Do końca listopada powinien zostać wyłoniony nowy dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej - powiedział w poniedziałek w TVN24 wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.
Pytany o nowego dyrektora PISF w programie "Jeden na jeden" Sellin odparł: "jeszcze mamy dwa dni do zgłaszania kandydatów do komisji konkursowej, która ma wyłonić nowego dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej".
Jak dodał, gdy komisja zostanie wyłoniona, będzie przyjmować zgłoszenia kandydatów na to stanowisko. Pytany, czy nowy dyrektor PISF zostanie zatem wyłoniony jeszcze w tym roku, Sellin odpowiedział: "Myślę, że nawet do końca listopada, tam nie powinno być długiego wakatu, to zbyt poważna instytucja, dysponująca sporym budżetem i zbyt ważna dla polskiej kultury, żeby nie było szefa".
25 października br. MKiDN ogłosiło konkurs na nowego dyrektora PISF. Poprzednia dyrektor Magdalena Sroka została odwołana 9 października, przed upływem kadencji, pomimo negatywnej opinii Rady PISF. MKiDN argumentowało zwolnienie Sroki "naruszeniem przez nią podstawowych obowiązków na zajmowanym stanowisku oraz naruszeniem przepisów prawa w związku z listem dyrektor PISF do Christophera J. Dodda, prezesa Stowarzyszenia Amerykańskich Producentów Filmowych". Według ministra kultury, Sroka naraziła na szwank wizerunek Polski i polskich instytucji kultury na arenie międzynarodowej. P.o. dyrektora Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej została Izabela Kiszka-Hoflik.
Pytany o możliwość współpracy polskich i hollywoodzkich filmowców w sprawie pokazania w jakiegoś fragmentu historii Polski Sellin powiedział, że wie "o co najmniej trzech produkcjach filmowych, konkretnych tematach podejmowanych przez polskich twórców we współpracy z Amerykanami, można to w skrócie nazwać produkcja hollywoodzką".
Zapowiedział, że niebawem przygotowana zostanie tzw. ustawa o zachętach, która spowoduje, że "będzie się opłacało również wielkim hollywoodzkim firmom produkować filmy w Polsce". (PAP)
autor: Piotr Śmiłowicz
pś/ agz/