Marta Grzywacz zwyciężyła w rozstrzygniętym w sobotę w Rybniku konkursie o Górnośląską Nagrodę Literacką Juliusz za książkę pt. „Nasza pani z Ravensbrück”. To biografia byłej strażniczki tego niemieckiego obozu oraz KL Auschwitz Johanny Langefeld.
Autorka książki poświęconej tej niejednoznacznej postaci odebrała statuetkę i 50 tys. zł.
Literaturoznawca prof. Tadeusz Sławek ocenił w laudacji, że wydźwięk świetnie napisanej książki Marty Grzywacz jest groźny, pokazuje bowiem, jak bezwzględnie państwowa machina wkracza w życie jednostek, niszczy je, nie pozostawia żadnego pola wolności, upadla. "Ale także dowodzi, jak niezwykły wymiar przyjmują nasze wysiłki ocalenia czegoś +ludzkiego+, ocalenia pomimo wszystko… Czasem będzie to ocalenie kata przez jego ofiary" – powiedział.
"Książka Marty Grzywacz dowodzi, że to, co +ludzkie+, kryje się w strefie szarości, gdzie niełatwo o proste, zerojedynkowe sądy" – dodał prof. Sławek.
Marta Grzywacz powiedziała, że pisanie tej biografii było dla niej fascynującą podróżą przez ludzką naturę - skomplikowaną i nieoczywistą. Przypomniała, że Johanna Langefeld nie poniosła kary za swoje czyny. "Czy wyrzut sumienia może być wystarczającą karą, kiedy się było strażniczką w obozie koncentracyjnym?" - wskazała.
Spośród zgłoszonych w bieżącej edycji konkursu 68 biografii do finału kapituła konkursu wytypowała 5 pozycji. Oprócz książki Grzywacz były to: "Kowalska. Ta od Dąbrowskiej" Sylwii Chwedorczuk, "Anna szuka raju" Doroty Karaś i Marka Sterlingowa, "Miron, Ilia, Kornel. Opowieść biograficzna o Kornelu Filipowiczu" Justyny Sobolewskiej oraz "Komendant. Życie Salomona Morela" Anny Malinowskiej.
Górnośląska Nagroda Literacka "Juliusz" to ustanowione przez prezydenta Rybnika i fundowane przez rybnicki samorząd wyróżnienie dla najlepszej polskiej książki, wyłonionej spośród publikacji literackich poprzedniego roku. Nagroda od 2016 r. wręczana jest podczas Rybnickich Dni Literatury. W 2019 r. roku konkurs zawężono wyłącznie do biografii.
"Bardzo się cieszę, że w nazwie nagrody mamy Górny Śląsk, to wyraźny znak naszej przynależności. Mam nadzieję, że dzisiejsza zwyciężczyni będzie mogła razem z rybniczanami mówić: jeżech z Rybnika" – powiedział prezydent Rybnika Piotr Kuczera.
W tym roku Górnośląskiej Nagrodzie Literackiej towarzyszył konkurs na "herstorię", na który wpłynęło ponad 100 prac prezentujących niezwykłe kobiety. Zwyciężył tekst Elżbiety Janoty o śląskiej astronomce Marii Cunitz (1610 –1664). Jego autorka otrzymała 3 tys. zł.
W pięciu dotychczasowych edycjach Górnośląskiej Nagrody Literackiej Juliusz tryumfowały książki: "Kobro. Skok w przestrzeń" autorstwa Małgorzaty Czyńskiej (2016 r.), "Między Placem Bohaterów a Rechnitz. Austriackie rozliczenia" Moniki Muskały (2017 r.), "Dar Meneli" Roberta Rybickiego (2018 r.), "Ota Pavel. Pod powierzchnią" Aleksandra Kaczorowskiego (2019 r.) oraz "Jaremianka" Agnieszki Daukszy (2020 r.).
Patronem nagrody jest niemiecki lekarz Juliusz Roger (1819-65), który w połowie XIX w. przyjechał na Górny Śląsk i zainicjował budowę szpitala w Rybniku. Roger był również przyrodnikiem i zbieraczem pieśni ludowych. Nauczył się mówić po polsku, wydał zbiór pt. "Pieśni ludu polskiego w Górnym Szląsku". Ten zabytek języka polskiego uznawany jest za przykład naukowej refleksji nad kulturą, której źródłem są wyznawane lokalnie wartości.
Gali Górnośląskiej Nagrody Literackiej "Juliusz" w Teatrze Ziemi Rybnickiej towarzyszył spektakl "Cholonek" Teatru Korez w Katowicach – adaptacja kultowej powieści Janoscha: "Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny". (PAP)
autorka: Anna Gumułka
lun/ ozk/