Katastrofa smoleńska pojawia się jako temat kilkunastu książek reporterskich, około 10 powieści, a także komiksu. "Większość z tych książek pokazuje polskie społeczeństwo podzielone na obozy bez możliwości porozumienia się" - mówi literaturoznawca Joanna Jastrzębska.
"Tematem książek poświęconych katastrofie smoleńskiej jest nie tylko sam wypadek, razem ze wszystkimi teoriami dotyczącymi tego, jak do niego doszło. Polska proza próbuje też mierzyć się z traumą, którą wywołała śmierć blisko 100 osób, uznawanych za elitę polityczną i intelektualną kraju. Trauma ta – jak pokazuje literatura – spotęgowana jest wymiarem symbolicznym wypadku: siedemdziesiątą rocznicą śmierci polskich żołnierzy w Katyniu, a także przestrzenią, w której doszło do katastrofy – Rosja to kraj traktowany jako odwieczny wróg i zaborca, którego terytorialna rozległość przytłacza" - powiedziała Joanna Jastrzębska, doktorantka w Zakładzie Antropologii Literatury Wydziału Filologii Polskiej i Klasycznej Uniwersytetu im. Adam Mickiewicza.
We współczesnej literaturze polskiej badaczka wyróżnia trzy nurty, trzy sposoby opowiadania o katastrofie smoleńskiej. Jako pierwsze zaczęły się ukazywać książki reporterskie, dochodzenia dziennikarskie. Pierwsze z nich ukazały się zaledwie miesiąc po katastrofie smoleńskiej - "Smoleńsk. 10 kwietnia 2010" Piotra Kraśki (wyd. G+J) i „Żałoba” („Krytyka Polityczna”), w których zebrano napisane na gorąco tuż po katastrofie teksty dziennikarskie, komentarze, wywiady, osobiste pożegnania i wspomnienia.
Pod koniec 2010 roku wydano „Ostatni lot. Przyczyny katastrofy smoleńskiej” Jana Osieckiego, Tomasza Białoszewskiego i Roberta Latkowskiego. Zdaniem autorów polscy piloci Tu-154M popełnili błędy, choć część odpowiedzialności za katastrofę ponoszą jednak Rosjanie z wieży kontrolnej(Prószyński i S-ka).
W miarę upływu czasu pojawiały się kolejne dziennikarskie książki o katastrofie. W „Kto naprawdę ich zabił” Piotr Nisztor i Krzysztof Galimski analizowali szereg hipotez: od takich, jak błędy kontrolerów smoleńskiego lotniska czy awarie systemów w samolocie, po teorie zamachu. Autorzy nie znajdują dowodów na to, że przyczyną katastrofy był zamach. Ich zdaniem na tragedię złożyło się kilka elementów związanych z zaniechaniami z poprzednich lat, jak również niekompetencja niektórych urzędników (Wyd. Penelopa, 2011).
W rocznicę katastrofy ukazał się „List z Polski” Artura Dmochowskiego i Mariusza Pilisa. Wcześniej film pod tym samym tytułem wyprodukowała holenderska telewizja. W książce zawarto pełną transkrypcję wywiadów przeprowadzonych na potrzeby filmu m.in. z Wiktorem Juszczenko, Władimirem Bukowskim - rosyjskim dysydentem i obrońcą praw człowieka, Bronisławem Wildsteinem, Zuzanną Kurtyką. Wszystkie wypowiedzi są w mniejszym lub większym stopniu oskarżeniem pod adresem Rosji i polskiego rządu. Książka zawiera tezę, że przyczyną katastrofy samolotu był zamach inspirowany przez władze rosyjskie, które chciały się pozbyć niewygodnego przeciwnika, jakim był dla nich Lech Kaczyński (Wyd. Zysk i S-ka).
