Otwarcie wystawy "Dark Fantasy" i spektakl "Wstyd" Teatru Współczesnego w Warszawie zainaugurują w sobotę XXVI Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi. Jego motywem będzie "Teatr".
Cykl tegorocznych wydarzeń teatralnych, wystaw oraz dyskusji tradycyjnie organizuje łódzki Teatr Powszechny. Jedno z najstarszych tego typu wydarzeń teatralnych w kraju, jak co roku otworzy kalendarz tegorocznych festiwali w Polsce.
W programie znalazło się jedenaście spektakli czołowych współczesnych polskich reżyserów, wystawa, koncert, spotkania z twórcami oraz dyskusje o współczesnym teatrze. "Teatr" będzie bowiem mottem przewodnim festiwalu.
"Co to znaczy teatr? To tak oczywiste, że przestaliśmy się nad tym zastanawiać. Interesujące jest spojrzenie na współczesny teatr w szerokim spektrum. Nie tylko artystycznym, ale na przykład ile metafizyki jest jeszcze jest w teatrze, na ile ta metafizyka nie jest zabijana przez ekonomię, na ile ekonomia jest istotna w teatrze. Jakiego teatru oczekuje publiczność, a jakiego krytyka. Tematów jest bardzo dużo, bo zagadnienie teatru jest bardzo pojemnie i wielopoziomowe" – tłumaczyła dyrektor artystyczna festiwalu i szefowa Powszechnego Ewa Pilawska.
Cykl przedstawień otworzy zaplanowany na sobotę na Małej Scenie "Wstyd" przygotowany przez zespół Teatru Współczesnego w Warszawie w reż. Wojciecha Malajkata.
W kolejnych dniach w lutym i marcu na deskach Powszechnego widzowie obejrzą: "Historię przemocy" w reż. Eweliny Marciniak (Teatr im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie), "Capri – wyspa uciekinierów" w reż. Krystiana Lupy (Teatr Powszechny w Warszawie), "Najmrodzki, czyli dawno temu w Gliwicach" w reż. Michała Siegoczyńskiego (Teatr Miejski w Gliwicach), "M-2" w reż. Darii Kopeć (Nowy Teatr w Słupsku), "Różę jerychońską" w reż. Waldemara Zawodzińskiego (Teatr im. Stefana Jaracza w Łodzi), "Magnolia" w reż. Krzysztofa Skoniecznego (Wrocławski Teatr Współczesny), "Panny z Wilka" w reż. Agnieszki Glińskiej (Narodowy Stary Teatr w Krakowie).
Na przedstawienie "Cząstki kobiety", zrealizowane przez węgierskiego mistrza kina i teatru Kornela Mundruczó (TR Warszawa) widzowie pojadą do warszawskiego ATM Studio, a "Hamlet" w reż. Bartosza Szydłowskiego (Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie) zostanie wystawiony w łódzkiej Hali Expo.
Specjalnie na tegoroczną edycję festiwalu Powszechny przygotował premierę "Jednorożca" w reż. Adama Orzechowskiego. Autor sztuki Paco Bezerra to jeden z najbardziej uznanych współczesnych twórców hiszpańskiej sceny teatralnej. To historia chłopca, który pada ofiarą przemocy.
Tradycyjnie prezentowanym w ramach festiwalu spektaklom towarzyszyć będą spotkania z ich twórcami. 16 lutego zaplanowano dyskusję artystów, krytyków i badaczy, którzy odpowiedzą na pytanie: "Jaki widzę mój teatr?". We foyer Powszechnego będzie można oglądać wystawę przygotowaną przez Ewę Bloom-Kwiatkowską z łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych, a na jednej ze scen 21 lutego zagra alternatywna grupa "Tryp".
Jak co roku, widzowie festiwalu w plebiscycie publiczności wybiorą Najlepszy Spektakl, Najlepszą Aktorkę oraz Najlepszego Aktora.
26. Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych zakończy się 21 marca. Patronem medialnym wydarzenia jest m.in. Polska Agencja Prasowa. (PAP)
autor: Bartłomiej Pawlak
bap/ dki/