Teatr może powiedzieć wszystko, każdy człowiek potrzebuje roli – podkreślają Anatolij Wasiljew i Anna Augustynowicz w swoich orędziach na tegoroczny Międzynarodowego Dnia Teatru. Święto obchodzone jest 27 marca.
Orędzie jest przygotowywane co roku przez Międzynarodowy Instytut Teatralny. Jest adresowane do całego „teatralnego świata”, jego autorami są postaci istotne dla światowych scen. W poprzednich latach byli to m.in. Jean Cocteau, Vaclav Havel, Dario Fo i Krzysztof Warlikowski. W tym roku o jego napisanie poproszono rosyjskiego reżysera teatralnego i pedagoga Anatolija Wasiljewa.
W tekście, który publiczność teatrów na całym świecie usłyszy 27 marca, Wasiljew pyta, czy teatr jest nam potrzebny – i jeśli tak, to do czego. Docieka, czym on jest dla nas i co może nam powiedzieć.
„Teatr może powiedzieć wszystko! O tym, jak bogowie mieszkają w niebiosach, i o tym jak więźniowie tracą siły w jaskiniach, o tym jak namiętność uwzniośla, i o tym jak miłość niszczy, i o tym jak dobry człowiek nie jest potrzebny, i o tym jak oszustwo króluje, i o tym jak ludzie mieszkają w domach, a dzieci – w obozach dla uchodźców, i o tym jak się wraca na pustynię, i o tym jak rozstać się z ukochanym, teatr może opowiedzieć o wszystkim” – pisze w orędziu Wasiljew.
„Teatr był i zostanie z nami na zawsze. A szczególnie teraz (...) jest wyjątkowo potrzebny. Dlatego, że wśród wszystkich sztuk publicznych tylko teatr jest – z ust do ust, z oczu do oczu, z rąk do rąk, i od ciała ku ciału” – podkreśla. „To świat sam w sobie, świecący ze wszystkich czterech stron, natychmiast rozpoznawalny przez każdego człowieka – wroga czy przyjaciela” – dodaje.
Wasiljew postuluje teatr różnorodny, otwarty, z bezpłatnym wejściem, w każdej formie. Apeluje także, by teatru nie lekceważyć i „nie przepuścić w swoim zagonionym życiu”. Ostrzega również przed teatrem gier politycznych, politycznych pułapek, polityków, polityki oraz „codziennego terroru - osobistego i zbiorowego, teatr trupów i teatr krwi na placach i ulicach, w stolicach i na prowincji, między religiami i etnosami”.
Międzynarodowemu orędziu towarzyszy przesłanie do polskich twórców od Polskiego Ośrodka Międzynarodowego Instytutu Teatralnego. W tym roku jego autorką – po m.in. Olgierdzie Łukaszewiczu i Andrzeju Sewerynie - jest reżyserka teatralna i dyrektorka artystyczna Teatru Współczesnego w Szczecinie Anna Augustynowicz. Jej słowa do rodzimego środowiska zostały odczytane po raz pierwszy na wtorkowej konferencji prasowej w Instytucie Teatralnym w Warszawie.
„Sztuka teatru to chwila, która pozwala przyłapać człowieka na autentyczności – pomiędzy jego intencją i pragmatyzmem gracza. Moment, kiedy można ujrzeć ludzką twarz, zanim rozpłynie się w swoim wykreowanym wizerunku” – napisała Augustynowicz.
„Żaden człowiek na świecie nie chce pozostać nikim. Pragnie imienia, roli. Wyraża własne pragnienia i tęsknoty w grze. (...) Człowiek potrzebuje grać, bo tylko tak może uzasadnić własny sens. Buduje swoją rolę, wchodzi w relacje z ludźmi, wiąże się ze światem” – dodała.
Augustynowicz cytując Stanisława Wyspiańskiego podkreśliła także, że „zadanie teatru, +którego przeznaczeniem tak dawniej, jak i dziś, było i jest służyć niejako za zwierciadło naturze, pokazywać cnocie własne jej rysy, złości żywy jej obraz, a światu i duchowi wieku postać ich i piętno+ - wcale się nie zmieniło”.
Międzynarodowy Dzień Teatru jest obchodzony w tym roku na świecie po raz 55. Święto to zostało ustanowione z inicjatywy Międzynarodowego Instytutu Teatralnego (ITI) w roku 1961 dla upamiętnienia inauguracji w Paryżu w 1957 roku Teatru Narodów – festiwalu, na którym spotkały się zespoły z obu stron „żelaznej kurtyny”.(PAP)
oma/ agz/