Jeszcze nigdy takich pieniędzy nie było na kulturę, jak teraz, jak w czasie naszych rządów; osiągnęliśmy poziom, gdy więcej niż 1 proc. PKB jest przeznaczane na kulturę - powiedział w piątek wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.
Sellin, który był gościem Polskiego Radia 24, był pytany o ocenę apelu prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, zamieszczonego 30 kwietnia w mediach społecznościowych, w którym domaga się większego wsparcia od państwa dla samorządowych instytucji kultury. "Listy samorządowców, zwłaszcza z wielkich, bogatych miast trochę mnie dziwią". Ocenił, że zawierają oczekiwanie, że "tylko minister kultury może wspierać twórców i artystów".
Wiceminister kultury przypomniał, że budżet państwa "żyje z tych samych źródeł, co budżety samorządów tych wielkich miast, czyli z podatków". "Jeżeli te podatki z uwagi na spowolnienie gospodarcze słabiej spływają do budżetu samorządów - to tak samo słabiej spływają do budżetu państwa" - wyjaśnił.
Zwrócił uwagę, że mimo sytuacji pandemii i spowolnienia gospodarczego Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego uruchomiło szereg programów wspierających artystów. "Jest ich siedemnaście (...) i to zarówno pomoc socjalna, jak i stypendialna, jak i różnego rodzaju zwolnienia w płaceniu składek na ZUS, tzw. postojowe, czy też specjalny program uruchamiający aktywność artystów w sieci" - mówił.
"To wszystko jest przez nas uruchomione. Natomiast po stronie włodarzy wielkich miast ja słyszę biadolenie, a nie konkretne działanie" - ocenił Sellin.
Sellin zaznaczył, że władze samorządowe są częścią władzy publicznej, która "odpowiada za instytucje kultury". "Zdecydowana większość teatrów należy np. do prezydentów miast, a nie do ministra kultury" - podkreślił.
Wiceszef MKiDN przypomniał, że np. w Warszawie pod MKiDN podlega Teatr Narodowy, Teatr Wielki-Opera Narodowa i w połowie Teatr Polski. "Pozostałe dwadzieścia parę teatrów to jest domena i władztwo prezydenta Rafała Trzaskowskiego. I ja odwracam pytanie: co pan, panie prezydencie Trzaskowski, zrobił dla artystów, dla tych instytucji, dla teatrów?" - podkreślił.
Zaznaczył też, że "dwadzieścia parę teatrów w Warszawie, czasami tych, w których się pojawiają przedstawienia bulwersujące dużą część opinii publicznej - to są teatry, w których kto tam rządzi, o tym decyduje prezydent miasta".
"Mamy najbardziej ambitną politykę kulturalną w historii III RP. Jeszcze nigdy takich pieniędzy nie było na kulturę, jak teraz, jak w czasie naszych rządów" - ocenił Sellin.
Przypomniał, że budżet MKiDN to obecnie 5,5 mld złotych rocznie. "A kiedy nasi poprzednicy oddawali władzę - to było 3 mld 700 mln zł" - powiedział.
"Po raz pierwszy stabilnie osiągnęliśmy poziom, (...) na którym więcej niż 1 proc. PKB jest przeznaczane na kulturę". "Czyli to średnia w Unii Europejskiej. Myśmy tego nie mieli - teraz już to mamy" - podkreślił.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ itm/