Pełniący obowiązki dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu Kazimierz Budzanowski podsumował we wtorek ostatni rok działalności placówki. Wraz z zespołem artystycznym zaapelował o jak najszybsze uregulowanie kwestii wyboru nowych władz teatru.
Kazimierz Budzanowski, który od listopada 2018 r. pełni obowiązki dyrektora Teatru Polskiego przypomniał, że został powołany przez zarząd województwa do momentu rozstrzygnięcia konkursu na dyrektora tej placówki. „Do dziś tego rozstrzygnięcia nie ma” – powiedział. Dodał, że wybór dyrektora ma się odbyć w drodze bezkonkursowej w porozumieniu między urzędem marszałkowskim a ministerstwem kultury.
Budzanowski oświadczył na zwołanej we wtorek konferencji prasowej, że po zmianach organizacyjno-prawnych, Teatr Polski nie ma zobowiązań wymagalnych i jest na bieżąco z wszystkimi płatnościami. „Myślę, że ta informacja jest dość istotna w kontekście ewentualnego pojawienia się nowego dyrektora, żeby nie miał obaw, że przyjdzie do teatru, który jest zadłużony i ma problemy finansowe, czy organizacyjne. Premiery, które zrealizowaliśmy pokazały, że zespół chce pracować i nie musi być zmuszany do tej pracy” – zaznaczył.
Podsumowując ostatni rok poinformował, że Teatr Polski zrealizował pięć premier. „Odwiedziło nas ponad 52 tys. widzów, zagraliśmy 262 spektakle, a frekwencja na dzisiaj jest na poziomie 80 procent” – mówił.
Odnosząc się do planów artystycznych na przyszły sezon Budzanowski powiedział, że rozmawia o współpracy z Wojciechem Adamczykiem, Jackiem Głombem, Łukaszem Czujem, Jackiem Bończykiem i Agatą Skowrońską. Zwrócił przy tym uwagę, że rozmowy z reżyserami nie są łatwe z uwagi na niejasną sytuację teatru. „Jestem teraz na etapie konstruowania budżetu i sprawdzania, ile premier teatr może zrealizować. Chcę się skoncentrować przede wszystkim na Dużej Scenie, żeby większość zespołu aktorskiego, mogła zagrać w spektaklach. Stąd trzy duże premiery na Dużej Scenie i dwie na Kameralnej” - tłumaczył.
Poinformował też, że w październiku wysłał wniosek do urzędu marszałkowskiego o powołanie na stanowisko dyrektora artystycznego Jana Szurmieja.
Aktorka Agata Skowrońska podkreśliła, że zespół artystyczny teatru funkcjonuje i chce pracować, a zaistniała sytuacja jest dla niego bardzo niekomfortowa. „Jako aktorzy mamy w wielu momentach związywane ręce. Cały czas w teatrze brakuje +wodza+ artystycznego, którego bardzo potrzebujemy. Dziwimy się działaniom urzędu marszałkowskiego, który ogłosił kandydata na dyrektora artystycznego w porozumieniu z ministerstwem, kandydat jest chętny, my też go popieramy, a dalej jesteśmy zawieszeni” – mówiła.
„Jako zespół chcemy normalnie pracować. Apelujemy o to, żeby tą sytuację uregulować. Nie chcemy angażować się w politykę, chcemy po prostu tworzyć teatr na wysokim poziomie” – dodała Skowrońska.
Ministerstwo Kultury w poniedziałkowym komunikacie poinformowało, że decyzja ws. powołania dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu leży obecnie wyłącznie w rękach zarządu województwa. „Ministerstwo, zgodnie z ustawowymi i umownymi regulacjami, nie dysponuje inicjatywą w zakresie powołania dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu i jest zmuszone czekać na decyzję organizatora w tej sprawie" - napisało MKiDN.
Odniosło się w ten sposób do wywiadu z Michałem Bobowcem, członkiem zarządu województwa, który na antenie Radia Wrocław stwierdził m.in. że prowadzone są na ten temat rozmowy z ministerstwem kultury. MKiDN poinformowało, że ostatnie spotkanie z zarządem województwa w sprawie m.in. sytuacji w Teatrze Polskim we Wrocławiu miało miejsce 9 września 2019 r. i od tego czasu rozmowy nie były kontynuowane.
W ocenie ministerstwa konkurs na dyrektora Teatru Polskiego „został unieważniony przez województwo dolnośląskie przedwcześnie i wbrew stanowisku ministerstwa. Procedura konkursowa mogła i powinna zostać doprowadzona do końca po dokonaniu odpowiednich zmian w składzie komisji konkursowej”.
Rzecznik Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego Michał Nowakowski w komunikacie przesłanym PAP zwrócił uwagę, że zarówno Urząd Marszałkowski jak i MKDiN jako organizatorzy Teatru Polskiego, równoważnie podejmują decyzje odnośnie teatru, także w kwestii pozakonkursowego, i konkursowego trybu wyłonienia nowego dyrektora tej instytucji. „Rzeczywiście urząd marszałkowski ma prawnie inicjatywę m.in. do wskazania dyrektora instytucji, jednak ministerstwo musi na takie decyzje wyrazić zgodę” – powiedział.
Nowakowski poinformował, że w celu powołania nowych władz placówki odbyły się spotkania organizatorów teatru, w których uczestniczył marszałek Cezary Przybylski, wicemarszałek Michał Bobowiec oraz minister kultury Piotr Gliński. „Ustalono, że urząd marszałkowski wskaże kandydaturę na stanowisko dyrektora odpowiedzialnego za sprawy administracyjne, a ministerstwo dyrektora ds. artystycznych” – wyjaśnił rzecznik.
Jak przekazał, organizatorzy teatru wspólnie zaakceptowali kandydaturę Marcina Hamkało na stanowisko dyrektora teatru oraz Jana Szurmieja na stanowisko dyrektora ds. artystycznych. Nowakowski dodał, że w krótkim czasie po tych ustaleniach Jan Szurmiej wycofał się z rozmów, odmawiając objęcia stanowiska dyrektora ds. artystycznych. „Wobec tego oczekujemy wskazania przez Ministerstwo nowego kandydata na stanowisko dyrektora ds. artystycznych. Kandydatura Marcina Hamkało jest nadal aktualna” – podkreślił Nowakowski.
Konkurs na nowego dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu został rozpisany w lutym 2019 r. W kwietniu podano, że do II etapu konkursu przeszły trzy osoby - Justyna Kramorz, Igor Wójcik oraz Adam Sroka. We wrześniu konkurs został unieważniony. Powodem był nieprawidłowy skład komisji konkursowej, gdyż jeden z przedstawicieli zakładowych organizacji związkowych był przedstawicielem organizacji niereprezentatywnej - wg ustawy o związkach zawodowych.
Wybór nowego dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu związany jest z tym, że w listopadzie 2018 r. zarząd województwa dolnośląskiego odwołał z tego stanowiska Cezarego Morawskiego. Od tamtego czasu funkcję dyrektora pełni Kazimierz Budzanowski. (PAP)
autor: Agata Tomczyńska
ato/ pat/