Inspektorzy budowlani i przedstawiciele miejskiego konserwatora zabytków dokonali w czwartek oględzin zniszczonych nagrobków na Powązkach. Runął na nie mur oddzielający tę nekropolię od cmentarza żydowskiego.
Eksperci ocenili stan reszty muru, a także wskazali fragmenty, które muszą zostać zabezpieczone. Żeby w pełni ocenić zakres szkód, m.in. dowiedzieć się, ile nagrobków, o jakiej wartości i w jakim stopniu zostało zniszczonych, trzeba uporządkować teren - poinformował w czwartek PAP rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk.
"Nic nie wskazuje na to, by przyczyną zawalenia się muru było cokolwiek innego, poza jego wiekiem" - powiedział.
Przewodniczący Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami Marcin Święcicki poinformował PAP, że w skutek zawalenia się kilkudziesięciu metrów ceglanego muru uszkodzonych lub zasypanych zostało kilkadziesiąt nagrobków. W tej części cmentarza większość grobów pochodzi z XX wieku. Dopiero po uprzątnięciu terenu będzie można ocenić czy któryś z nagrobków kwalifikuje się do konserwacji - podkreślił Święcicki.
Przewodniczący Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami Marcin Święcicki poinformował PAP, że w skutek zawalenia się kilkudziesięciu metrów ceglanego muru uszkodzonych lub zasypanych zostało kilkadziesiąt nagrobków. W tej części cmentarza większość grobów pochodzi z XX wieku. Dopiero po uprzątnięciu terenu będzie można ocenić czy któryś z nagrobków kwalifikuje się do konserwacji - podkreślił Święcicki.
Przypomniał, że opiekę nad nekropolią sprawuje kuria warszawska, którą reprezentuje zarząd cmentarza zaś Społeczny Komitet Opieki nad Zabytkami Starych Powązek rolę opiekuna społecznego. Cały teren nekropolii objęty jest ścisłą ochroną konserwatorską podległą Stołecznemu Konserwatorowi Zabytków.
Cmentarz Powązkowski jest jedną z najstarszych warszawskich nekropoli. Został założony w 1790 roku na działce ofiarowanej przez stolnika warszawskiego Melchiora Szymanowskiego. W 2011 roku minęło 220 lat od pierwszego pochówku na Starych Powązkach; w 1791 roku pochowano tam księdza Bartłomieja Wincentego Skrzetuskiego. Szacuje się, że przez ponad dwa stulecia na cmentarzu pochowano ponad milion osób. (PAP)
gdyj/ bos/