Dwadzieścia kolęd Witolda Lutosławskiego w przekładzie na język białoruski zabrzmiało w sobotę po raz pierwszy na Białorusi. Na koncercie w Mińsku z okazji 100. rocznicy urodzin kompozytora zaprezentowano także cykl miniatur Lutosławskiego. Kolędy zaśpiewała Iryna Łoj z towarzyszeniem chóru dziecięcego oraz zespołu muzyki klasycznej Kłasik-Awanhard pod dyrekcją Uładzimira Bajdaua. Współorganizatorem koncertu w mińskiej filharmonii był Instytut Polski w Mińsku oraz Polskie Centrum Informacji Muzycznej.
„Bardzo wiele (polskich) kolęd jest zbieżnych muzycznie i pod względem tekstu z białoruskimi. W końcu to ta sama ziemia i te same źródła” – powiedział PAP Bajdau.
Jak zaznaczył, istnieją dwie szkoły wykonywania utworów muzycznych z tekstem: śpiewać w języku oryginału, ale wtedy publiczność niczego nie zrozumie, albo uciec się do przekładu.
„Przez to tłumaczenie chcemy przybliżyć twórczość Lutosławskiego Białorusinom. Bez niego muzyka trafiałaby do publiczności, ale tekst stwarzałby barierę. A tak kolędy brzmią bardziej naturalnie” – powiedziała PAP autorka przekładu Swiatłana Niemahaj.
Oprócz kolęd zespół Kłasik-Awanhard wykonał w sobotę Małą suitę Lutosławskiego oraz cykl miniatur, głównie opartych na melodiach kurpiowskich „Bukolik”.
Oficjalnie rok Lutosławskiego na Białorusi otworzy koncert symfoniczny 7 lutego, podczas którego po raz pierwszy w Mińsku zostanie wykonany Koncert fortepianowy kompozytora pod batutą Pawła Kotli.
Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ ro/