Nieco mniej radykalni we wnioskach są autorzy publikacji „Smoleńsk. Zapis śmierci” - Marcin Dzierżanowski i Michał Krzymowski - którzy uznają, że "zamachem smoleńskim" był bałagan panujący po obu stronach przygotowań do wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu. Książka "Smoleńsk. Zapis śmierci" szczegółowo przedstawia korespondencję między stroną polską a rosyjską przed kwietniową wizytą prezydenta w Katyniu. (wyd. De Facto, 2011)
W "Smoleńskim upadku" Tadeusz Święchowicz stawia tezę, że katastrofa nie była zwykłym wypadkiem lotniczym, ale zdarzeniem o wymiarze międzynarodowym, politycznym, gospodarczym, wojskowym, które zmieniło dotychczasowy bieg historii nie tylko Polski, ale całej Europy. Zdaniem Święchowicza, przyczyną katastrofy nie była brawura polskiego pilota czy też zahaczenie maszyny o drzewa, ale złożyło się na nią wiele innych powodów. (Wyd. Fronda, 2011)
Książka "Mgła" to pełen zapis rozmów odbytych przez Marię Dłużewską oraz Joannę Lichocką z sześcioma urzędnikami Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego - Jackiem Sasinem, Adamem Kwiatkowskim, Marcinem Wierzchowskim, Jakubem Oparą, Andrzejem Dudą oraz Pawłem Zołoteńkim. Na ich podstawie powstał film pod tym samym co książka tytułem. Bohaterowie opowiadają o tym, jak wyglądały przygotowania do wyjazdu prezydenta do Katynia, jak z ich perspektywy wyglądał tydzień żałoby i przygotowania do pogrzebu pary prezydenckiej, współpracowników, najbliższych przyjaciół. (wyd. Zysk, 2011)
„Musieli zginąć” Leszka Misiaka i Grzegorza Wierzchołowskiego to książkowe podsumowanie dziennikarskiego śledztwa prowadzonego przez „Gazetę Polską” od pierwszych dni po tragedii w Smoleńsku. Autorzy są przekonani, że Tu-154M został zniszczony w wyniku działania osób trzecich, a władze polskie i rosyjskie podejmowały działania zmierzające do ukrycia śladów, które mogłyby wskazać na prawdziwy przebieg katastrofy. (Wydawnictwo: Niezależne Wydawnictwo Polskie, 2012)
„Moja czarna skrzynka” to rozmowa, jaką z Edmundem Klichem przeprowadził Michał Krzymowski. Pułkownik Klich, akredytowany z ramienia Polski przy MAK, opowiada, co działo się od pierwszych godzin po katastrofie, jak reagowali Rosjanie i jak powstawał raport MAK, który całą odpowiedzialnością za katastrofę obciąża stronę polską. Klich uważa, że gen. Andrzej Błasik był w kabinie prezydenckiego Tu-154M i przebywał tam aż do samego końca tego tragicznego lotu. (wyd. Czerwone i Czarne 2012).
Juergen Roth, niemiecki pisarz i dziennikarz śledczy, opublikował już dwie książki o katastrofie smoleńskiej. Pierwsza z nich „Zamknięte akta S” wyszła w 2015 roku, druga - „Smoleńsk. Spisek, który zmienił świat” - ukazała się w zeszłym roku. Roth uważa, że w Smoleńsku doszło do zamachu z użyciem ładunków wybuchowych. Przeprowadzić go mieli członkowie FSB z delegatury w Połtawie, a zlecenie wydał wysoki rangą polski polityk.
Kolejny nurt książek o katastrofie smoleńskiej Jastrzębska nazwała "kompensacyjnym". "Mieszczą się tu wszystkie wywiady z rodzinami ofiar, bliskimi i przyjaciółmi. W tym rozumieniu to raczej próba przepracowania doświadczenia granicznego, którym jest śmierć bliskiej osoby. Kompensacja polegałaby tu na opowiedzeniu swojej historii, wypowiedzeniu jej na głos, na rozmowie o stracie. Literatura funkcjonowałaby tu jako rodzaj wspólnotowej, zbiorowej terapii. Teresa Torańska w swojej ostatniej książce zatytułowanej +Smoleńsk+ poszła w swoich wywiadach o krok dalej i podjęła próbę zdiagnozowania społecznego wymiaru wydarzeń sprzed siedmiu lat" - mówiła badaczka.
Taki charakter ma na przykład "96 końców świata. Gdy runął ich świat pod Smoleńskiem" Jerzego Andrzejczaka (2011, wyd. Skrzat) czy "12 rozmów o miłości. Rok po katastrofie" dziennikarki TVP Joanny Racewicz, której mąż – oficer BOR Paweł Janeczek – zginął w Smoleńsku. Racewicz rozmawia z kobietami, których bliscy również znajdowali się na pokładzie Tu-154M. O tym, jak sobie radzą ze stratą, opowiadają m.in. Małgorzata Szmajdzińska, Barbara Stasiak, Lucyna Gągor, Magdalena Protasiuk, Barbara Kazana, Halina Jankowska, Jolanta Przewoźnik, Izabella Sariusz-Skąpska, Krystyna Łuczak-Surówka. (wyd. Zwierciadło 2011). Dariusz Walusiak, autor książki "Wdowy smoleńskie", rozmawia m.in. z Ewą Błasik, Beatą Gosiewską, Ewą Kochanowską, Zuzanną Kurtyką i Magdaleną Mertą o tym, jak poszukiwały prawdy o katastrofie, w której zginęli ich mężowie. (Dom Wydawniczy Rafael, 2011)
