Książka „Prophet Song” („Pieśń proroka”), autorstwa irlandzkiego pisarza Paula Lyncha, która jest dystopijną wizją Irlandii pogrążonej w totalitaryzmie, otrzymała w niedzielę wieczorem tegoroczną nagrodę Bookera, uznawaną za najbardziej prestiżową nagrodę literacką w Wielkiej Brytanii.
Akcja powieści rozgrywa się w Dublinie i opowiada historię rodziny zmagającej się z przerażającym nowym światem, w którym demokratyczne normy, do których przywykli, zaczynają zanikać.
46-letni Lynch powiedział, że historia dzieła została zainspirowana wojną w Syrii i kryzysem uchodźczym. "Prophet Song" to piąta książka w jego dorobku, a pracował nad nią przez cztery lata.
Przewodnicząca jury Esi Edugyan powiedziała, że panel szukał takiej powieści, która odwoływałaby się do bieżących wydarzeń. "W tych niespokojnych czasach szukaliśmy powieści z wizją przewodnią - książki, która przypomni nam, że jesteśmy czymś więcej niż sobą, przypomni nam o wszystkim, co warto ocalić" - powiedziała.
Pozostałymi książkami, które zakwalifikowały się do ścisłego finału, były "The Bee Sting" Paula Murraya, "Western Lane" Chetny Maroo, "This Other Eden" Paula Harding, "If I Survive You" Jonathana Escoffery'ego i "Study for Obedience" Sarah Bernstein.
Nagroda Bookera przyznawana jest od 1969 r., przy czym od 2014 r. nominowani mogą być pisarze z całego świata, o ile ich prace są napisane w języku angielskim i opublikowane w Wielkiej Brytanii lub Irlandii. Zwycięzca otrzymuje 50 tys. funtów, zaś pozostali finaliści - po 2500 funtów. (PAP)
Z Londynu Bartłomiej Niedziński
bjn/ kb/