Sztukę „Więzi” o współczesnej Ukrainie, na podstawie dzienników i relacji ukraińskiej scenarzystki i performerki Oleny Apczel w jej reżyserii, wystawi Teatr Wybrzeże w Gdańsku. Polska prapremiera spektaklu odbędzie się w niedzielę.
Próba medialna przedstawienia i spotkanie z jej twórcami odbyła się w czwartek na scenie Stara Apteka gdańskiego teatru.
Sztuka pt. "Więzi" oparta jest na dziennikach Oleny Apczel, ukraińskiej reżyserki i performerki, która przed kilkoma laty była świadkiem dramatycznych, rewolucyjnych wydarzeń w Kijowie, Charkowie i innych miastach Ukrainy.
"Żeby cokolwiek zrozumieć z tego, co się dzieje na Ukrainie, próbowałam to opisać. Starałam się w tym opisywaniu być po różnych stronach sporu. Nawet w mojej rodzinie doszło do takiego podziału. Część osób popierała stronę liberalno-demokratyczną, a drudzy próbowali oprzeć się na opcji rosyjskiej" - powiedziała dziennikarzom Apczel, która podczas konfliktu zbrojnego na Ukrainie była też zaangażowana jako wolontariuszka.
Reżyserka wyjaśniła, że kwestia politycznych podziałów w jej ojczyźnie nie jest jednak główną osią tematyczną spektaklu. "Zastanawiamy się, czym w ogóle jest porozumienie ludzi. Z politycznego poziomu przechodzimy więc w bardziej subtelny opis. W przedstawieniu próbujemy usiąść za jednym stołem i po prostu porozmawiać w sytuacji, gdzie trudno jest się dogadać, a porozumieć się trzeba. Taka zgoda jest możliwa, tylko wymaga wiele wysiłku i często pomaga w tym zwykła, ludzka miłość. Opowiadamy też o różnych punktach ukraińskiego spojrzenia na Polskę i na Zachód oraz na odwrót. Mówimy o tym, jakie są wzajemne stereotypy, które czasami pomagają coś zrozumieć, a z drugiej strony potrafią zaburzyć obraz rzeczywistości" - dodała Apczel.
Jarosław Murawski, jeden z twórców adaptacji dzienników Apczel na sztukę teatralną (drugim autorem jest Michał Buszewicz) przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że "Więzi" nawiązują do wydarzeń, które miały w ostatnim czasie miejsce na Ukrainie. "Nie jest to jednak teatr dokumentalny, gdyż pozwalamy sobie na pewną zabawę z chronologią, konwencją. Pozwalamy sobie też przejaskrawiać wydarzenia dla wyciągnięcia pewnych efektów" - zastrzegł.
"Konflikty, które przeorały w ostatnich latach Ukrainę, znalazły też niestety swoje odzwierciedlenie w mikroskali, w życiu poszczególnych rodzin. Podziały polityczne czasami zachodzą tam między ciocią a wujkiem, między matką a córką. Znajdzie to wyraz w spektaklu, jak sąsiedzi, bliscy sobie ludzie stali się sobie obcy, bo musieli stanąć po stronie Ukraińców lub separatystów, którzy też są Ukraińcami" - mówił Murawski.
Dramaturg uważa, że sztuka "Więzi" będzie ważna dla polskiej publiczności. "Pomoże nam zrozumieć, że te wydarzenia na Ukrainie nie są tak proste, jak mogłoby się nam wydawać. To, że np. część tego państwa jest zajęta przez separatystów wcale nie oznacza, że wszyscy mieszkańcy tych stron Ukrainy są temu przeciwni. To jest bardzo skomplikowana sytuacja. Staramy się pokazać w spektaklu, jak różnorodny i bogaty kulturowo jest ten kraj, o czym w Polsce mało osób wie. I jak też niejednorodny jest ten kraj: to, co się dzieje we Lwowie, może być bowiem zupełnie czymś innym niż to, co ma miejsce np. w Charkowie czy Doniecku" - zaznaczył Murawski.
W spektaklu występują: Małgorzata Brajner, Agata Bykowska, Katarzyna Dałek, Jacek Labijak oraz Krzysztof Matuszewski. Scenografię i kostiumy przygotowała Natalia Mleczak.
Olena Apczel (urodzona w 1986 r. na terenie Mołdawii, gdzie mieszkał jej ojciec; matka pochodzi z okolic Donbasu) jest reżyserką teatralną, performerką, scenarzystką i kuratorką projektów artystycznych. Obecnie jest dyrektorką artystyczną Lwowskiego Akademickiego Teatru Dramatycznego im. Lesi Ukrainki. Ukończyła Wydział Sztuki Teatralnej, Filmowej oraz Telewizyjnej Państwowej Akademii Kultury w Charkowie na kierunku Reżyseria Estrady (licencjat) oraz Sztuka Teatralna (magisterium). W tej samej uczelni uzyskała też tytuł doktora historii sztuki, tam też w latach 2010-2015 wykładała.
Reżyserowała i realizowała liczne spektakle teatralne na Ukrainie. W 2016 r. pracowała jako konsultantka spektaklu "Labirynty: Bóg-Honor-Emigracja" Mikity Valadzko (reż. Zmicer Chartkou) w Teatrze im. L. Solskiego w Tarnowie. W ostatnim czasie przez rok mieszkała w Polsce.(PAP)
autor: Robert Pietrzak
rop/ agz/