Blisko 60 załóg z Polski, Europy i Stanów Zjednoczonych weźmie udział w rozpoczynającym się w piątek 8. Międzynarodowym Festiwalu Balonowym w Szczecinku. W niebo - oprócz tradycyjnych statków powietrznych - uniosą się też te w kształcie kota, klauna, lalki i dzbana.
"Podczas trzydniowego festiwalu zaplanowaliśmy cztery loty, w tym dwie konkurencje sportowe, w których będą rywalizować piloci z Polski, Niemiec, Francji, Holandii, Danii i Stanów Zjednoczonych" - powiedział w rozmowie z PAP organizator festiwalu Bartosz Oberski.
Wśród załóg zostanie rozegrana konkurencja "pogoń za lisem". "Pierwszy z balonów wylatuje ok. 5 minut przed pozostałymi i leci swoją trasą, wybierając lot na różnych wysokościach, tak aby wiatr kierował nim w różne strony. Pozostałe załogi mają za zadanie przeprowadzić swój lot, tak aby dolecieć jak najszybciej w miejsce lądowania pierwszego balonu i zrzucić tam woreczek z piaskiem" - tłumaczył Oberski.
Nowością na festiwalu będzie druga konkurencja - "splash or grab", która zostanie rozegrana w niedzielę na zakończenie festiwalu. Piloci, wybierając samodzielnie miejsce startu, będą musieli jak najszybciej dolecieć do wyznaczonego celu, który znajdować się będzie na jeziorze Trzesiecko. Zadaniem będzie zdobycie szarfy umieszczonej na szczycie trzymetrowego masztu znajdującego się na pływającej platformie.
W szczecineckim festiwalu wezmą udział dwaj polscy piloci balonowi Jacek Bogdański oraz Krzysztof Zapart, którzy startowali w międzynarodowych zawodach o Puchar Gordona Bennetta.
"Maksymalna wysokością, na jaką możemy się wzbić, to 2 tys. metrów. Z tej odległości będzie można obserwować przepiękne tereny szczecineckie: lasy oraz pojezierze drawskie" - zaznaczył organizator. Ci, którzy pozostaną na ziemi, będą mieli okazję podziwiać jednocześnie 58 statków powietrznych w locie, zarówno o kształtach tradycyjnych, jak i nietypowych - np. kota, klauna, lalki i dzbana.
W sobotę w nocy organizatorzy przygotowali Galę Balonów. "Dwanaście statków ustawionych w półkolu będzie świeciło palnikami w rytm muzyki. Pokaz poprowadzi dyrygent balonów Marcin Jaczewski. Wybrany utwór będzie niespodzianką dla widzów" - dodał Oberski.
Organizator zaznaczył, że nad festiwalem balonowym będzie czuwał meteorolog z IMGW Sebastian Szczurtek. "Pogoda ma kluczowy wpływ na loty, gdyż balon lata wyłącznie z kierunkiem i prędkością wiatru. Nasz meteorolog będzie śledził komunikaty meteorologiczne, zdjęcia satelitarne i radarowe, aby wykluczyć ewentualne opady deszczu w czasie lotu. Będzie także śledził kierunek i prędkości wiatru. Po jego głębokiej analizie meteorologicznej będziemy podejmowali decyzję o tym, czy będziemy startować, czy nie" - wyjaśnił.
Szczecinecki festiwal balonowy upamiętnia postać porucznika Kurta Hummela, który pochodził z Sępolna Wielkiego koło Białego Boru. Aeronauta brał udział w trzecich w historii zawodach o Puchar Gordona Bennetta. W 1908 r. zginął podczas lotu balonem nad Morzem Północnym.
Marta Zabłocka (PAP)
mzb/ karo/