Na 29 lutego zaplanowano premierę musicalu "Jesus Christ Superstar" w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku - poinformowali w czwartek na konferencji prasowej twórcy. Spektakl - jak mówili - jest o ludziach, emocjach i bólu.
"Jesus Christ Superstar", dzieło Andrew Lloyda Webbera i Tima Rice'a, to jeden z najbardziej popularnych tytułów światowego teatru muzycznego. Musical najpierw pojawił się na płycie w 1970 roku, a sceniczną premierę miał w 1971 roku.
Akcja spektaklu - jak informuje Opera i Filharmonia Podlaska - rozgrywa się w ciągu siedmiu dni poprzedzających ukrzyżowanie Jezusa, a opowieść opowiedziana jest z perspektywy zarówno jego zwolenników, jak i przeciwników.
W Białymstoku spektakl reżyseruje Jakub Wocial, który zrealizował wcześniej ten musical w Teatrze Rampa. Jak mówił w czwartek na konferencji prasowej, twórcom zależało na tym, aby spektakl był ascetyczny i prosty, aby - jak podkreślił - wydobyć człowieka. "Jest to spektakl o ludziach, o emocjach, o bólu, który przeżywamy na co dzień" - mówił reżyser. W jego ocenie, spektakl trafi zarówno do osób wierzących jak i - jak to ujął - neutralnych religijnie. Każda osoba - jego zdaniem - przeżyje ten spektakl mocno.
Wocial mówił, że musical to "wyjątkowy materiał", który jest obecny od 50 lat na scenie międzynarodowej. Podkreślił, że istotne jest w nim to, iż raz na jakiś czas zmienia się ścieżkę muzyczną by była spójna z czasami, w których spektakl jest grany. "Wiadomo, że otacza nas pęd, gonitwa i taki jest ten spektakl, on nie daje widzowi ani artystom na scenie ani chwili wytchnienia. Z pierwszymi dźwiękami uwertury rozpoczyna się i po godzinie i czterdziestu minutach odpuszcza" - mówił Wocial.
Choreografię tworzy Santiago Bello. Mówił, że w musicalu jest bardzo dużo ruchu, przez ruch opowiadanych jest wiele emocji bohaterów. Wykorzystał dwa typy choreografii: broadway'owską, czyli jazzową oraz taniec współczesny.
Kierownictwo muzyczne powierzono Janowi Stokłosie, on też przeprowadził casting na obsadę poszczególnych ról. Mówił na konferencji, że "Jesus Christ Superstar" jest rock operą, a co za tym idzie - muzyka jest oparta na rockowym bandzie, czyli na gitarach, bębnach, basie, ale - jak podkreślił - jest też drugi człon: opera, czyli orkiestra. "Oprócz tej rockowej bardzo mocnej nuty, będzie można w muzyce odnaleźć dużo różnorodnych kolorów" - powiedział.
Odniósł się też do castingów i ocenił, że "ma dobre przeczucia" jeśli chodzi o obsadę. "Mamy doskonałą obsadę, myślę, że sobie każdy świetnie poradzi z niełatwym zadaniem, bo - jak wiemy - są to bardzo wymagające wokalnie rzeczy, przede wszystkim, jeśli chodzi o rolę Judasza i Jezusa" - powiedział Stokłosa.
W głównych rolach, czyli Jezusa zagra Jakub Wocial i Michał Grobelny, natomiast w Judasza wcieli się: Łukasz Zagrobelny i Łukasz Mazurek.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/aszw/