Reżyserka Iwona Kempa zrealizowała teatralną wersję „Rytuału” Ingmara Bergmana. Prapremiera spektaklu odbędzie się w sobotę w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. "Nigdy wcześniej +Rytuał+ nie był realizowany w teatrze” – podkreśla reżyserka.
„Rytuał” to telewizyjny film fabularny, który Bergman, wybitny twórca światowego kina, nakręcił pod koniec lat 60. XX. w. Kempa przeniosła ten tytuł na scenę teatralną. „Nigdy wcześniej +Rytuał+ nie był realizowany w teatrze” – podkreśliła reżyserka na wtorkowej konferencji prasowej.
Anna Burzyńska, kierownik literacka Teatru im. J. Słowackiego oceniła, że spektakl będzie atrakcyjny dla widzów z wielu względów – m.in. dlatego, że „Rytuał” jest mało znanym tytułem Bergmana, nie doczekał się jeszcze teatralnej adaptacji i porusza aktualne tematy.
„Temat relacji artystów i władzy - tutaj reprezentowanej przez Sędziego - oraz relacji między społeczeństwem a artystami, między prawem, normą obyczajową a wolnością artystyczną w wypowiedzi, jest tematem niezwykle aktualnym” – zaznaczyła też w rozmowie z PAP Kempa.
Nawiązując do spektaklu „Śmierć i dziewczyna”, który wystawił Teatr Polski we Wrocławiu, przyznała, że we wrześniu, kiedy wraz z ekipą teatralną rozpoczynała prace nad "Rytuałem", nie podejrzewała, że tuż przed premierą temat poruszany w nim stanie się tak gorący, „wręcz palący”.
Jak mówiła reżyserka, „Rytuał” Bergmana był pokazywany w niewielu krajach. W Polsce wyemitowała go tylko raz TVP Kultura. „To film właściwie zapomniany, mało znany, kameralny” – opisywała.
Bergman mówił, że nakręcił go z wściekłości. „Narodził się on z wewnętrznego protestu reżysera przeciwko krytyce, jaka go spotkała podczas jego dyrekcji w Królewskim Teatrze Dramatycznym w Sztokholmie” – mówiła reżyserka.
„Rytuał” to opowieść o trójce artystów, którzy stają przed sądem – nie wiadomo dokładnie o naruszenie jakich praw są oni oskarżeni, ale prawdopodobnie ich sztuka naruszyła zasady obyczajowe i moralne, lub obraziła uczucia religijne. W „Rytualne” artyści są przesłuchiwani przez Sędziego. „Tak naprawdę Bergman zagląda do duszy artystów i Sędziego” – powiedziała reżyserka.
Wyjaśniła też, że spektakl - tak jak i film - dotyczy relacji intymnych. „W +Rytuale+ opisana jest historia bardzo specyficznego związku, bardzo skomplikowanych relacji damsko-męskich, ale w gruncie rzeczy tego dotyczy każdy bergmanowski temat. Bergamana interesował człowiek jako całość, pełen, z jego emocjami, uczuciami i człowiek w sferze prywatnej. (...) Właściwie cała twórczość Bergmana przesiąknięta jest przypatrywaniu się głębokim, intymnym relacjom międzyludzkim" - podsumowała reżyserka, która wcześniej zrealizowała także "Rozmowy poufne" szwedzkiego filmowca i dramatopisarza.
W obsadzie "Rytuału" w Teatrze im. J. Słowackiego znaleźli się Katarzyna Zawiślak-Dolny (Thea), Marcin Kuźmiński (Hans), Grzegorz Mielczarek (Sebastian), Sławomir Maciejewski (Sędzia). (PAP)
bko/ agz/