Rolą Instytutu Literatury jest łączenie różnych środowisk - ludzi piszących z ludźmi, którzy piszą o piszących - krytyków, jak i naukowców, badaczy, którzy zajmują się sprawami literatury, poezji - powiedział we wtorek w Krakowie wicepremier, minister kultury Piotr Gliński.
"To jest instytucja, która adresuje wiele potrzeb, dotychczas nie w pełni zaspokajanych - jak się wydaje - takich jak animacja życia literackiego, wzmocnienie środowiska ludzi piszących, zwłaszcza tych osób, środowisk, które zajmują się sztuką pisania komercyjnie niezbyt atrakcyjną, którzy mają kłopoty, żeby zaistnieć na rynku" - powiedział wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
Gliński, który we wtorek w Krakowie wziął udział w konferencji prasowej na temat inauguracji Instytutu Literatury, podkreślił, że instytucje kultury, "które wyrażają mecenat państwa" powoływane są po to, "żeby wzmacniać tych słabszych, tych bardzo wartościowych, a niepotrafiących funkcjonować na przykład w kontekście sił rynkowych".
"Rolą (Instytutu) jest także łączenie różnych środowisk - ludzi piszących z ludźmi, którzy piszą o piszących - krytyków, jak i naukowców, badaczy, którzy zajmują się szeroko pojętymi sprawami literatury, poezji" - powiedział Gliński. Jak wyjaśnił, chodzi o "łączenie różnych inicjatyw i wspieranie także młodego pokolenia, młodych twórców, żeby mieli jeszcze jedną platformę do zaistnienia".
Minister kultury wyjaśnił, że placówka "to nie jest konkurencja dla Instytutu Książki, który realizuje politykę państwa w innych obszarach i dziedzinach" - jej działalność "to jest uzupełnianie takich funkcji, jakie pełni właśnie Instytut Książki czy Państwowy Instytut Wydawniczy".
Zdaniem wicepremiera, "to jest po prostu jeszcze jedna instytucja, która wyraża instytucjonalnie politykę mecenatu państwa wobec kultury". "Myślę, że im więcej takich instytucji, tym lepiej, bo kultura zawsze powinna być szczególnie wspomagana (...). Dobrze, że taka instytucja jest, ona jest oddana w ręce pewnego środowiska, które jest dostatecznie dojrzałe, zgłosiło się, było chętne, a ma doświadczenie" - powiedział Gliński.
Z kolei p.o. dyrektora Instytutu Józef Maria Ruszar wskazywał, że "wysoka kultura nigdy nie istniała bez mecenatu, także mecenatu państwowego". Opowiedział także zebranym o inicjatywach, które organizuje lub planuje placówka.
"W tym roku organizujemy kilka konferencji naukowych, poświęconych współczesnej literaturze polskiej. Ponieważ mamy okrągłą, 80. rocznicę drugiej wojny światowej, w Bibliotece Pana Cogito, i w innych naszych publikacjach położymy pewien nacisk na program, który nazwaliśmy +powrotem emigrantów do Kraju+" - mówił Ruszar.
Postaciami, na których skupiać będzie się instytut w tegorocznych działaniach, są pisarz Zygmunt Haupt i poeta Józef Łobodowski. "Organizujemy w Madrycie, gdzie (Łobodowski-PAP) zmarł w 1988 roku, międzynarodową, głównie polsko-hiszpańską konferencję naukową w dniach 22 - 23 maja, a we Lwowie (...) odbędą się we wrześniu warsztaty herbertowskie" - zapowiedział Ruszar.
Instytut Literatury rozpoczął działalność pod koniec lutego tego roku. Powstał on w celu realizacji niezaadresowanych dotychczas potrzeb w zakresie mecenatu państwa nad twórcami w dziedzinie literatury współczesnej, badań literaturoznawczych oraz krytyki literackiej.(PAP)
autor: Nadia Senkowska
nak/ itm/