Dramatu „Wanda” Norwida, jak historii Polski, nie da się zrozumieć bez związku z chrześcijaństwem, z ofiarą – powiedział w piątek minister wicepremier, minister kultury Piotr Gliński, podczas prapremiery opery „Wanda” na dziedzińcu arkadowym Zamku Królewskiego w Krakowie.
Przed prapremierą wicepremier złożył kwiaty przy grobie prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii oraz przy symbolicznym grobie Cypriana Kamila Norwida w Krypcie Wieszczów.
Pokaz opery „Wanda” Joanny Wnuk-Nazarowej, na podstawie dramatu Norwida, odbył się w ramach obchodów Roku Norwida w 200. urodziny czwartego wieszcza. Operę Wnuk-Nazarowej wicepremier Gliński określił „znakomitą adaptacją misterium”.
„Trudno o właściwsze miejsce dla prapremiery misterium niż polski akropol, to wzgórze, z którego patrzą na nas wieki historii, bo to się tutaj symbolicznie wydarzyło, tutaj w sercu grodu Kraka narodziła się opisana przez Wincentego Kadłubka i powtarzana przez pokolenia legenda o dzielnej księżniczce Wandzie, która wolała poświęcić życie niźli oddać rękę, a wraz z nią koronę państwa, germańskim najeźdźcom. W innej wersji podania dzielnie stawała na czele wojska i zbrojnie dawała odpór tym, którzy ośmielili się targnąć na wawelskie wzgórze” – opisywał wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński.
Zdaniem Glińskiego „dramatu +Wanda+ Norwida, jak historii Polski, nie da się zrozumieć bez związku z chrześcijaństwem, z ofiarą”. O związkach narodu z Chrystusem – mówił minister – przypominał Jan Paweł II. „Wanda to Polska, a Polska to Wanda (…)” – mówił wicepremier, określając Norwida „największym etykiem polskiej literatury, tym który głosił poezję i dobroć”.
Minister zauważył, że oprócz symbolu ideału, wyrosłego na fundamencie narodowym i biblijnym, Wawel – a wraz z nim historia Wandy jako figury Chrystusa – niezwykle naznaczyły biografię samego poety. „Pośmiertne dzieje doczesnych szczątków Cypriana Kamila wpisują się w fabułę jego misterium” – mówił wicepremier i przypomniał, że w 2001 r. polska delegacja, która udała się na podparyski cmentarz po szczątki wieszcza, usłyszała: „Nie ma go tu”. Wtedy pobrano garść ziemi stamtąd i parę dni później złożono w krypcie na Wawelu, po błogosławieństwie św. Jana Pawła II.
„Tutaj na dziedzińcu arkadowym Wawelu słowa +nie ma go tu+ brzmią paradoksalnie, ale i bardzo mocno, bo wierzymy, (…) że czwarty wieszcz, którego głęboka wiara była znana, został zabrany do domu Ojca. Ale też słowa +nie ma go tu+ przywołują chrystusowy kontekst, jaki autor wyeksponował w losie legendarnej bohaterki – Wanda, kładąc na szale swe życie na płonącym kopcu, zamieniła się w wodę i falą rozpłynęła się w Wiśle” – opisywał minister podkreślając, że tamten akt samopoświęcenia bohaterki, biblijne współistnienie wody i ognia symbolizują „krystalizację narodowej wspólnoty wokół ofiary, wokół dogmatu, że polskim patriotom jakże często przeznaczone było umrzeć za wielu i zostawić po sobie przesłanie uniwersalne, niesione niczym fale zamieniające się w rzekę Wandy”.
Gliński podkreślił, że w ramach Roku Norwida w całym kraju odbywają się tysiące wydarzeń, trwają także prace nad pierwszym w Polsce Muzeum Norwida w Dębinkach.
Opera „Wanda” będzie powtórzona na wzgórzu wawelskim w sobotę i na stałe wejdzie do repertuaru Opery Krakowskiej. Muzykę do opery przygotowała Joanna Wnuk-Nazarowa. Miejsce prapremiery – dziedziniec arkadowy Zamku Królewskiego na Wawelu – nie jest przypadkowe. To na wzgórzu wawelskim i na jego przedpolach rozgrywa się akcja „Wandy” – misterium Cypriana Kamila Norwida. Również na Wawelu, w krypcie katedry, w 2001 r. odbył się symboliczny pochówek Norwida.
„Wanda” Joanny Wnuk-Nazarowej jest drugą na świecie (po „Vandzie” Antonina Dvoraka) ukończoną i wystawioną operą o legendarnej polskiej księżniczce. To także pierwsza opera Wnuk-Nazarowej. „Wanda” dedykowana pamięci aktorki Jadwigi Haliny Gallowej, nauczycielki Joanny Wnuk-Nazarowej.
Reżyserem opery jest Waldemar Zawodziński, kierownikiem muzyki Michał Klauza, za kostiumy odpowiada Maria Balcerek, ruch sceniczny – Janina Niesobska. Jako Wanda występują Wanda Franek i Agata Schmidt, Grodny – Tomasz Konieczny, Sebastian Marszałowicz, Rydygier/Skald – Andrzej Lampert, Pavlo Tolstoy, Panna – Zuzanna Caban, Paula Maciołek. Na scenie prezentują się orkiestra, chór i balet Opery Krakowskiej.
Organizatorami wydarzenia są: Polskie Wydawnictwo Muzyczne, Opera Krakowska, Zamek Królewski na Wawelu, Program 2 Polskiego Radia.
Patronat honorowy nad spektaklem objął wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński.(PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ aszw/