W latach 60. XX w. sztuka "Marat/Sade" opowiadała o wariatach, którzy wykrzykują hasła odzwierciedlające prawdziwy obraz świata. Dziś wariaci nie są potrzebni - twierdzą twórcy spektaklu "Marat/Sade" w reż. Wawrzyńca Kostrzewskiego. Premiera 8 grudnia w Teatrze Collegium Nobilium w Warszawie.
"W latach 60. XX w. sztuka +Marat/Sade+ opowiadała o wariatach, którzy wykrzykują hasła odzwierciedlające prawdziwy obraz świata. Ostre polityczne i społeczne diagnozy bezpiecznie chowały się w trzech ramach: Rewolucji Francuskiej, zakładu dla obłąkanych i teatru w teatrze. Dziś wariaci nie są potrzebni. Racjonalne słowa, padające z ust bohaterów wyjętych z naszych czasów, stają się obrazem szaleństwa pozornie zdrowej rzeczywistości. Szaleństwo normalności osiąga skalę, której nie ma nawet w zakładzie psychiatrycznym" - napisał reżyser w przesłanej PAP zapowiedzi przedstawienia w warszawskim Teatrze Collegium Nobilium.
Wawrzyniec Kostrzewski wyreżyserował w TCN sztukę Petera Weissa pt. "Męczeństwo i śmierć Jean Paul Marata przedstawione przez zespół aktorski przytułku w Charenton pod kierownictwem Pana de Sade". Jej światową prapremierę w 1964 r. w berlińskim Schiller Theater przygotował Konrad Swinarski. Utwór Weissa zyskał światowy rozgłos dzięki inscenizacji Petera Brooka w Royal Shakespeare Company (prem. w londyńskim Aldwych w 1964 r.).
"Chaotyczna struktura sztuki tworzy niekończący się ciąg sporów dotyczących kształtu świata, społeczeństwa i jednostki. W czasach indywidualizmu rozumianego szerzej, niż Sade'owska rewolucja seksualna, konstrukcja świata oparta na ujednoliconych siłą masach wydaje się ryzykowna, jednak język Marata, chwiejnego wewnętrznie demagoga, brzmi wyjątkowo aktualnie. Jego rozumowanie i manipulacje, uprawianie polityki antagonizującej społeczeństwo, opartej na nieustannym wskazywaniu wroga, na eliminacji politycznych przeciwników, na populizmie i moralnej wyższości, zderza się ze skrajnym egotyzmem Sade'a" - czytamy w zapowiedzi.
"Zakochanie w sobie, ironia, odrzucanie wszelkich wartości i negowanie społecznych struktur nie mogą jednak skutecznie wyzwolić świata z rąk zorganizowanych demagogów. Czy jesteśmy zatem skazani na rzeczywistość pozbawioną bohatera pozytywnego, skoro normalność oznacza wojnę, polityczną agresję, demagogię, wielostronne okopy, kpinę, cynizm i nienawiść, która leży u podstaw wypaczonej miłości ojczyzny?" - pyta Kostrzewski.
Bohaterowie sztuki prowadzą swoje własne wojny. Marat, Sade, Corday, Coulmier, Roux, Simona, Wywoływacz, Duperret – każdy z nich ma swój własny plan, pomysł na siebie, sposób na rewolucję. "Ich narzędzia to demagogia, nihilizm, nienawiść, pogarda, frustracja, manipulacja, ironia. Razem tworzą nowy zestaw grzechów głównych, przenikający się nawzajem w umownej przestrzeni zakładu, którego nie mogą opuścić" - dodaje reżyser.
Jak wyjaśniają twórcy przedstawienia, "rzeczywistość pod wieloma względami się zmieniła w stosunku do lat 60. XX w., kiedy powstał tekst sztuki, jednak mechanizmy działania społeczeństwa, narodu i polityki, skupiającej się coraz agresywniej na tępieniu przeciwnika, są wciąż aktualne, nawet bardziej bezwzględne niż kilkadziesiąt lat temu. I choć niejasna jest ostateczna definicja rewolucji, społecznych tarć, choć nieznane są sposoby budowania idealnego świata, to warto dla przestrogi zanurzyć się w ponury świat współczesnego szaleństwa, tak zręcznie i lekko naszkicowany przez Petera Weissa".
Autorami przekładu sztuki są Andrzej Wirth i Joanna Kulmowa. Scenografię i kostiumy zaprojektowała Ewa Gdowiok, muzykę skomponował Mateusz Wachowiak. Współpraca choreograficzna i taniec - Vova Makovskyi.
W spektaklu wystąpią: Marcin Stępniak (Marat), Maciej Babicz (markiz de Sade), Zofia Domalik (Corday), Vova Makovskyi (Duperret), Hanna Skarga (dr Coulmiere), Agata Różycka (Wywoływacz), Michał Klawiter (Roux), Sonia Mietielica (Simona), Anna Lemieszek (Rossignol), Karolina Charkiewicz (Kokol) i Dawid Ściupidro (Polpoch).
Kolejne przedstawienia: 9, 10 i 12 grudnia.
Wawrzyniec Kostrzewski jest absolwentem Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego oraz Wydziału Reżyserii Akademii Teatralnej im. A. Zelwerowicza w Warszawie. W teatrze zadebiutował przed 10 laty jako współreżyser spektaklu "Wyzwolenie. Próby" wg Wyspiańskiego w Teatrze Polskim w Warszawie (2007). Potem zrealizował "Rechot Brechta" w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku (2009). Na scenach Teatru Dramatycznego w Warszawie wyreżyserował: "Cudotwórcę" Friela (2013), "Rzecz o banalności miłości" Liebrechta (2014), "Wszyscy moi synowie" Millera (2014) oraz "Wizytę starszej pani" Duerrenmatta (2016). W legnickim Teatrze im. H. Modrzejewskiej wyreżyserował "Raj wariatów" wg Strindberga (2015).
W ramach przedsięwzięcia Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych pod nazwą "Teatroteka" w 2013 r. zrealizował spektakl telewizyjny "Walizka". Przedstawienie to wyróżniono Grand Prix Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru TVP w Sopocie (2015) oraz Grand Prix "Teatroteka Fest" w Warszawie (2017). W 2016 r. Kostrzewski otrzymał za "Walizkę" nagrodę im. Stefana Treugutta przyznaną przez Zarząd Polskiej Sekcji AICT za "wybitne osiągnięcia w Teatrze Telewizji".
Dla Teatru TV adaptował i wyreżyserował "Listy z Rosji" markiza de Custine (prem. 13 marca 2017 r.). Otrzymał za nie nagrodę za reżyserię, nagrodę publiczności oraz Nagrodę Honorowa im. Krzysztofa Zaleskiego na Festiwalu Teatru Polskiego Radia i Teatru TVP "Dwa Teatry" w Sopocie (2017).(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
edytor: Paweł Tomczyk
gj/ pat/