydurke” podjął ostateczną decyzję o podróży do Argentyny.
Pisarz dotarł do Buenos Aires na tydzień przed wybuchem drugiej wojny światowej. Pierwsze lata emigracji spędził w skrajnym ubóstwie, uczył się hiszpańskiego, pisał okazjonalne teksty dla prasy emigracyjnej i argentyńskiej.
8 kwietnia 1963 wyruszył do Europy. Do Paryża dotarł 24 kwietnia. Od maja, jako stypendysta Fundacji Forda i senatu berlińskiego, spędził rok w Berlinie. Wrócił do Francji, gdzie zmarł w lipcu 1969 r. (PAP)
ilp/ ls/