Realizujemy ponad sto różnych projektów muzealnych w Polsce – powiedział wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński. Dodał, że prawdziwa zmiana społeczna może być realizowana przez instytucje, które proponują atrakcyjne i mądre treści, ważne dla wspólnoty narodowej.
Gliński - zapytany we wtorek w telewizji wPolsce.pl o obecną sytuację muzeów i o to, co jeszcze można zrobić w tym obszarze - podkreślił, że MKiDN realizuje w tej chwili w kraju ponad sto różnych projektów muzealnych. "Myślę, że czegoś takiego nie było" - ocenił. "To są nowe projekty, jak budowa Muzeum Historii Polski. To są projekty nowe, które już zakończyliśmy, tak jak Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku czy wspaniałe Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego nad Świątynią Opatrzności Bożej" - wyjaśnił. "I kilka innych, chociażby Muzeum Książąt Czartoryskich, które jest otwarte i można obejrzeć +Damę z gronostajem+ i wiele innych rzeczy" - powiedział.
Dodał, że realizowane projekty "zmieniają te muzea". "Niektóre zmieniały swój format także organizacyjny, bo to jest istotne" - wyjaśnił. "Podnosimy ich rangę, a przede wszystkim wypełniamy białe plamy, bo to jest nasz obowiązek. Wierzę w to, że prawdziwa, głęboka i taka jak być powinna - czyli akceptowana przez odbiorców - zmiana społeczna może być realizowana przez dobrze funkcjonujące instytucje, które proponują pewne atrakcyjne i mądre treści, ważne dla wspólnoty narodowej. Te muzea właśnie takimi są" - podkreślił wicepremier.
Pytany, jak kultura przechodzi przez epidemię, szef MKiDN odparł, że generalnie przechodzi przez nią "w sposób, który nie powoduje jakichś straszliwych strat". "Indywidualnie to są, oczywiście, ciężkie momenty dla niektórych osób. Natomiast my przygotowaliśmy bardzo wiele mechanizmów wsparcia – od tych ogólnych, które tarcza dawała, po szczególne, które były i są dedykowane kulturze. Ostatnio np. też - mało kto zauważył - dość duże pieniądze dla produkcji filmowej, żeby utrzymać tę pracę, która w tej chwili jest dalej wykonywana na planach filmowych w ograniczonym reżimie" - powiedział. "Tam nie można masowych rzeczy robić itd., ale żeby ludzie – bo to są tysiące ludzi, którzy pracują, chociażby w przemyśle filmowym – żeby to było kontynuowane" - wyjaśnił.
Dodał, że "to dotyczy także wszystkich innych instytucji". "My też, jako państwo, pomogliśmy samorządowym instytucjom kultury, mimo że nie są przeze mnie zarządzane i często się nie zgadzam z ich treściami. Bo w kulturze – jak wiemy – kłócimy się o wiele spraw. I czasami mnie to boli, że artyści próbują się angażować bardzo nieładnie w politykę. Nieładnie w tym sensie, że w sposób demonstracyjny" - powiedział wicepremier.
Przypomniał również, że sama pomoc socjalna w resorcie kultury została zwiększona. "Rocznie pół miliona dawaliśmy zapomóg socjalnych, a w tej chwili to jest 45 mln zł. 12 tys. osób dostało takie zapomogi i dalej to jest robione" - powiedział Gliński "Nawet dla tych, którzy są w tragicznej sytuacji losowej, mamy jakąś pomoc, więc jednak polskie państwo dość rozsądnie podeszło do tego" - ocenił. (PAP)
autorka: Daria Porycka
dap/ pat/