Premiera spektaklu „Krum” w reżyserii Małgorzaty Warsickiej, z powodu przedłużenia zamknięcia teatrów do 29 maja, została przesunięta na październik – podała w środę Irena Świtalska z bielskiego Teatru Polskiego. Sztuka miała trafić na afisz z początkiem maja.
„Najbliższy możliwy termin premiery +Kruma+ to dopiero 2 października. Mamy nadzieję, że tego terminu już nic nie zaburzy” – poinformowała Światalska.
„Krum” Hanocha Lewina to „smutna komedia o strachu przed życiem, o niemożliwości zmiany, o marzeniach, które nigdy nie zostaną urzeczywistnione”. „A z drugiej strony opowieść o kruchości życia i o rozpaczliwym przywieraniu do niego, szukaniu miłości i wspólnoty” – wskazał impresariat bielskiej sceny.
Tytułowy Krum wraca po nieudanej emigracji ze Stanów Zjednoczonych do rodzinnego miasteczka. Pomimo upływu lat, zastaje wszystko w stanie niezmienionym. Mieszkańcy wciąż żyją swoimi niespełnieniami, lękami, nie bardzo ważnymi sprawami.
Na scenie wystąpią Oriana Soika, Marta Gzowska-Sawicka, Anita Jancia-Prokopowicz, Piotr Gajos, Grzegorz Margas, Mateusz Wojtasiński, Jadwiga Grygierczyk, Grzegorz Sikora, Jagoda Krzywicka, Adam Myrczek, Przemysław Kosiński oraz Dariusz Bury.
W obecnym sezonie teatr zamierza wystawić jeszcze musical „Big Bang, czyli Wielki Wybuch” Boyda Grahama w reżyserii Tomasza Dutkiewicza. Premiera zaplanowana została na 5 czerwca. Wystąpią: Rafał Sawicki, Tomasz Lorek i Piotr Matusik.
Jesienią teatr wystawił „Złego” Leopolda Tyrmanda w reżyserii Piotra Ratajczaka. W marcu na afisz trafiła komedia „Pół żartem, pół sercem” Kena Ludwiga w reżyserii Witolda Mazurkiewicza.
Bielski teatr powstał w 1890 r. Do końca II wojny światowej działał jako zawodowa scena niemiecka, a od 1945 r. jako polska. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ pat/