"Ostatni krzyk. Od Katynia do Smoleńska..." Barbary Stanisławczyk (2011) to opowieść o ofiarach katastrofy, przedstawicielach polskiej inteligencji, których łączyła tragedia mordu w Katyniu i połączyła śmierć w smoleńskiej katastrofie. Stanisławczyk opisuje losy dziesięciu polskich rodzin. "Konstruując książkę formalnie chciałam pokazać klamrę historii, która się dokonała i która złożyła się na ten katyński los. Te wszystkie rodziny miały wspólny rys – to, co jest wspólne dla inteligencji polskiej – to, co nazywamy +klasą+" - pisała autorka. (wyd. Rebis)
Ostatnia, pośmiertnie opublikowana książka Teresy Torańskiej „Smoleńsk” (2013), zbiera rozmowy o tym, jak katastrofa zmieniła i podzieliła Polskę i Polaków. Do książki wywiadów udzielili m.in. Jerzy Bahr, Joachim Brudziński, Wiktor Bater, Anna i Bronisław Komorowscy, Ewa Kopacz, Longin Putka, Ewa Komorowska, prof. Henryk Samsonowicz, Bożena Mikke i Michał Kamiński. Sama autorka uważała „Smoleńsk” za jedną z dwóch, obok „Onych”, najważniejszych w jej dorobku. (Wielka Litera)
"Zamach na prawdę" to wywiad, który z Małgorzatą Wassermann, córką posła, który zginął w katastrofie - przeprowadził Bogdan Rymanowski. Wassermann ujawnia m.in. szczegóły przesłuchania w Moskwie, w czasie którego doszło do próby zwerbowania jej przez agentkę rosyjskich służb. (Wydawnictwo M, 2015).
Ale katastrofa smoleńska trafiła też do beletrystyki. "Kolejny nurt nazwałabym +spiskowym+ – to narracje, głównie w konwencji powieści sensacyjnej, o tym jak doszło do wypadku bądź też o tym, co działo się po wydarzeniach z 10 kwietnia. Możliwości fikcji pozwalają też zakończyć te historie zupełnie inaczej niż działo się to w rzeczywistości. Tu znajdziemy książki Marcina Wolskiego i Bronisława Wildsteina" - mówiła Jastrzębska.
Najwcześniej katastrofę smoleńską do beletrystyki wprowadził Rafał Ziemkiewicz. Powieść "Zgred" ma formę dziennika, prowadzonego od połowy lutego do połowy kwietnia 2010 r. przez pisarza i dziennikarza o nazwisku Rafalski (alter ego autora). W oczach Rafalskiego świat dzieli się na "prawdziwych Polaków" pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu i łże-autorytety utrudniające oddawanie hołdu prezydenckiej parze. Kilka dni po katastrofie Rafalski uznaje, że dalsze prowadzenie zapisków nie ma sensu. (wyd. Zysk, 2011).
„Oszołomy” Martyny Ochnik z 2012 roku to historia 30-letniego "leminga" Maćka, którego wydarzenia z 10 kwietnia kompletnie nie obchodzą. Jednak za sprawą zagadkowego zdjęcia otrzymanego w mailu i rozmów z babcią, uczestniczką powstania warszawskiego, bohater zmienia nastawienie. (wyd. Zysk i S-ka). W tym samym roku ukazała się powieść „Spotkałam kiedyś prawdziwego hipstera” Maryny Miklaszewskiej - powieść z "kluczem", w której fakty przeplatają się z fikcją, a wątek kryminalny z wątkiem miłosnym. Bohaterka powieści, Nina, podążając tropem marynarki od Armaniego, dociera do tajemnic okrutnego świata wielkiej polityki. (wyd. Trio)
"Pogrzebani" Andrzeja Ziemczyńskiego to political fiction o Polsce z 2012 roku po katastrofie smoleńskiej, w której śmierć ponieśli premier Donald Tusk i marszałek Sejmu Bronisław Komorowski oraz szereg innych polityków Platformy Obywatelskiej. Zdaniem autora "Pogrzebanych", wydarzenia po "alternatywnym Smoleńsku" przebiegłyby bardzo podobnie, jak po rzeczywistym: po okresie szoku i wspólnej żałoby w społeczeństwie doszłoby do głębokich podziałów. (wyd. Czerwone i Czarne, 2012)
Powieść Yaroslava Justa (pseudonim) „Katastrofa smoleńska. Zamach?” z 2014 roku rozpoczyna się w roku 1938, kiedy Tadeusza Gajcego nawiedza profetyczna wizja: jego matka, akuszerka, przyjmuje na świat "dwa filary, które poprowadzą Polskę w nową epokę…”. Faktem jest, że Irena Gajcy, położna, asystowała przy narodzinach braci Kaczyńskich. Spiritus movens katastrofy smoleńskiej okazuje się Aleksander Czernyj-Morozow, guru "czcicieli Wenus i wszelkich przejawów kobiecej emanacji w świecie”, który dąży do rozbicia numerologicznej integralności bliźniaków, by odnaleźć ścieżkę ku Wszechmocy. W tle są takie zjawiska jak korespondencja telepatyczna, autoamputacje, łączenia mediumiczne z madame Bławatską i elektromagnes, za pomocą którego zaburzono lot tupolewa. (wyd. Astrum).
