Kubek z Harvardu, pióro, zdjęcia, ryciny i korale mogą licytować fani poetki, pisarki i autorki tekstów piosenek Agnieszki Osieckiej podczas aukcji internetowej, odbywającej się pod hasłem "Korale Agnieszki". Licytacja potrwa do 29 maja.
"Pod młotek" trafi 9 przedmiotów, należących do Osieckiej - kubek, przywieziony z podróży do Stanów Zjednoczonych, rycina, przedstawiająca Balzaka, fotografia poetki przed Katedrą w Budapeszcie z lat 60., lupa powiększająca, obrazek świętego Krzysztofa w ramie, malowany talerz, przywieziony przez Osiecką z Czechosłowacji, wieczne pióro marki Cross, portret poetki autorstwa malarki Hanny Bakuły oraz tytułowe "korale Agnieszki", jak opisują je organizatorzy aukcji, "wypalane w piecu, ręcznie lepione, ceglano-biało-brązowe korale z ceramiki, na żyłce".
Licytacja pamiątek rozpoczęła się 15 maja. Zorganizowana została przez Fundację "Okularnicy" im. Agnieszki Osieckiej ma na celu zebranie środków na organizację jubileuszowego 20. Festiwalu i Konkursu "Pamiętajmy o Osieckiej".
"Nie chcieliśmy robić aukcji w stylu snobistycznym, w bogatym wnętrzu. Chodziło nam o to, by każdy mógł się w nią włączyć" - powiedziała PAP Agata Passent, dziennikarka, córka poetki i inicjatorka powstania Fundacji. "Koncert odbędzie się 9 października, w dzień znany wszystkim fanom Agnieszki Osieckiej, bo w jej urodziny, w Teatrze Muzycznym ROMA. Reżyserką koncertu będzie Magda Umer" - zapowiedziała Passent.
Jak dodała, na koncercie wystąpią m.in. Kasia Dąbrowska, Kasia Zielińska, Marcin Januszkiewicz. "Wspaniałe osobowości sceniczne, które pozostały przy śpiewaniu Agnieszki Osieckiej. Podczas koncertu chcielibyśmy zaprezentować wszystkich zwycięzców konkursu +Pamiętamy o Osieckiej+ - głównie zwyciężczynie, na razie więcej kobiet niż mężczyzn rwie się do śpiewania" - mówiła Passent.
"Zakładając fundację +Okularnicy+ nie spodziewaliśmy się, jaki ogrom odpowiedzialności musimy przejąć. Musieliśmy organizować wielki, ogólnopolski konkurs. Powstało dzięki niemu bardzo dużo nagrań, odbyło się wiele koncertów. Nigdy nie było tak, że brakowało nam publiczności zainteresowanej piosenkami z dobrym tekstem. Agnieszka Osiecka nigdy nie dała się zamknąć w jakiejś szufladce czy niszy - szantowej, rockowej czy biesiadnej. Osiecka to przecież i piosenka teatru, kompozycje Jerzego Satanowskiego i piosenka nowoczesna, big-beat, jak w przypadku Skaldów. Trudno jest ją zaszufladkować. Zawsze pokazywaliśmy dobrą polską piosenkę. Aukcja jest po to, by otworzyć się na innych ludzi, którzy mogliby wspomóc naszą działalność. Dobrze by było gdyby te przedmioty trafiły do ludzi, którzy traktują twórczość Osieckiej poważnie" - mówiła Passent.
Dodała także, że szczególnym przedmiotem wśród tych, które trafiły na aukcję jest malowany w kwiaty talerz. "Mam do niego wyjątkowy sentyment. W niedziele jeździliśmy na Saską Kępę do babci, mamy Agnieszki, na obiady. Ta tradycja niedzielnych obiadów chyba powoli w Polsce zanika. Dla nas była ważna. Mama była szczególnie zajętą osobą i pilnowaliśmy tych niedzielnych spotkań jak świętości. Te obiady podawane były właśnie na tych talerzach. Nie wszystkie się zachowały, podejrzewamy, że mama przywiozła je z tournee po Czechach, czyli dawnej Czechosłowacji, w której polska piosenka cieszyła się wielką popularnością. Ten talerz kojarzy mi się z wieloma miłymi chwilami" - powiedziała Passent.
Szczegóły dotyczące aukcji "Korale Agnieszki" dostępne są na stronie internetowej Fundacji "Okularnicy" im. Agnieszki Osieckiej pod adresem www.okularnicy.org.pl (PAP)
pj/ aszw/