Jego wiersze wywoływały największe wzruszenia np. „13 grudnia” o stanie wojennym – mówi PAP pisarka Joanna Siedlecka o twórczości zmarłego w czwartek Jarosława Marka Rymkiewicza.
Poeta, dramaturg Jarosław Marek Rymkiewicz zmarł w czwartek w wieku 86 lat - poinformował w sobotę na Facebooku jego syn Wawrzyniec Rymkiewicz.
Joanna Siedlecka zwróciła uwagę, że w ostatnich dniach zmarli dwaj wybitni twórcy, których miała szczęście znać. Najpierw prof. Jacek Trznadel, a teraz Jarosław Marek Rymkiewicz. Jej zdaniem, "poezja Rymkiewicza odznaczała się, nie tylko wielkim kunsztem, ale też nieprawdopodobną cywilną odwagą i duchem polskości". "Był twórcą ciągle młodym i aktualnym. W swoich wierszach mówił rzeczy niemiłe. Budził wielkie spory, nieomal mordobicia, a za swoje wypowiedzi był wleczony przed sąd". "Jego twórczość jak np. wiersz +Do Jarosława Kaczyńskiego+ lub proza +Kinderszenen+ wywoływały nieprawdopodobne dyskusje. To się rzadko zdarza. W jego twórczość to synonim ducha polskości, poruszająca najważniejsze sprawy - niepodległości, odpowiedzialności, polskiej tożsamości, ale w sposób poetycki, a nie publicystyczny. Jego wiersze wywoływały największe wzruszenia np. +13 grudnia+ o stanie wojennym" - oceniła.
Pisarka powiedziała, że ceni nie tylko poezję Rymkiewicza, która nigdy nie była martwa, ale też jego liczne książki o pisarzach i literaturze, której był wielkim znawcą, erudytą. "Pisał niebywale swoiste biografie, leksykony literackie z absolutnie odrębnym stemplem. Napisał +Juliusz Słowacki pyta o godzinę+, encyklopedię o Leśmianie, Mickiewiczowi liczył też kochanki".
Dodała, że żywo i współcześnie ujmował polską literaturę. "Na szczęście pisał dużo i zostawił nam wielką spuściznę. To banał, ale jak najbardziej powinniśmy powtórzyć: tacy twórcy nie umierają. Możemy dziś tylko powiedzieć +Boże, dziękujemy za Jarosława Marka Rymkiewicza. W dobrych zawodach wystąpił+" - dodała. (PAP)
Autor: Olga Łozińska
oloz/ dki/