"7:27 do Smoleńska" Marcina Wolskiego to powieść sensacyjna. Jej bohaterem jest Igor Rykow, rosyjski inżynier lotniczy, który dowiaduje się, że jego koledzy z pracy zginęli w niejasnych okolicznościach. Domyśla się, że uciszył ich ktoś, kto nie chce, by świat dowiedział się, że podczas remontu polskiego rządowego samolotu doszło do sabotażu. Podejrzewając, że sam może stać się celem zamachu, Igor postanawia uciec na Zachód. (wyd. Zysk, 2014)
W kryminale „Ukryty” Bronisława Wildsteina młodszy aspirant Jerzy Tatar próbuje rozwiązać zagadkę makabrycznego potrójnego morderstwa. Zmuszony jest przez to wniknąć w świat warszawskich elit, gdzie karty rozdaje duet Starowinów: ojciec, klasyk literatury i syn, artysta, performer, celebryta oraz Marcin Przybysz, poseł, nękający żałobników pod krzyżem smoleńskim (Zysk, 2012). Powieść sensacyjna „Teoria zemsty” Grzegorza Szczerby liczy niemal 900 stron i opowiada o współpracy kapitana Andrzeja Kamińskiego (z ABW) i majora Wladimira Pietrowa (z FSB), których przełożeni postanowili połączyć siły i wyjaśnić katastrofę smoleńską. W tle zyski z polskiego gazu łupkowego i konieczność wyeliminowania polityków, którzy nie pozwalają przejąć nad nim kontroli. (wyd. Nowae Res, 2013)
"Paląc trawę na rykowisku" Agnieszki Urbanowskiej to obraz Polski przed i po Smoleńsku. Gaja, studentka krakowskiej ASP, nawiązuje romans ze swoim wykładowcą, Gustawem Majem – biseksualistą, kosmopolitą i wojującym ateistą, wspomina jednak swoją niespełnioną miłość sprzed lat ze śmiercią papieża w tle. Te dwie historie miłosne przedstawiają portrety dwóch mężczyzn – skrajnie różnych modeli męskości, kultury, stosunku do świata, polskości, wiary i patriotyzmu. A 10 kwietnia 2010 na scenę wkracza historia, która każe Gai zastanowić się nad własną tożsamością. (Wydawnictwo Nowy Świat, 2014)
Rozliczenia z traumą katastrofy smoleńskiej to jeden z tematów "Wiwarium" Jarosława Kamińskiego. Jej bohater - Bruno Winnicki - to publicysta, krytyk polityki prezydenta Kaczyńskiego, który przypadkiem, wbrew planom, nie wsiada do lecącego do Smoleńska tupolewa. Dramat, którego cudem uniknął, zmienia perspektywę, z jakiej Winnicki patrzy na swoje życie i ocenia rzeczywistość. (W.A.B. 2015)
Trzecia grupa książek o katastrofie smoleńskiej, jaki wyróżnia Jastrzębska, to nurt "rewizjonistyczny". "W zasadzie można go również nazwać satyrycznym. To m.in. prześmiewcze komiksy dotyczące katastrofy, zmieniające bieg rzeczywistych zdarzeń. To pozycje, które budzą kontrowersje nie tylko ze względu na treść, lecz także na język, jak w przypadku komiksu Ryszarda Dąbrowskiego +Likwidator. Prawda smoleńska (suplement do białej księgi)+ – także w scenariuszowej fabule, jej zakończeniu i samej rysunkowej formie" - mówiła badaczka.
"Należy dodać, że żaden z przedstawionych przeze mnie nurtów nie ustrzegł się politycznego zaangażowania. Powoduje to, niestety, że większość z tych książek jest bardzo schematyczna, fabuły są przewidywalne, a reportaże pełne stronniczości. Wspomniane zaangażowanie przekłada się również na próby wskazywania osób, które ponoszą odpowiedzialność za katastrofę. Lecz dużo ważniejsze i znacznie bardziej niepokojące wydaje mi się to, że polityczne zaangażowanie, a wręcz zacietrzewienie uniemożliwia porozumienie. Diagnozy postawione w większości książek pokazują polskie społeczeństwo jako osaczone i osamotnione w wymiarze międzynarodowym, a społecznie – podzielone na dwa obozy: walczący pod krzyżem i krzyż atakujący. Tak mocno zarysowana dychotomia nie tyle uniemożliwia dialog, ile pokazując, że żaden dialog między opozycyjnymi stronami nie jest nawet brany pod uwagę" - dodała Jastrzębska. (PAP)
aszw/ pat/ agz/