Przyjaciele i miłośnicy talentu Romana Wilhelmiego uczczą w niedzielę wieczorem w Poznaniu 85. rocznicę jego urodzin. Od lat rocznicowe spotkania rozpoczynają się przy pomniku artysty na skwerze noszącym imię pochodzącego z Poznania aktora.
Aktor pamiętany z ról w serialach "Czterej pancerni i pies", "Alternatywy 4" i "Kariera Nikodema Dyzmy" urodził się w Poznaniu 6 czerwca 1936 r. Od 2008 r. w stolicy Wielkopolski organizowane są Dni Romana Wilhelmiego.
W niedzielę wieczorem, po uroczystości przy pomniku Romana Wilhelmiego, w Scenie na Piętrze pokazany zostanie autorski spektakl Wojtka Oleksiewicza "Amant na czerwonym dywanie". Przedsięwzięcie jest elementem XIV Dni Romana Wilhelmiego.
Jak podkreślił ich organizator, szef Fundacji sceny na piętrze Tespis Romuald Grząślewicz, w ciągu ostatnich kilkunastu lat Roman Wilhelmi zaistniał w świadomości poznaniaków jako osoba "stąd". W stolicy Wielkopolski doczekał się też godnego upamiętnienia.
Przypomniał, że w 2008 r. na ścianie teatru Scena na Piętrze syn i brat Romana Wilhelmiego odsłonili tablicę pamiątkową "Roman Wilhelmi, wybitny aktor, obywatel miasta Poznania".
"W tym teatrze Wilhelmi miał swoje trzy premiery, w tym także ostatnią w jego teatralnym dorobku. W kwietniu 1991 r., pół roku przed śmiercią, aktor zagrał w monodramie +Mały światek Sammy Lee+ Kena Hughesa" – powiedział PAP Grząślewicz.
W 75. rocznicę urodzin artysty, w 2011 roku imię Romana Wilhelmiego nadano skwerowi położonemu w centrum miasta, tuż przy Scenie na Piętrze. W następnym roku w tym miejscu stanął pomnik aktora. Wykonane z brązu dzieło autorstwa Romana Kosmali ma blisko 2 metry wysokości. Pod popiersiem widnieje napis "Roman Wilhelmi 1936-1991. Wybitny aktor, obywatel miasta Poznania".
Również w 2012 r. tablicę upamiętniającą Romana Wilhelmiego odsłonięto na poznańskiej Wildzie – w dzielnicy, w której aktor się urodził.
W dotychczasowych edycjach Dni Romana Wilhelmiego uczestniczyli przyjaciele i bliscy aktora, aktorzy scen polskich i fani jego talentu. Spotkaniom przy tablicy, potem przy pomniku towarzyszyły wystawy, prezentacje teatralne, pokazy filmów i seriali z udziałem Romana Wilhelmiego.
Elementem przypominającym jedną z najbardziej znanych kreacji Romana Wilhelmiego jest stojący w Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu czołg Rudy 102, który posłużył przy kręceniu serialu "Czterej pancerni i pies".
Czołg został zniszczony w trakcie walk o Poznań w 1945 r. Później, z wyciętymi fragmentami pancerza, służył jako pomoc naukowa dla przyszłych czołgistów. Przy produkcji filmu posłużył wyłącznie jako "wnętrza".
Wilhelmi był absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. Przez blisko 30 lat pracował w stołecznym Teatrze Ateneum, następnie przeniósł się do warszawskiego Teatru Nowego, z którym był związany aż do śmierci.
Wśród najwybitniejszych kreacji filmowych i teatralnych Wilhelmiego wymieniane są m.in. rola McMurphy'ego w spektaklu "Lot nad kukułczym gniazdem" w reż. Zygmunta Huebnera, Dyzmy w serialu "Kariera Nikodema Dyzmy" w reż. Jana Rybkowskiego, Stanisława Anioła w serialu "Alternatywy 4" w reż. Stanisława Barei oraz Fryderyka Haendla w spektaklu Teatru Telewizji "Kolacja na cztery ręce" Paula Barza w reż. Kazimierza Kutza.
Zagrał też m.in. w serialu "Czterej pancerni i pies" Konrada Nałęckiego, "Zaklętych rewirach" Janusza Majewskiego, "Dziejach grzechu" Waleriana Borowczyka, "Arii dla atlety" Filipa Bajona i "Ćmie" Tomasza Zygadły.
Aktor zmarł 3 listopada 1991 roku w Warszawie. Został pochowany na warszawskim Cmentarzu Wilanowskim. (PAP)
Autor: Rafał Pogrzebny
rpo/ joz/