Koncert „Pożegnanie lata” zakończy w sobotę 23. Wędrowny Festiwal Filharmonii Łódzkiej „Kolory Polski”. Jego program to „pomost między brzmieniami lata a dźwiękami jesieni”, a to za sprawą muzyki dwóch wybitnych twórców – Wojciecha Kilara i Zdzisława Szostaka.
"Kolory Polski" to cykl letnich, weekendowych, różnorodnych gatunkowo koncertów, które od wielu lat organizuje Filharmonia Łódzka. Tradycyjnie Festiwal odwiedza atrakcyjne turystycznie miejscowości Łódzkiego i kończy się w siedzibie Filharmonii w Łodzi.
"Tydzień temu w Korczewie zakończyliśmy wakacyjne podróże z festiwalem Kolory Polski. Przed nami ostatni koncert tegorocznego festiwalu - +Pożegnanie lata+, które stanowi jednocześnie zapowiedź barwnej muzycznej jesieni. Pod batutą Grzegorza Wierusa, w wykonaniu Orkiestry i Chóru FŁ, zabrzmi muzyka dwóch wybitnych polskich twórców, którzy przez znaczną część życia pozostawali w przyjaźni: Wojciecha Kilara i Zdzisława Szostaka" - przekazała Karolina Albińska z Filharmonii Łódzkiej.
Z twórczości Kilara wybrano muzykę skomponowana do filmów - "Pan Tadeusz", "Trędowata”, "Dziewiąte wrota”, "Ziemia obiecana" i autonomiczną - "Exodus". Z dorobku Szostaka zabrzmią fragmenty "Missa latina", uznawanej za jego najlepszy utwór, ukoronowanie całej aktywności twórczej.
Wojciech Kilar (1932–2013) uważany jest za jednego z największych polskich kompozytorów XX wieku i jednocześnie jednego z najwybitniejszych światowych twórców muzyki filmowej. Międzynarodową sławę przyniosła mu partytura do filmu "Dracula" Francisa Forda Coppoli (1992). W Polsce Kilar współpracował między innymi z Jerzym Hoffmanem i Andrzejem Wajdą, Romanem Polańskim, Kazimierzem Kutzem, Wojciechem Hasem. Począwszy od "Struktury kryształu", stworzył muzykę do niemal wszystkich obrazów Krzysztofa Zanussiego.
Kilar wielokrotnie podkreślał, że najbardziej ceni swoje kompozycje autonomiczne, niezwiązane z ekranem. Należy do nich poemat symfoniczny "Exodus", nawiązujący do wyjścia Izraelitów z Egiptu pod wodzą Mojżesza. Ujęty w formę dynamicznego crescenda, opartego na jednym, powtarzającym się temacie zaczerpniętym z folkloru żydowskiego, utwór ten nawiązuje do zamysłu Ravelowskiego "Bolera".
Z kolei Zdzisław Szostak był kompozytorem związanym z Łodzią; przez znaczną część swojego życia aż do śmierci w 2019. Wykształcony w Katowicach, przez pewien czas związany z Poznaniem, ostatecznie osiadł w Łodzi, gdzie w 1971 roku został zastępcą dyrektora ds. artystycznych i dyrygentem w Filharmonii Łódzkiej, a wkrótce także – pedagogiem w Akademii Muzycznej.
Był ceniony jako kompozytor, w tym twórca muzyki filmowej (m.in. "Aria dla atlety", "Limuzyna Daimler-Benz", serial "Królowa Bona"), ale także jako dyrygent. Cechowało go genialne wręcz wyczucie czasu i nastroju, owocujące znakomitymi nagraniami muzyki dla dużego i małego ekranu.
Szostak dyrygował także własnymi utworami, spośród których za najcenniejszą uważał "Missa latina" ("Mszę łacińską"). Utwór ten uznaje się za opus magnum Szostaka i podsumowanie jego kompozytorskiego dorobku, a sam kompozytor mówił, że jest to "hołd dany Panu Bogu". Prawykonanie utworu miało miejsce w 2005 roku, zaledwie tydzień przed śmiercią papieża Jana Pawła II. Msza została zadedykowana papieżowi Polakowi. Jak poinformował dyrektor Filharmonii Łódzkiej Tomasz Bęben, msza Zdzisława Szostaka wkrótce ma zostać nagrana przez muzyków FŁ.(PAP)autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ amac/