Marcin Mokry za tom poetycki „Żywe linie nowe usta” oraz Anouk Herman za debiut poetycki „Right into pod tramwaj” zostali laureatami 32. edycji Nagrody Literackiej Prezydenta Białegostoku im. Wiesława Kazaneckiego – ogłoszono w piątek.
Nagroda Kazaneckiego jest przyznawana żyjącym twórcom związanym ze środowiskiem artystycznym Białegostoku lub tym, którzy pochodzą z tego miasta, albo ich twórczość jest związana z miastem i regionem i których książki wydano w Białymstoku. Nagroda przyznawana jest w dwóch kategoriach: za najlepszą książkę spośród wszystkich gatunków literackich oraz za najlepszy ogólnopolski poetycki debiut roku.
W tym roku do nagrody zgłoszono blisko 80 pozycji w dwóch kategoriach; sześć z nich, tomiki poetyckie, otrzymało nominację. Laureatów ogłoszono w piątek wieczorem.
"To jest ta coroczna uczta, uczta literacka" - mówił przed uroczystym ogłoszeniem i wręczeniem nagród prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. Mówił, że cieszy go, że tak wiele osób i to młodych osób aspiruje, żeby otrzymać nagrodę im. Wiesława Kazaneckiego. Prezydent podkreślił, że nagroda to też promocja, z jednej strony literatury, w tym roku w szczególności poezji, ale też promocja miasta i regionu, a także młodych ludzi, którzy mogą zaistnieć. "Cieszę się, że możemy wręczać te nagrody, że to już jest taka tradycja, która wrosła w to, co się dzieje w świecie poezji, w świecie literatury" - mówił Truskolaski.
Truskolaski wspominał też zmarłą w ubiegłym roku żonę Kazaneckiego, Halinę, która przez lata zasiadała w kapitule nagrody.
Przewodniczący kapituły nagrody dr hab. Marek Kochanowski z Uniwersytetu w Białymstoku przypomniał, że patron nagrody w latach 60. pracował w białostockich "Kontrastach", gdzie m.in. zajmował się ocenianiem twórczości młodych poetów. Dlatego - jak mówił - Kazanecki byłby zadowolony z tegorocznych nominacji.
Kochanowski podkreślił, że nominowani poeci "mówią nam o rzeczach oczywistych, ale też i trudnych". "Mówią o kryzysie, o kryzysie na granicy, o kłopotach z tożsamością, o poszukiwaniu, o życiu w wielkim mieście, o czułości też (...), o tym, że się trochę gubimy, że szukamy, że potrzebujemy też nowego języka, żeby opisać nasz świat" - mówił Kochanowski. Dodał, że cała kapituła zgodziła się, iż język, który proponują poeci, jest "adekwatny" do wątpliwości i przemyśleń o literaturze, a jednocześnie pokazuje - jak podkreślił Kochanowski - "że poezja dalej jest ważna".
Najlepszą książką roku okazał się tom poetycki "Żywe linie nowe usta" Marcina Mokrego. Nagrodę otrzymał za - jak napisano w uzasadnieniu - "wykorzystanie języka awangardy do czułej opowieści o fizjologii starzejącego się ciała i gasnącym umyśle". Wysokość nagrody to 25 tys. zł.
Podczas wręczania nagrody Mokry powiedział, że pytać go poezję, to tak jak pytać stolarza czy kamieniarza o istotę ich pracy, a to jest dla nich "robienie w kamieniu". "(Poezja) to jest robienie w słowach i wychodzi albo nie wychodzi, pasuje albo nie pasuje". "I widać, że pasuje" - dodał poeta.
Natomiast w kategorii najlepszy ogólnopolski poetycki debiut roku, "za miejskie nasłuchy i poszukiwanie nowej tożsamości podmiotu", kapituła nagrodziła Anouk Herman za tomik "Right into pod tramwaj". Wysokość nagrody to 15 tys. zł.
Nagroda Prezydenta Miasta Białegostoku im. Wiesława Kazaneckiego przyznawana jest od 1991 roku. W ubiegłym roku w kategorii najlepsza książka roku, nagrodę otrzymało dwóch twórców: Andrzej Stasiuk za powieść "Przewóz" oraz Justyna Kulikowska za tom poetycki "gift. z Podlasia". Natomiast najlepszym debiutem poetyckim okazał się tom poetycki Marty Stachniałek "polski wrap".
W poprzednich latach nagrodzeni zostali m.in. Mira Łuksza, Anna Kamińska, Aneta Prymaka-Oniszk, Krzysztof Gedroyć, Ignacy Karpowicz, Jan Leończuk, Edward Redliński, Katarzyna Ewa Zdanowicz, Anna Sołbut, Krzysztof Czyżewski, Piotr Janicki.
Patron nagrody Wiesław Kazanecki (1939-89), poeta, prozaik i publicysta debiutował w 1959 roku. Zbiór wierszy pt. "Kamień na kamieniu" ukazał się w 1964 r. Prawdziwym sukcesem poety okazał się jednak dopiero wydany w 1969 r. tomik "Portret z nagonką". Krytycy pisali wówczas, że jego wiersze były "świadectwem zmagania się współczesnego poety z zachłanną rzeczywistością, która dawno utraciła swój wymiar etyczny". Pośmiertnie ukazały się m.in. jego "Poezje wybrane", "List na srebrne wesele", "Wiersze ostatnie".(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ aszw/