W jednogłośnej ocenie Rady Mediów Narodowych sposób odwołania szefowej "Wiadomości" Marzeny Paczuskiej był niedobry i "wizerunkowo bardzo niekorzystny" - powiedział PAP szef RMN Krzysztof Czabański po wtorkowym posiedzeniu Rady. Dodał, że RMN nie ingeruje w zasadność decyzji kadrowych, bo to sprawa władz telewizji.
We wtorkowym posiedzeniu Rady Mediów Narodowych uczestniczył prezes TVP Jacek Kurski oraz m.in. szef TAI Klaudiusz Pobudzin. Szef RMN poinformował, że posiedzenie dotyczyło przede wszystkim sfery programowej TVP, w tym propozycji, które znajdą się w jesiennej ramówce.
"To są bardzo ciekawe propozycje, bardzo nas cieszy też to, że Teatr Telewizji wraca na należne mu miejsce, będą dwie premiery w miesiącu i dwa spektakle z archiwum spektakli klasycznych, tych najwybitniejszych. To jest bardzo ciekawa oferta" - podkreślił Czabański.
Jak dodał w trakcie posiedzenie RMN omówiono również zmiany w sferze publicystyczno-informacyjnej TVP. "Dyskutowaliśmy o różnych pomysłach przedstawionych w propozycji zmian i większość z tych pomysłów rokuje dobrze" - ocenił szef RMN.
Poinformował również, że przedstawiciele Rady Mediów Narodowych rozmawiali we wtorek z zarządem TVP na temat "sposobu i stylu" odwołania szefowej "Wiadomości" Marzeny Paczuskiej. Miała się ona dowiedzieć o swoim odwołaniu z Twittera.
"Przekazaliśmy jednogłośnie, jednomyślnie, jednym chórem, naszą opinię kierownictwu TVP, że bardzo źle się stało. To było wizerunkowo bardzo niekorzystne wydarzenie dla TVP, choć oczywiście nie kwestionujemy prawa kierownictwa Telewizji do decyzji kadrowych, ale sposób przeprowadzania tej zmiany szefostwa +Wiadomości+ uważamy za niedobry" - podkreślił.
Czabański zaznaczył, że kierownictwo TVP przyjęło uwagi RMN do wiadomości; wyraził nadzieję, że wyciągnie z nich wnioski, aby podobne sytuacje nie zdarzały się w przyszłości. "Styl w tej sprawie był niedobry i tego się nie da usprawiedliwić, za to trzeba przeprosić. Prezes Kurski za ten styl, choć nie on był autorem tego stylu, przeprosił i mam nadzieję, że też zarząd i dyrekcja TVP wyciągną wnioski na przyszłość, żeby to się nie powtarzało" - dodał przewodniczący RMN.
Paczuska napisała 13 sierpnia na Twitterze: "Etatowych dziennikarzy, pracowników TVP - zwalniają na TT... -:) Super".
Pytana przez portal wPolityce.pl o swoją dymisję, Paczuska powiedziała: "mamy do czynienia z jakimś przesileniem wewnątrz obozu prawicowego". "Tak to odczytuję: z różnych wypowiedzi da się dostrzec zakusy różnych stron, by +ustawić+ także media publiczne, ich anteny, a nawet konkretne programy. Typowe przesilenie po dwóch latach rządów. To się odbija także na Telewizji Polskiej" - oceniła.
Szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Klaudiusz Pobudzin, pytany w połowie sierpnia przez PAP o zmianę na stanowisku szefa "Wiadomości", powiedział, że chodzi o "zmianę strategii w TAI-u", a współpraca z Marzeną Paczuską "nie wyglądała tak, jak powinna".
Czabański poinformował również, że w trakcie wtorkowego posiedzenia omówiona została sprawa linii kredytowej uruchomionej w ubiegłym roku i pożyczki przyznanej ostatnio TVP. "To jest w sumie 1 mld 100 mln zł, ale tu nie chcę wchodzić w szczegóły, ten punkt obrad na mój wniosek został objęty formułą tajemnicy przedsiębiorstwa ze zrozumiałych powodów" - zaznaczył.
Jak dodał kredyt będzie można spłacić z części wpływów komercyjnych, ponieważ fundusze pochodzące z abonamentu RTV powinny być przeznaczone na finansowanie działalności misyjnej.
Szef Rady pytany o najbliższe planowane posiedzenie RMN odparł, że odbędzie się ono w połowie września, a jednym z tematów rozmowy będzie koncepcja organizowania dwa razy w roku spotkań z przedstawicielami rad programowych wszystkich mediów publicznych.
"Opinie rad programowych na temat tego, jak poszczególne media publiczne spełniają swoją misję, jak wypełniają tę część programową, która jest w istocie jedynym powodem istnienia tych mediów, to są dla nas ważne opinie i one by pokazywały w jakim punkcie rozwoju mediów publicznych jesteśmy" - zauważył Czabański.
Ocenił również, że takie spotkania pozwoliłyby wzmocnić rolę rad programowych i wpływałyby na ocenę zarządów poszczególnych stacji. Jak dodał chciałby, żeby pierwsze spotkanie z przedstawicielami rad programowych dotyczyło "profesjonalizacji mediów publicznych".
"To, co w tej chwili można obserwować, to zbyt dużo jest przejawów amatorszczyzny w tych mediach" - stwierdził Czabański.
"Jeśli chodzi o TVP i Polskie Radio to widać, słychać tę amatorszczyznę i w związku z tym trzeba przywrócić to, co kiedyś było podstawą profesjonalizmu mediów publicznych, czyli karty ekranowe i karty mikrofonowe, bo to oznacza, że prowadzący program mówią dobrze po polsku. To jest często spotykana wada niestety - złe akcentowanie, zła polszczyzna, to jest niedopuszczalne" - zaznaczył.
Czabański pytany o wniosek Pawła Kukiza o odwołanie zarządu TVP poinformował, że w odpowiedzi do Kukiza zaznaczył, iż nie ma podstawy prawnej do rozpatrywania wniosków złożonych do RMN przez posłów lub polityków. "Ustawa (o Radzie Mediów Narodowych) przewiduje tylko inicjatywę samej Rady w tej kwestii, a takiej inicjatywy w tej chwili nie ma i odpowiedzieliśmy panu przewodniczącemu Kukizowi, że nie ma specjalnych preferencji dla posłów czy przewodniczących klubów parlamentarnych" - podkreślił. "Rada nie widzi powodów, żeby taki wniosek rozpatrywać" - dodał.
Mateusz Roszak (PAP)
mro/ par/