To opowieść o człowieczeństwie jako wartości najważniejszej, która łączy ludzi wierzących i niewierzących - powiedział w środę autor, reżyser i odtwórca monodramu "Winny" Stanisław Brejdygant. Premiera sztuki odbędzie się w piątek w stołecznym Teatrze Polonia.
Akcja monodramu rozgrywa się w celi więziennej, w której wyrok odbywa Bartek Sowiński. Mężczyzna wymusił na prokuraturze skazanie go za zabójstwo popełnione przed laty, w czasie wojny. W więzieniu postanawia nagrać swoje wspomnienia. Z jednej strony układają się one w wyznanie winy, a z drugiej są lekcją historii Polski.
Jak podkreślił podczas próby medialnej Brejdygant, "Winny" jest historią wrażliwego człowieka, który stał się ofiarą swoich czasów. "Mój bohater mówi: +Zło to grzech. Ja popełniłem grzech najcięższy – zabiłem nie w walce, nie w obronie (…), a zrobiłem to, bo uwierzyłem w zło, które mi wpajali przekonani, że czynią dobro. To jest chyba największy problem całej historii, ale też naszych czasów, czyli tego strasznego poprzedzającego nasz wiek wieku XX. Ci, którzy chcieli ulepszać nie człowieka tylko ludzi - komuniści, sowieci, faszyści włoscy, naziści. Otóż najpierw jesteśmy przecież człowiekiem, potem Niemcem, Polakiem czy Francuzem, a dopiero potem lekarzem czy inżynierem, więc człowieczeństwo, rodzina ludzka - to jest najważniejsze” – wyjaśnił.
Według reżysera, spektakl ma skłonić widzów do "współczucia i empatii, której najbardziej nam brak". "Sens tej smutnej opowieści - ale mam nadzieję wyposażonej w coś, co starożytni Grecy nazywali katharsis i myślę, że coś takiego uda się osiągnąć - to żeby ludzie wychodzili z tego spektaklu lepsi. Chyba najprościej można powiedzieć, że jest to rzecz o człowieczeństwie jako wartości najważniejszej, która - tak jak to jest powiedziane w inwokacji do naszej Konstytucji - łączy ludzi wierzących i niewierzących. Tym elementem jest ten najgłębszy humanizm w pojęciu człowieczeństwa" – stwierdził Brejdygant.
Producentem wykonawczym i asystentem reżysera jest Ewa Ratkowska. Scenografię i kostiumy zaprojektowała Małgorzata Domańska, a za reżyserię światła odpowiada Rafał Piotrowski.
Kolejne spektakle odbędą się w dniach 9-11 czerwca oraz 23 i 24 czerwca.
Stanisław Brejdygant (ur. 1936 r.) jest aktorem, dramatopisarzem, reżyserem scenarzystą i pedagogiem; absolwentem polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, wydziału aktorskiego w stołecznej PWST oraz wydziału reżyserii filmowej PWSTiF w Łodzi. Występował w teatrach: Narodowym, Powszechnym, Nowym, Dramatycznym, Bałtyckim w Koszalinie, Polskim w Poznaniu i Nowym w Łodzi.
Popularność dała mu rola w dubbingu - w 1979 r. użyczył głosu tytułowej postaci serialu BBC "Ja Klaudiusz".
Ma na swoim koncie role w wielu filmach, m.in. "Wilczycy" Marka Piestraka (1982 r.), "Dotknięciu ręki" Zanussiego (1992 r.) i "Liście Schindlera" Spielberga (1993 r.) oraz w serialach "Siedlisko" (1998 r.) i "Klan" (1997-2004 r.). Jest również autorem takich sztuk teatralnych, jak m.in. "Wyzwolony" (1982 r.), "Próba" (1989 r.), "Mniejszy brat" (2004 r.) oraz "Nadludzie" (2005 r.), powieści "Testament" i "Powiedz im" oraz opowiadań, esejów, utworów poetyckich i publicystycznych.
Twórca jest laureatem wielu nagród, m.in. za rolę Hamleta podczas II Festiwalu Teatrów Polski Północnej w Toruniu w 1960 r., za reżyserię "Wiecznego małżonka" Dostojewskiego w Teatrze Telewizji podczas I Festiwalu Telewizyjnego w 1964 r. oraz za sztukę "Kolonia Wyzwolenia" w konkursie Dramaturgii Polskiej (1979 r.). (PAP)
autor: Daria Porycka
dap/ pat/