Nowoczesną pracownię konserwacji dzieł sztuki otwarto w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu. Pracownia specjalizuje się w konserwacji i restauracji malarstwa oraz rzeźby polichromowanej - poinformowała jedna z najstarszych placówek muzealnych woj. śląskiego.
Pracownię wyposażono w nowoczesne urządzenia konserwatorskie w tym m.in. próżniowy stół do tzw. dublażu obrazów na płótnie. "Dublaż to zabieg konserwatorski, którego celem jest wzmocnienie osłabionej struktury płóciennego podobrazia, poprzez przyklejenie odpowiednio dobranej tkaniny na odwrocie obrazu. Stół próżniowy pozwala na równomierne oraz bezpieczne dla warstwy malarskiej sklejenie elementów, dzięki regulacji nacisku i temperatury" - poinformowała Magdalena Michulec z Muzeum Górnośląskiego.
Konserwatorzy zyskali również stół niskociśnieniowy, który może być wykorzystywany w procesie konserwacji z użyciem środków wodnych m.in. podczas prostowania zdeformowanego płótna obrazu oraz pistolet parowy pozwalający np. na swobodne odklejanie materiałów przytwierdzonych klejami wodnymi. Michulec dodała, że pracownia została wyposażona we wszystkie potrzebne przyrządy, włącznie z pędzelkami wielkości główki od szpilki służącymi do wykonywania uzupełnień ubytków warstwy malarskiej.
Pierwszym eksponatem, który trafił do pracowni dzieł sztuki jest dziewiętnastowieczny obraz szkockiego artysty Charlesa Mackiego pt. "Krajobraz z akweduktem". Jak podkreśla konserwator Natalia Gruszczyk sporo jest obiektów, które trzeba będzie poddać pracom konserwatorskim. "Dział sztuki posiada kilka tysięcy obiektów, niektóre z nich zostały poddane zabiegowi oczyszczania w latach 70. i 80. Jeżeli chodzi o techniki konserwacji wiele się zmieniło w tym czasie" - dodała Gruszczyk.
Koszt pracowni to 110 tys. zł, z czego 80 tys. zł to wkład Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.(PAP)
ktp/ abe/