„Panny z Wilka”, spektakl o powrocie do czasów młodości i konfrontacji z sobą samym, przygotowują aktorzy Teatru im. Jaracza w Olsztynie. Premiera przedstawienia w reżyserii Krzysztofa Rekowskiego na podstawie opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza odbędzie się w sobotę.
"Nasze +Panny z Wilka+ podążają za doświadczeniem Wiktora. Próbujemy zrozumieć jego pogubienie w świecie, na które wpływ ma po pierwsze doświadczenie traum wojennych, po drugie uwikłanie w machinę pracy, gdy człowiek nie ma czasu zadać sobie ważnych życiowych pytań" - podkreślił podczas konferencji reżyser Krzysztof Rekowski.
Bohater opowiadania Iwaszkiewicza, Wiktor Ruben to przepracowany trzydziestosiedmiolatek, które z polecenia lekarza bierze urlop i wyjeżdża na wczasy. Odwiedza krainę swojej młodości - raj w którym nie był piętnaście lat. Spotyka pięć kobiet, które zapamiętał jako piękne dziewczyny lub jeszcze dzieci. Teraz są żonami i matkami. On jest samotny. Przeżył wojnę. Ale kobiety wciąż pamiętały o Wiktorze i wspomnienia pierwszych erotycznych fascynacji zaczynają ożywać.
Oprócz panien, w pamięci Wiktora pozostaje jeszcze kleryk Jurek, nieżyjący już jedyny przyjaciel bohatera. To z nim główny bohater toczy w myślach rozmowy, próbując połapać się w swoich uczuciach.
Spektakl „Panny z Wilka” według Jarosława Iwaszkiewicza jest opowieścią o konfrontacji ze sobą i z czasem. Jak mówił reżyser, główny bohater mimo doświadczeń z dziewczynami, nie znalazł odpowiedzi na istotne pytanie: o prawdziwą miłość. Jak dodał Rekowski, bohater nie miał czasu nawet zastanowić się na swoją orientacją seksualną. Jak podają twórcy, przedstawienie będzie także podróżą w świat retro – umowna scenografia i kostiumy mają przywołać urok międzywojnia i atmosferę upalnego lata.
W adaptacji oprócz tytułowych "Panien z Wilka" wykorzystano motywy z opowiadań "Sny" i "Ogrody", a także wiersze Jarosława Iwaszkiewicza. (PAP)
autorka: Agnieszka Libudzka
ali/ agz/