Koncert w Carnegie Hall z laureatką Konkursu Chopinowskiego Kate Liu i odsłonięcie płaskorzeźby, przedstawiającej Ignacego Jana Paderewskiego w Centrum Polsko Słowiańskim zdominowały niedzielne uroczystości w Nowym Jorku z okazji 100-lecia niepodległości Polski.
Atrakcją piątego już w 2018 r. wydarzenia upamiętniającego 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości w słynnej sali koncertowej na Manhattanie był m.in. występ laureatki trzeciej nagrody na 17. Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Liu wykonała Trzy Mazurki Chopina op.59, a także Melodie op. 16. nr 2. Paderewskiego.
"Gram często Chopina. Zaprezentowanie go, a także utworu Paderewskiego na rocznicowym koncercie było dla mnie wspaniałą okazją" – powiedziała PAP pianistka. Jak dodała, z muzyką Chopina zapoznała się we wczesnej młodości. Za najważniejsze przy prezentacji jego kompozycji uznała znalezienie dla nich właściwego wyrazu i poetyki, a nie uleganie pokusie zademonstrowania technicznych walorów.
"Słyszałam też o Paderewskim, a jego małe utwory są moim zdaniem zachwycające. Dlatego pomyślałam, że byłoby miło je zagrać" – wskazała Liu.
Rocznicowy koncert był jednocześnie finałowym wydarzeniem jubileuszowej XX edycji festiwalu "Chopin i przyjaciele", zainicjowanego przez tancerza i choreografa Mariana Żaka. Przebiegał pod hasłem: "Celebracja kobiet w świetle setnej rocznicy ich prawa do głosowania w Polsce".
Ambasador RP przy ONZ Joanna Wronecka wskazała w swym wystąpieniu m.in., że przyznanie Polkom prawa do głosowania było w pewnym sensie wynikiem uznania ważnej roli, jaką odgrywały w procesie wiodącym do odbudowy kraju. Do najbardziej wyjątkowych zaliczyła Helenę Modrzejewską, Marcelinę Sembrich-Kochańską i Wisławę Szymborską. Szczególnie jednak skupiła się na Marii Skłodowskiej-Curie.
Pełniąca funkcję mistrza ceremonii aktorka Liliana Komorowska zauważyła, że Polki dostały prawa wyborcze w roku 1918, czyli wcześniej niż Amerykanki i Kanadyjki. Nawiązała do roli takich jak kobiet, jak pisarka Maria Konopnicka, czy śpiewaczka Sembrich-Kochańska, która współpracowała z Paderewskim i była prezesem The American-Polish Relief Committee, propagującego ideę odzyskania niepodległości. Wspomniała gwiazdę teatru Helenę Modrzejewską, która zwracała uwagę, że kobiety dodawały w czasie wojen odwagi mężczyznom.
Na koncercie w Carnegie Hall śpiewały m.in. sopranistki Iwona Kowalkowska, Katarzyna Joanna Sperczyńska i Majeste Pearson. Pandela Ensemble wystąpił w rozszerzonym składzie z pochodzącą z Polski kanadyjską skrzypaczką Nadią Monczak, japońską wiolonczelistką Junko Fujii oraz pianistami: Polką Radosławą Janik, Albanką Xheni Rroji i Tajwańczykiem Stephenem Wu.
Także w niedzielę, na frontonie siedziby Centrum Polsko-Słowiańskiego (CPS) na Greenpoincie nastąpiło odsłonięcie płaskorzeźby Paderewskiego. Jest ona dziełem mieszkającego w Polsce rzeźbiarza Andrzeja Renesa.
"Dni Paderewskiego w Nowym Jorku" stały się w CPS okazją do wykładu inicjatora i dyrektora artystycznego tego przedsięwzięcia prof. Adama Wibrowskiego. Koncentrował się on na życiu pianisty w Nowym Jorku. Opowiadał o jego koncertach w Brooklyn Academy of Music oraz ucieczkach z Manhattanu na Brooklyn pozwalających mu schronić się w jednym z tamtejszych parków przed uciążliwą nieraz sławą i popularnością.
Uroczystość w CPS obejmowała też audiowizualny pokaz z muzyką na żywo oraz recital fortepianowy Jakuba Kuszlika, laureata drugiej nagrody Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. I.J. Paderewskiego w Bydgoszczy.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ cyk/ mal/