Spektakl „Niepodlegli” to obraz różnych postaci wybranych przez nas z XX-lecia międzywojennego - powiedział PAP Piotr Ratajczak, reżyser przedstawienia powstałego wg scenariusza Piotra Rowickiego. Premiera w Akademii Teatralnej w Warszawie - w sobotę.
"Odnaleźliśmy biografie ludzi niepokornych, ludzi dziwnych, o bardzo niejednoznacznych biografiach, które - mam nadzieję - z jednej strony oddają ducha XX-lecia międzywojennego, które formowało polską rzeczywistość i kulturę, polską politykę" - wyjaśnił Ratajczak. "Z drugiej strony zaś korespondują z dzisiejszą rzeczywistością" - dodał.
Zwrócił uwagę, że XX-lecie jest "bardzo ważnym dla Polaków mitem założycielskim". "Często jest mocno mitologizowane. Chcemy na nie spojrzeć z różnych stron. Z miłością do Polski, ale też krytycznie poprzez te wybrane biografie" - mówił.
"Próbujemy oddać na scenie prawdę o tych biografiach. Wiadomo, że aktorzy tylko prezentują te biografie i nie wchodzimy głęboko w rozmaite niuanse. To nie jest dla nas żaden rodzaj manifestu politycznego" - podkreślił Ratajczak.
Reżyser zaznaczył, że w pracy nad przedstawieniem wraz z aktorami "starał się raczej zrozumieć świat międzywojnia po to, by lepiej zrozumieć dzisiejszą rzeczywistość".
Centralnym elementem scenografii w spektaklu są błyszczące schody. "Pierwszy pomysł na schody wziął się ze znanej piosenki - jako symbol rozrywki lat dwudziestych i trzydziestych. Ale w pierwszej scenie spektaklu aktorzy mówią: +no i skończyła się prosperita i zaczęły się schody+. Stąd owe schody przewijają się tu, funkcjonują także w rozumieniu takiego budowania polskiej tożsamości. Tych bardzo trudnych pierwszych lat niepodległości, gdy wykuwa się nowa rzeczywistość polityczna, społeczna, gdy podziały były olbrzymie - tak jak dzisiaj - a może i większe" - wyjaśnił.
"I stąd te schody, bo w świecie polityki, kultury, relacji społecznych idziemy, próbujemy się mozolnie piąć do góry, a czasami z tych schodów spadamy" - dodał reżyser.
"+Niepodlegli+ to spektakl o dwudziestoleciu międzywojennym. Spóźniony na stulecie odzyskania niepodległości, ale może dzięki temu jeszcze bardziej aktualny. To przedstawienie, które idzie w kontrze do sztampy rocznicowej i nie godzi się na lukrowany, rozpowszechniany wizerunek II RP. Obraz cudu gospodarczego, prosperity, bali, rautów i sukcesów w każdej dziedzinie, kreowany przez dzisiejszych piewców przeszłości, jest mitem, w który coraz trudniej uwierzyć. Gdzie leży prawda? Jacy naprawdę byliśmy sto lat temu?" - czytamy w zapowiedzi spektaklu.
"Przedsiębiorczy, zaradni, odważni, otwarci, pomysłowi czy jednak zamknięci, gnuśni, nieufni i podejrzliwi? Zachłysnęliśmy się wolnością, czy umieliśmy mądrze z niej korzystać? W spektaklu przyglądamy się dwudziestoleciu międzywojennemu przez pryzmat najciekawszych buntowników epoki, którzy w 1918 roku stali się nie tylko obywatelami niepodległego państwa, ale także jednostkami niezależnymi wobec moralności, państwowości, religii, rodziny, powszechnej hipokryzji, konwenansów i utartych zasad. Maria Morska, Irena Krzywicka, Tadeusz Boy-Żeleński, Zofia Stryjeńska, Stanisław Szukalski, Maria Kwaśniewska, Rita Gorgonowa, Stefan Ossowiecki, Bolesław Piasecki, Ina Benita, Gabriel Narutowicz, Eligiusz Niewiadomski, Jadwiga Morozowska-Toeplitz – oto bohaterowie, których powołujemy do życia. Poprzez ich historie chcemy przyjrzeć się nie tylko naszej przeszłości, ale przede wszystkim teraźniejszości" - napisano na stronie Akademii Teatralnej.
Scenariusz sporządził Piotr Rowicki. Za dramaturgię odpowiada Joanna Kowalska. Autorem opracowania muzycznego jest Piotr Ratajczak. Scenografię i kostiumy zaprojektowała Katarzyna Sobolewska. Ruch sceniczny opracował Arkadiusz Buszko. Autorstwo sceny "Ina Benita" - Maria Marcinkiewicz-Górna. Portrety aktorów wykonał Marek Zimakiewicz.
Występują: Dorota Bzdyla (Posełka, Irena Krzywicka), Jędrzej Hycnar (Eligiusz Niewiadomski), Kaja Kozłowska (Zofia Stryjeńska), Piotr Kramer (Stanisław Szukalski, Adolf Hitler), Jowita Kropiewnicka (Maria Morska), Malwina Laska (Jadwiga Morozowska-Toeplitz), Barbara Liberek (Ina Benita), Damian Mirga (Gabriel Narutowicz) i Katarzyna Obidzińska (Maria Kwaśniewska).
Premiera spektaklu dyplomowego studentów IV roku kierunku aktorskiego - 9 listopada o godz. 19.30. w Sali im. J. Kreczmara w Akademii Teatralnej w Warszawie. Kolejne przedstawienia - 10-12 i 19-20 listopada br.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ itm/