Sztukę "Noc iguany" amerykańskiego dramaturga Tennessee Williamsa wystawi w piątek na Scenie Kameralnej w Sopocie Teatr Wybrzeże w Gdańsku. Przedstawienie reżyseruje Pia Partum.
W środę odbyła się próba medialna spektaklu i spotkanie z jego twórcami.
Rzecznik prasowy Teatru Wybrzeże Grzegorz Kwiatkowski przypomniał, że akcja sztuki Williamsa dzieje się w podrzędnym meksykańskim pensjonacie; obiekt położony jest w górach, a w dole jest ocean. "Shannon niepoprawny i niezrównoważony duszpasterz, prywatnie amator mocnych trunków, ogarnięty seksualnymi obsesjami, który przyjął posadę przewodnika wycieczek przywozi tutaj jedną z nich. To głównie podstarzałe emerytowane nauczycielki i prowadzone przez nie nastoletnie uczennice. Jedna z nich próbuje uwieść Shannona" - objaśnił.
Partum powiedziała dziennikarzom, że podjęcie pracy nad tekstem Williamsa zaproponował jej dyrektor Teatru Wybrzeże Adam Orzechowski.
"Na początku byliśmy zainspirowani świeżym przekładem Jacka Poniedziałka, ale zagłębiając się stopniowo w moją interpretację dotarłam do starego tłumaczenia (autorstwa Krzysztofa Zarzeckiego - PAP), wystawianego w Polsce chyba raz, dość dawno temu, w latach 80. To dobry, klasyczny przekład, adekwatny też do epoki lat czterdziestych, w których dzieje się akcja sztuki" - powiedziała reżyserka.
W jej ocenie, utwór amerykańskiego dramaturga zawiera dużo rozmaitych znaczeń. "Mamy problemy ze światem metafizycznym, skomplikowane relacje z kobietami. Tekst ma formę moralitetu. Ten rodzajowy dramat psychologiczny jest tak naprawdę pretekstem do głębszych rozważań, osadzonych w duchowości człowieka, związanych ze złem i Bogiem" - dodała.
Odtwarzający rolę Shannon Marek Tynda przyznał, że spektakl "przesycony jest emocjami i zmysłowością". "A jednocześnie gramy bardzo psychologicznie, zagłębiamy się bardzo głęboko w swoje postaci" - zauważył.
"Mój bohater to bardzo pogubiony człowiek z problemem alkoholowym. Człowiek, którym targają namiętności związane z kobietami, szukający prawdziwego Boga dla siebie. Poza tym, straszny utracjusz" - powiedział aktor.
W spektaklu wystąpią także m.in. Dorota Androsz (Charlotte), Monika Chomicka-Szymaniak (Hannah), Katarzyna Figura (Maxine), Ewa Jendrzejewska (Panna Fellowes), Maciej Konopiński (Hank), Andrzej Nowiński (Nonno) oraz gościnnie Daniel Jimenez Martinez (Meksykanin).
Urodzona w 1977 r. Pia Partum jest reżyserką teatralną i operową. Absolwentka MISH na Uniwersytecie Warszawskim oraz Wydziału Reżyserii w Akademii Teatralnej w Warszawie. Podczas studiów stypendystka rządu francuskiego w Instytucie Teatralnym w Paryżu. Wieloletnia asystentka Jerzego Jarockiego i Mariusza Trelińskiego.
Wyreżyserowała m.in. "Madame Butterfly" Giacomo Pucciniego w Operze na Zamku w Szczecinie, "Nine" Arthura Kopita w Teatrze Capitol we Wrocławiu, "Dziedzictwo Estery" Sandora Marai'ego w Teatrze im. W. Horzycy w Toruniu. Równolegle nad pracą nad "Nocą iguany" przygotowuje się do polskiej prapremiery "Luci mie tradtrici" Salvatore Sciarrino - współczesnej włoskiej opery, która pokazana będzie w ramach Festiwalu Warszawska Jesień w 2016 roku.
Tennessee Williams (1914-1983) był wybitnym dramaturgiem oraz autorem powieści i opowiadań. Studiował na uniwersytetach w Columbii, St. Louis i Iowa. Pracował m.in. jako kelner, czy operator windy. Od 1943 r. zaczął pisywać scenariusze filmowe, a rok później poświęcił się twórczości literackiej. Jest autorem tak sławnych sztuk jak "Szklana menażeria", "Tramwaj zwany pożądaniem", "Kotka na gorącym blaszanym dachu". Dwukrotny zdobywca nagrody Pulitzera.
Jego dramaty i opowiadania łączą psychoanalizę z naturalizmem, poetyckie symbole i alegorie. Jego bohaterowie - często z marginesu, wyobcowani, skazani na zagładę i klęskę wrażliwcy, niekiedy dręczeni różnymi obsesjami, czasem psychopatyczni - nie wytrzymują na ogół zderzenia z rzeczywistością.(PAP)
rop/ agz/