Na Starym Cmentarzu w Łodzi spoczęła w piątek urna z prochami malarza, scenografa i reżysera Raula Nałęcza-Małachowskiego. Artysta, który był jedną z najważniejszych postaci chilijskiej Polonii, zmarł we wrześniu ub. roku w Santiago de Chile.
Przed uroczystościami w Społecznej Akademii Nauk w Łodzi odbyła się sesja poświęcona artyście, podczas której przekazano dary Raula Nałęcza-Małachowskiego dla Muzeum Miasta Łodzi. Są wśród nich rysunki nieznanego twórcy prezentujące historię rodu Małachowskich oraz obrazy namalowane przez artystę w ostatnich latach życia.
Jak poinformował magistrat, podczas sesji zaprezentowano film o artyście nakręcony przez łodzianina Zygmunta Skoniecznego "Latarnik z Santiago", a także książki: Jarosława Fischbacha "Polskim szlakiem przez Amerykę Południową" oraz Aleksandry Pluty "Raul Nałęcz-Małachowski. Wspomnienia z dwóch kontynentów".
Ostatnim życzeniem artysty było pochowanie jego prochów w w Łodzi, u boku matki zamordowanej przez hitlerowców prawdopodobnie w 1943 r. Urna spoczęła w części ewangelickiej Starego Cmentarza przy ul. Ogrodowej.
Raul Nałęcz-Małachowski urodził się w 1916 r. w Helsinkach. Był cenionym malarzem, scenografem, reżyserem, producentem filmowym, aktorem oraz właścicielem teatrów i kabaretów. Podkreślał swe polskie pochodzenie, z którego był dumny, ale większość swojego życia zmuszony był spędzić poza ojczyzną.
Przez 64 lata mieszkał w Chile. Pomimo kłopotów zdrowotnych i utraty wzroku do ostatnich dni był aktywny zawodowo. Chciał powrócić do Łodzi, w której spędził lata młodości. Jego ojciec, gen. Stanisław Nałęcz-Małachowski, w okresie międzywojennym był Dowódcą Okręgu Korpusu nr 4 w Łodzi. Artysta ukończył gimnazjum męskie im. Mikołaja Kopernika.
W czasie wojny, razem ze swoją matką Anna Lisą Pettersen, Szwedką z pochodzenia, brał udział w ruchu oporu. Aktywnie działał w Polskim Czerwonym Krzyżu. Za swoją działalność został przez hitlerowców zesłany do obozu koncentracyjnego w Gusen.
Do Łodzi, na krótko, powrócił dopiero w 1991 r., gdy ówczesny prezydent miasta Grzegorz Palka organizował pierwsze Światowe Spotkanie Łodzian. Artysta zmarł we wrześniu 2014 r. w Santiago de Chile w wieku 98 lat. (PAP)
szu/ gma/