W piątek ma miejsce premiera klipu grupy De Press poświęconego reparacjom, których Polska domaga się od Niemiec. Data zbiegająca się z rocznicą pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, jak mówią twórcy, nie jest przypadkowa i nawiązuje do faktu, że zbrodnie wojenne wymagają zadośćuczynienia.
Jak podkreśla Andrzej Dziubek z De Press przekaz piosenki "Reparations" skierowany jest do młodzieży europejskiej, dlatego utwór nagrany został w języku angielskim. "Klip oparty jest na dokumencie z II wojny światowej, w którym Polska domaga się zadośćuczynienia od strony niemieckiej za straty, które poniosła w II wojnie światowej. Włączyłem też plastikową sylwetkę Putina, który kojarzy mi się ze Stalinem, by podkreślić dzisiejszą sytuację Ukrainy. Historia lubi się powtarzać" - mówi.
Autorem polskiego tekstu piosenki jest Bartłomiej Bart Dyrcz. "Andrzej Dziubek podczas pracy nad jego przyszłą autoryzowaną biografią, której jestem autorem, poprosił mnie o napisanie tekstów do utworów, które planował. Pierwszym z nich były +Straty wojenne Polski+, a drugi to właśnie +Reparacje+. Jego zamiarem było przede wszystkim dotarcie do młodzieży, żeby przybliżyć tę historię nowemu pokoleniu" - opowiadał PAP.
"Podjąłem się tego wyzwania, bo trudno jest przełożyć taki język statystyki na poezję. Mam nadzieję, że przekaz jest dosyć mocny. Wersję angielską tekstu przygotował Maciej Nowakowski, Polak, który urodził się bodajże w Kanadzie, jest również związany z muzyką. Nie jest to więc takie tłumaczenie +surowe+, ale faktycznie przez człowieka, który posługuje się językiem angielskim na co dzień" - powiedział Dyrcz.
Jak wyjaśnił, jest również pisarzem i zajmuje się historią lokalną. "Którą badam i ten temat jest mi przez to również bliski. Bo jak obserwuję najbliższe otoczenie, historie, które miały miejsce w okresie wojny w naszym rejonie - to jest terytorium górali kliszczackich na przedgórzu - to nie ma właściwie wioski, której by nie dotknęła jakaś strata podczas wojny. I uświadomiłem sobie, że faktycznie, temat reparacji nigdy nie został poruszony przez te wszystkie lata przemian powojennych" - zauważył.
"I badając czy historię, czy +Raport o stratach wojennych Polski w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej+ przygotowany przez zespół pod kierownictwem Arkadiusza Mularczyka, starałem się taką kwintesencję w tych tekstach zawrzeć. Żeby się pojawiły konkretne liczby ukazujące, ilu ludzi zginęło, jakie to też są szacunkowo straty materialne. Starałem się w oparciu o te fakty stworzyć teksty, które by odzwierciedlały przede wszystkim i dawały do myślenia, ile faktycznie jako kraj ponieśliśmy strat" - zaakcentował Dyrcz.
Klip utworu "Reparations" ma premierę w dniu rocznicy rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. "To był celowy zabieg, ponieważ w kontekście tej wojny, która jest tak blisko nas i widzimy naocznie straty, które ponosi Ukraina, to też daje do myślenia, jaki jest ich ogrom. Bo wydawało nam się, że już się nie powtórzy to, co działo się u nas w Polsce od 1939 do 1945 roku, a teraz znów możemy się przekonać naocznie jak wyglądają fizycznie takie straty. I to też jest obraz tego świata, który tak naprawdę się nie zmienił. To, co widzimy na Ukrainie, działo się wtedy u nas i w tym momencie okupanci też nie ponoszą żadnej odpowiedzialności, nawet materialnej, za to, co się stało" - mówił.
"Od wydarzeń wojennych, które miały u nas miejsce minęło już 80 lat, a w Ukrainie możemy zaobserwować to tu i teraz. Mam nadzieję, że to dotrze do świadomości odbiorcy, zwłaszcza młodego, który może zobaczyć to samo, co miało miejsce wtedy w Polsce" - dodał Dyrcz. (PAP)
Autorka: Anna Kondek-Dyoniziak
akn/ dki/