O nietypowe eksponaty wzbogaciło się Muzeum Witolda Gombrowicza we Wsoli k. Radomia. Do kolekcji trafiła wanna z willi we Francji, gdzie pisarz spędził ostatnie lata życia oraz nocnik z ilustracjami, który podarował swojemu argentyńskiemu chrześniakowi Adrianowi Russovichowi.
Wanna pochodzi z Villi Alexandrine w Vence na południu Francji, gdzie razem z żoną Ritą Gombrowicz autor "Ferdydurke" spędził ostatnie pięć lat życia.
Obecnie w dawnym mieszkaniu Gombrowiczów we Francji znajduje się przestrzeń muzealna poświęcona pisarzowi. "Dzięki temu, że wanna nie zmieściła się w urządzonej tam ekspozycji, nietuzinkowy eksponat trafił do Wsoli" – powiedział PAP kurator Muzeum Witolda Gombrowicza Tomasz Tyczyński.
Emaliowany nocnik Gombrowicz podarował swojemu argentyńskiemu chrześniakowi Adrianowi Russovichowi. Na naczyniu znajdują się ilustracje wykonane przez Janusza Eichlera nawiązujące do książek Gombrowicza. Jak relacjonuje Pau Freixa Terradas, gombrowiczolog z Barcelony, który dla wsolskiego muzeum pozyskał ten eksponat, według rodziców Adriana Russovicha nocnik nigdy nie był używany.
Otwarcie zmienionej i rozszerzonej o nowe nabytki ekspozycji odbędzie się w niedzielę. Nowa przestrzeń ekspozycyjna ma służyć także jako czytelnia.
Muzeum Witolda Gombrowicza mieści się w zabytkowym pałacu we Wsoli, położonym przy trasie Warszawa-Kraków, w odległości 15 km od Radomia i 90 km od Warszawy. W pierwszej połowie XX wieku mieszkał tam brat Witolda - Jerzy Gombrowicz wraz z żoną Aleksandrą z Pruszaków i córką Tereską. Pisarz przyjeżdżał do Wsoli wielokrotnie, ostatni raz w 1939 roku, niedługo przed wybuchem II wojny światowej. Brat Jerzy poradził mu wówczas, aby przyjął propozycję podróży do Argentyny pionierskim rejsem transatlantyku "Chrobry". We wsolskim pałacu powstawał „Pamiętnik z okresu dojrzewania” – debiut literacki Gombrowicza oraz fragmenty "Ferdydurke".
Ekspozycja stała, zatytułowana "JA, Gombrowicz" odwołuje się do biografii pisarza. W muzeum można zobaczyć cenne pamiątki, jak choćby walizkę, która towarzyszyła Gombrowiczowi przez 30 lat emigracji, okulary, fajki, krawaty, pióra, dokumenty i fotografie rodzinne oraz jego ostatnią maszynę do pisania. (PAP)
autor: Ilona Pecka
ilp/ itm/