Nowoczesna wystąpi ze skargą do NIK o wszczęcie kontroli w Telewizji Polskiej oraz złoży zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa niegospodarności przez prezesa TVP Jacka Kurskiego - poinformował w środę Paweł Rabiej z zarządu partii.
W środę Jacek Kurski wygrał konkurs na nowego prezesa TVP. W konkursie złożono 23 oferty, z czego do drugiego etapu, po spełnieniu warunków formalnych, przeszło 18 kandydatów. Spośród nich do finału wyłoniono cztery osoby: poza Kurskim także dyrektor TV Biełsat Agnieszkę Romaszewską-Guzy, prezesa Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Krzysztofa Skowrońskiego oraz reżysera Bogdana Czajkowskiego.
"To żadne zaskoczenie, iż pan Jacek Kurski, zatwardziały propagandysta Prawa i Sprawiedliwości został prezesem Telewizji Polskiej" - mówił Rabiej na konferencji prasowej.
Jak poinformował, Nowoczesna chce "zwrócić uwagę na osiągnięcia pana Jacka Kurskiego dotyczące kwestii zarządczych". "157 mln zł deficytu w kasie Telewizji Polskiej, kredyt na 200 mln zł, 15-proc. spadek udziału w rynku Telewizji Polskiej, 100 mln zł mniej przychodów prognozowanych reklam w przyszłym roku. To są rzeczy, które są niezwykle dla kondycji Telewizji Polskiej niepokojące" - ocenił Rabiej.
Zapowiedział, że Nowoczesna wystąpi ze skargą do NIK o wszczęcie kontroli w Telewizji Polskiej. "Zawiadomimy również prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa niegospodarności w związku z działaniami pana Jacka Kurskiego w ciągu ostatnich 10 miesięcy w Telewizji Polskiej - powiedział Rabiej. - Taki prezent na rozpoczęcie urzędowania przez nowego prezesa Telewizji".
TVP przekazało PAP list, w którym przedstawia stanowisko Rady Krajowego Sekretariatu Kultury i Środków Przekazu NSZZ "Solidarność", po zapoznaniu się z wystąpieniami kandydatów w ramach konkursu na stanowisko prezesa TVP. W ocenie Rady "najlepszy program działania na najbliższą przyszłość zaprezentował Pan Jacek Kurski; wiarygodności jego deklaracjom, dodają dotychczasowe działania w obrębie porządkowania zaszłości i bieżące decyzje".
"Po nieuzasadnionej (...) fali krytyki ze strony osób nieprzychylnych TVP, obecnie obserwujemy znaczny przypływ widzów i wzrost wyników oglądalności, o czym świadczy chociażby pierwsze miejsce +Wiadomości+ we wrześniu w rankingu audycji informacyjnych" - napisała Rada w stanowisku. Na pozytywną jej ocenę - jak napisano - wpływ miały również "dokonane zakupy licencji większości imprez sportowych do 2022 roku, oraz nowe przejrzyste zasady kwalifikacji seriali przeznaczonych do produkcji w najbliższej przyszłości".
"Wobec fiaska Ustawy o Mediach Narodowych, sposób, w jaki obecny Zarząd z Panem Jackiem Kurskim zabezpieczył płynność finansową dla Spółki, również budzi nasz szacunek" - czytamy w piśmie.
Jacek Kurski, już po wybraniu go w środę na prezesa TVP, pytany przez dziennikarzy o spadek oglądalności telewizji publicznej, odparł, że "nie jest prawdą, że spada oglądalność telewizji". Poinformował, że niedawno spotkał się z kierownictwem firmy Nielsen, która ma monopol na badania oglądalności w Polsce. Jak mówił, potraktowało ono poważnie "zastrzeżenia co do reprezentatywności panelu" osób biorących udział w badaniu i będzie on sprawdzany.
"Niezależnie od tego nastąpiło już odbicie w szeregu programów, choćby w +Wiadomościach+, które regularnie biją na głowę, nawet w badaniu Nielsena, +Fakty+ czy +Wydarzenia+. W związku z tym telewizję należy traktować jako rzecz, która trwa latami. Budowanie pasma, oglądalności trwa latami" - podkreślił. "Bardzo szybko i bardzo łatwo coś zepsuć, natomiast odbudowa trwa latami" - dodał.
Kurski powiedział, że podczas środowego spotkania z członkami Rady Mediów Narodowych prosił o "mandat stabilności, stabilizacji zarządu TVP przez najbliższe lata". "Kadencja jest czteroletnia i myślę, że dobre wyniki budowy nowych pasm, nowych programów, seriali, filmów to jest kwestia półtora roku - mówił. - Proszę teraz o te półtora roku spokoju".(PAP)
amt/ par/ mag/