O złoty wisiorek-pamiątkę po zmarłym dziadku, toczy się spór wnucząt w tej sztuce – mówi PAP Maciej Kowalewski, reżyser i autor opracowania muzycznego nowego przedstawienia „Źli Żydzi”. Premiera w sobotę w stołecznym Teatrze Ateneum.
"+Chai+ po hebrajsku oznacza +życie+ i składa się z dwóch liter. To jest święty symbol w judaizmie, symbolizuje także świętą liczbę osiemnaście. Jest to też złoty wisiorek na łańcuszku noszony głównie przez mężczyzn na szyi. I o ten +chai+, pamiątkę po zmarłym dziadku, toczy się spór w tej sztuce" - wyjaśnił Kowalewski.
"Ten wisiorek-pamiątka jest czymś bardzo specjalnym dla wnuków, ponieważ dziadek nosił go w czasie holokaustu, a nawet przechował go przez dwa lata w obozie" - dodał.
Reżyser zwrócił uwagę, że podczas kłótni wnucząt po śmierci dziadka o pamiątkę, "ujawnia się spór o spuściznę po holokauście, a także polaryzują się ich postawy wobec tragedii po śmierci dziadka oraz tradycji żydowskiej". "W sensie intelektualnym, filozoficznym docieramy do bardzo wyrafinowanych rozważań na temat stosunku do tradycji - nie tylko żydowskiej, ale szerzej - wszystkich nacji" - podkreślił.
"Ale ponieważ bohaterowie są młodymi ludźmi, którzy reprezentują bardzo skrajne postawy, bo np. Daphna pielęgnuje swoją żydowskość - a Liam wprost odwrotnie, robi doktorat na japonistyce - ten ich spór robi się w pewnym momencie bardzo komiczny" - powiedział.
Kowalewski przypomniał, że akcja spektaklu rozgrywa się współcześnie w lofcie nowojorskim, "w mieszkaniu bogatej żydowskiej rodziny". "Jeden z braci spóźnia się na pogrzeb dziadka, ponieważ pojechał ze swoją narzeczoną na narty w Aspen, a tam rozbił swojego najnowszego iPhone'a, a jego kuzynka Daphna, która przyjechała na pogrzeb, ma do niego rozliczne pretensje, że tak to wszystko zlekceważył. Widzowie już jednak wiedzą, że to on - Liam w tajemnicy otrzymał ów +chai+ - i od tego się zaczyna spór, kłótnia" - mówił.
"Ponieważ Żydzi i ta tradycja kojarzy się z kabałą, magią poprosiłem jednego z największych specjalistów od ruchu w polskim teatrze - Bartłomieja Ostapczuka - o stworzenie efektów specjalnych. Używamy tu niezwykłego efektu związanego ze światłami - i w związku z tym do realistycznego przedstawienia wkracza nieco magii i poezji. Pojawiają się np. wirujące przedmioty w powietrzu" - wyjaśnił reżyser.
"Ponieważ Żydzi i ta tradycja kojarzy się z kabałą, magią poprosiłem jednego z największych specjalistów od ruchu w polskim teatrze - Bartłomieja Ostapczuka - o stworzenie efektów specjalnych. Używamy tu niezwykłego efektu związanego ze światłami - i w związku z tym do realistycznego przedstawienia wkracza nieco magii i poezji. Pojawiają się np. wirujące przedmioty w powietrzu" - wyjaśnił reżyser.
Kowalewski przyznał, że pracując nad "Złymi Żydami" stawiał sobie pytanie o formę teatru, która go interesuje. Nazwał ją "teatrem analogowym". "Dla mnie teatr analogowy, szczególnie to przedstawienie, jest niezwykle aktorskim teatrem. Jest to czyste spotkanie aktorów z widzami. Postarałem się, aby to odrzeć z efektów inscenizacyjnych na rzecz swobodnego krążenia energii pomiędzy aktorami na scenie i ludźmi na widowni. Bo moim zdaniem najcenniejsze w teatrze jest spotkanie człowieka z człowiekiem, wymiana ich energii oraz przeżycia samego widza" - podsumował.
"W tym spektaklu starałem się skonstruować sytuację w taki sposób, by widz wyszedł poruszony tym problemem, tymi bohaterami - zarówno poprzez śmiech, wzruszenie, jak i dialogi" - dodał.
W zapowiedzi przedstawienia napisano, że "+Źli Żydzi+ to czarna komedia pełna Allenowskiego humoru, mająca w tle pytania o tożsamość kulturową i wierność tradycji". "Mocny, hipnotyzujący i momentami przezabawny tekst o rodzinie, która spotyka się po pogrzebie dziadka i toczy spór o pozostałą po nim pamiątkę" - czytamy w na stronie teatru.
Przekładu "Bad Jews" dokonała Hanna Szczerkowska. Scenografię i kostiumy zaprojektował Arkadiusz Kośmider. Za konsultacje ruchowe, teatr wizualny odpowiada Bartłomiej Ostapczuk. Konsultacji hebraistycznych udzieliła Regina Gromacka.
Występują: Olga Sarzyńska / Marta Ojrzyńska (gościnnie) w roli Daphne, Julia Konarska / Paulina Gałązka w roli Melody, Piotr Sędkowski (gościnnie) jako Jonah i Wojciech Brzeziński jako Liam.
Światowa prapremiera sztuki odbyła się 30 października 2012 r. w ramach Roundabout Underground w Harold and Miriam Steinberg Center for Theatre w Nowym Jorku. Przygotowała ją Roundabout Theatre Company pod dyrekcją artystyczną Todda Haimesa.
Premiera "Złych Żydów" na Scenie 61 Teatru Ateneum w Warszawie - 7 grudnia. Kolejne przedstawienia - 8, 12-13 i 17-18 grudnia br.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ pat/